![Wnętrze, poziom 0, Fot. Budzik Studio](/uploads/repository/000_newsy1/hawrot-home--widok-ogolny.jpg)
Szukając własnej formuły domu pod miastem, Joanna Hawrot, projektantka i właścicielka autorskiej marki modowej, wykorzystała kulturę japońską, współczesne polskie wzornictwo i sztukę cenionych artystów.
Godzinę drogi od Warszawy, w zapomnianej kolonii letniskowej, między wysokimi sosnami wyrósł dwupoziomowy dom. Ma prostą, geometryczną bryłę, jest czarny i matowy. Duże okna i 50-metrowy taras osadzają go w świetlistym lesie.
Bez ścian, z designem i sztuką
![Dom zaprojektowany przez Joannę Hawrot wraz z architektami – Małgorzatą Sadowską, Zuzanną Kołakowską i Robertem Kępą. Fot. Budzik Studio](/uploads/repository/000_newsy1/fot.-hawrot-home-z-zewnatrz-taras-z-rzezbami-swietlnymi-michala-korchowcanymi.jpg)
Po wejściu wnętrze zaskakuje skalą. – To właściwie jedno pomieszczenie z wydzielonymi łazienkami i sypialniami na piętrze – mówi Joanna. Ale nawet granice tych pomieszczeń można zmieniać, otwierając przesuwne drzwi. – Zrezygnowałam z podziałów i ścian, bo chodziło mi o ideę wnętrza, które sprzyja bliskości i relacjom. Ta przestrzeń ma skracać dystans – dodaje.Obok otwartego charakteru wrażenie robi też harmonia – jasne deskowanie łączy się z kremowymi kanapami, kuchnią w złamanym różu, szarą podłogą z żywicy i matowego kamienia. Nic nie wychodzi na pierwszy plan, nic nie zabiega o uwagę.
W tej scenerii Joanna może ustawiać właściwe obiekty zainteresowania – nowatorskie projekty polskiego wzornictwa i prace polskich artystów. Są tu charakterystyczne fotele-walce The Good Living i metalowe lampy-listwy Lexavali, świetlne totemy Michała Korchowca czy szkło Agnieszki Bar. Ale też rzeźby Angeliki Markul i misterne porcelanowe obiekty Wojciecha Ireneusza Sobczyka – artystów reprezentowanych przez galerię Leto.
Przedmioty o tak różnej estetyce zaskakująco dobrze odnajdują się w jednym miejscu. – To one dyrygują przestrzenią, a przestrzeń nimi – przyznaje Hawrot.
![Fotel i stolek - The Good Living, szklany wazon - Agnieszka Bar, wazon Biho Asai, Fot. Budzik Studio](/uploads/repository/000_newsy1/fot.-fotel-i-stolek---the-good-living-szklany-wazon---agnieszka-bar-wazon-biho-asai.jpg)
Zgodnie z jej intencją design jest tu funkcjonalny, a sztuka na wyciągnięcie ręki. – Można z przedmiotami obcować tak po prostu – mówi i tłumaczy, dlaczego w całym domu nie ma ani jednego obrazu. – To nie przypadek, po prostu okazało się, że cokolwiek wisi na ścianach, konkuruje z widokiem.
A widok i szukanie odpowiednich osi widokowych okazało się dla niej ważną inspiracją w kształtowaniu przestrzeni. – Zobacz, jeśli rozsuniesz kotarę – opowiada, wskazując na materiał zaprojektowany we współpracy z Angeliką Markul, z kobaltową plamą przypominającą wynik testu Rorschacha – odsłonisz widok i biorąc prysznic, będziesz w stanie patrzeć na korony drzew. Szklana łazienka, zawieszona nad otwartym parterem, staje się najciekawszym elementem domu
![Rzeźba Wojtka Ireneusza Sobczyka (galeria LETO), Fot. Budzik Studio](/uploads/repository/000_newsy1/fot.-rzezba-wojtka-ireneusza-sobczyka-galeria-leto.jpg)
Ognisko domowe i naturalny ogród
– Dom ma szkieletową konstrukcję, jest ocieplany i funkcjonuje jak termos. Trzyma temperaturę nawet zimą. – opowiada Joanna, chodząc w grudniu boso po satynowej posadzce, która jest podgrzewana ekologiczną pompą ciepła. Równie kojącą aurę roztacza kuchnia – duża, doskonale wyposażona, otwarta na salon.
– Uwielbiam gotować, w ten sposób okazuję miłość i troskę, to dla mnie forma autoterapii i regulowania emocji – opowiada, dodając, że postawienie kuchni było priorytetem. – Kiedy budowa utykała w martwym punkcie, proste rzeczy komplikowały się, a wykonawcy mówili, że realizacja zadań nie jest realna, zaczynałam gotować. To były moje czary. Z czasem wszystko jakoś wracało do normy.
Dom otwiera się na taras, a ten wtapia się w las. – Zależało nam, żeby budowa nie zniszczyła otoczenia, niektóre drzewa wyrastają tuż przy tarasie albo pochylają się nad domem. Nie wycięliśmy żadnego – deklaruje.
![Joanna Hawrot w kimonie z kolekcji, Fot. Budzik Studio](/uploads/repository/000_newsy1/fot.-joanna-hawrot-w-kimonie-z-kolekcj.jpg)
Minimalistyczny, japoński rys otoczenia czytelny jest też w ogrodzie. Bez kolorów i kwiatów. W różnych odcieniach zieleni, w bieli i pudrowym różu. Tę kompozycję, przy wsparciu doświadczonego ogrodnika, uzyskała dzięki odpowiednim nasadzeniom z traw oraz iglastych krzewów.
– Budowa może być dewastująca dla przyrody, a my staraliśmy się ingerować jak najmniej – opowiada. Dom, choć nowy, wyrósł na obrysie starego. Butwiejące konary czy suche gałęzie zostały pozostawione samym sobie. Tak samo, jak stara drewniana ławeczka, posiwiała od wody i deszczu.
– Dzięki tym decyzjom mocna forma domu nie dominuje, jest pchnięta w strefę cienia – mówi Joanna i rozwija tę myśl: – Według kultury japońskiej jest to najlepsza perspektywa. W cieniu widać najwięcej.
![](/images/blog/gallery/3375/fot.-rzezba-angeliki-markul-galeria-leto_1600.jpg)
Fotel i stolek - The Good Living, szklany wazon - Agnieszka Bar, wazon Biho Asai. Fot. Budzik Studio
![](/images/blog/gallery/3375/fot.-rzezba-swietlna-michala-korchowca_1600.jpg)
Rzeźba swietlna Michała Korchowca. Fot. Budzik Studio
![](/images/blog/gallery/3375/fot.-kobaltowe-krzeslo-the-good-living_1600.jpg)
Kobaltowe krzesło The Good Living. Fot. Budzik Studio
![](/images/blog/gallery/3375/fot.-lampa-lexavala-wazon-malwina-konopacka_1600.jpg)
Lampa Lexavala, wazon Malwina Konopacka. Fot. Budzik Studio
![](/images/blog/gallery/3375/jadalnia-w-tle-kimono-hawrot-x-waliszewska_1600.jpg)
Jadalnia, oryginalna ceramika japońska, pamiątki z podróży Joanny. W tle kimono Hawrot x Waliszewska. Fot. Budzik Studio
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.