Francuscy mężczyźni słyną z niewymuszonego stylu, zamiłowania do minimalizmu i łączenia elegancji z casualowymi ubraniami. Jeśli szukasz inspiracji do odświeżenia szafy na wiosnę, które nie będzie wymagało zbyt wiele wysiłku, koniecznie sprawdź poniższe wskazówki.
Czy kiedykolwiek wpadłeś w modową rutynę, która polega na tym, że gdy zaglądasz do swojej przepełnionej szafy, żadne z ubrań nie wywołuje u ciebie radości? Tak właśnie czułem się przez ostatnie kilka tygodni. Moja specyficzna kolekcja ubrań (mam prawdziwego fioła na punkcie lat 70.) przestała mnie inspirować, dlatego postanowiłem zmienić swój styl i wypróbować na wiosnę coś zupełnie nowego. Czułem, że jeśli cokolwiek może na nowo rozbudzić moją miłość do ubierania się, to będzie to właśnie modowe wyzwanie.
Kiedy myślałem o tym, czego brakuje w mojej obecnej garderobie, od razu przyszło mi do głowy jedno słowo: minimalizm. Czy oznacza to, że mam dużo krzykliwych koszul z nadrukami? Nie, ale na wiosnę kusiło mnie, by ograniczyć wszystko do absolutnego minimum i postawić na bardziej spokojny, luksusowy styl. Ten sam klimat, co w The Row, ale ponieważ nie jestem bliźniaczką Olsen, potrzebuję bardziej realistycznej inspiracji stylistycznej. Po krótkiej burzy mózgów przyszedł moment olśnienia – kto zna się na minimalizmie lepiej niż Francuzi?
Francuscy mężczyźni mają bardziej niewymuszony styl, niż prezentuje to moja szafa. Ich ubrania są subtelne i trzeba się im przyjrzeć z bliska, by zauważyć kunsztowne detale. Na moje szczęście jest mnóstwo stylowych Francuzów, którzy wcielają w życie idee będące dla mnie idealnymi wskazówkami. Poniżej odtworzyłem cztery stylizacje na wzór Sébastiena Telliera, Stéphane’a Baka, Vincenta Cassela i Eddy’ego de Pretto. Czego się nauczyłem, wzorując się na ich charakterystycznym stylu?
Sébastien Tellier: Formalna góra i niezobowiązujący dół
Zawsze, gdy noszę bardziej strojną marynarkę (np. dwurzędową w pasy od Justine Woods), zakładam do niej czarne spodnie i eleganckie buty. To zbyt oczywiste! Jak pokazał Sébastien Tellier, zdobną górę można założyć też do jasnoniebieskich dżinsów i czapki z daszkiem, a i tak będzie wyglądać się bardzo elegancko. Wyobrażam sobie, że mogę ją założyć na niedzielny brunch, a nawet do biura. To szykowny zestaw, który stworzy się bez wysiłku.
Vincent Cassel: Wyrafinowana dzianina
Nigdy bym nie pomyślał, że czarne spodnie i golf mogą być same w sobie modnym zestawem, ale Vincent Cassel pokazał mi, że tak właśnie może być. Uwielbiam nieoczekiwany odcień jego fioletowej, prążkowanej dzianiny, w połączeniu z eleganckimi butami i zabójczymi okularami przeciwsłonecznymi. Aby stworzyć swój własny outfit, sięgnąłem po golf Jil Sander w stylu vintage (z czasów Rafa Simonsa!) w jaskrawym różowo-pomarańczowym kolorze. Przyznaję, że nie wiedziałem, jak go nosić, ale pozwolić mu grać główną rolę samemu, to najwyraźniej dobry ruch. Merci, Vincent!
Stéphane Bak: Czerń od stóp do głów
Jako mieszkaniec Nowego Jorku, nie jest mi obce noszenie wszystkiego, co czarne. Ale Stéphane Bak przenosi monochromatyczny styl ubierania się na inny poziom, dzięki ciekawym proporcjom i grze faktur. Odtworzyłem ten klimat, łącząc jedną z moich sportowych puchówek (marki Everlane) ze skórzanymi spodniami Eytys i moją ulubioną bluzą z kapturem Indigenous Enterprise. Efekt końcowy? Codzienny look na każdy dzień. To oczywiste, że noszenie się na czarno nie musi być nudne.
Eddy de Pretto: Dżinsowy total look
Noszenie dżinsowych total looków często nazywane jest kanadyjskim smokingiem lub teksańskim smokingiem, ale nawet Francuzi uwielbiają denim. Podejście Eddy’ego de Pretto jest jednak bardziej wymyślne, a to za sprawą kapelusza z daszkiem, koszuli w paski i trampek. Ja odtworzyłem tę stylizację z moimi najbardziej zużytymi dżinsami Levi's i kurtką A.P.C., w połączeniu z koszulą Dhruv Kapoor oraz nowymi butami z kolekcji Wales Bonner x adidas. Jako pasjonat dżinsu, będę nosić ten styl przez całą wiosnę. C'est bien sûr!
Okazuje się, że to doświadczenie to tak naprawdę mistrzowska lekcja oszczędnego ubierania. Francuskie gwiazdy nauczyły mnie, że pozornie proste elementy garderoby mogą być bardzo interesujące, jeśli zestawi się je z bardziej nieoczekiwanymi elementami. Dżinsy, zwłaszcza w dużej ilości dżinsu, to podstawa. Biorąc pod uwagę, że jest to mój najczęściej kupowany element garderoby, nie może być łatwiej. Jestem również całkowicie zainspirowany do rozstania się z odważnymi nadrukami na rzecz prostszych ubrań, skupiając się na sylwetce lub kroju. Zaglądając do mojej szafy, widzę mnóstwo nowych możliwości tworzenia strojów. Czuję się zainspirowany do wymyślania nowych stylizacji. I nie, nie zobaczycie mnie teraz we francuskim berecie czy bretońskich paskach, za to możecie spodziewać się, że w nadchodzących dniach zobaczycie mnie w wyjątkowo eleganckim wydaniu.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.