Znaleziono 0 artykułów
09.02.2020

Restauracje idealne na romantyczną randkę

09.02.2020
Opasły tom  (Fot. Materiały prasowe)

Ostrygi w bordowych wnętrzach Reginy, szampan U Fukiera, a może śródziemnomorska uczta w nowej odsłonie legendarnego Syreniego Śpiewu? Z okazji zbliżających się walentynek przygotowaliśmy listę warszawskich adresów idealnych na kolację we dwoje.

Koktajle i ostrygi w Regina Barze

Regina Bar / (Fot. Materiały prasowe)

Regina Bar świetnie łączy kontrasty. W karcie smaki Little Italy zestawione są z kuchnią charakterystyczną dla Chinatown. Z kolei wnętrze to eklektyczna mieszanka elegancji, ekstrawagancji i nowoczesnego wzornictwa. Jedna z sal zatopiona jest w odcieniach millennial pink (znajdziecie w niej różowy neon i futrzane stołki), inne ozdobione są tapetą w orientalne kwiaty, w holu wiszą zaś kryształowy ogromny żyrandol i burgundowe zasłony z weluru. Poza tym, jak sugeruje nazwa, Regina Bar jest nie tylko restauracją, ale także świetnym barem. Spróbujecie w nim autorskich koktajli i napijecie się drinka zgodnego z waszym znakiem zodiaku. W walentynki będzie można skusić się na Frencz Kiss (koktajl na bazie F75 z truskawkami i czerwonym pieprzem) i ostrygi Marennes-Oleron w sosie XO.

Regina Bar  (Fot. Materiały prasowe)
Kanapa  (Fot. Materiały prasowe)

Ukraińskie wariacje w Kanapie

Kanapa  (Fot. Materiały prasowe)

Kanapa to wizytówka nowoczesnej kuchni ukraińskiej. – Zależy nam, żeby uszanować tradycję, ale trochę ją odkurzyć. Mamy doskonałe produkty, które kupujemy od najlepszych lokalnych producentów. A także fantastyczną bogatą historię, która sprawia, że nasza kuchnia narodowa jest bardzo różnorodna – mówi Dmitryi Borysov, założyciel Kanapy. Chociaż nie jest z wykształcenia kucharzem, a wcześniej pracował w agencji reklamowej, prowadzi na Ukrainie ponad 40 lokali. Jest niczym tamtejszy Jamie Oliver.

Kanapa będzie idealna na randkę – mieści się w stylowej przedwojennej willi Siedlanowskich (zaprojektowanej przez architekta Feliksa Siedlanowskiego dla siebie i żony Inny, zresztą z pochodzenia Ukrainki). Stoliki znajdują się więc na różnych poziomach i w różnych pokojach. Jest przytulnie jak w domu – na środku mieści się przepiękny żyrandol, a na ścianach wiszą obrazy. W karcie czekają na was różnorodne wariacje na temat kuchni ukraińskiej – najsłynniejsze są czarne pierożki z sandaczem w sosie rakowym, lokalne ostrygi czy raki z Morza Czarnego i (bardzo instagramowy) hit – świece, które można zjeść.

Afrodyzjaki U Fukiera

U Fukiera  (Fot. Materiały prasowe)

Jedna z najstarszych działających w stolicy restauracji (jest na gastronomicznej mapie Warszawy niemal 29 lat) wielokrotnie gościła osobistości ze świata sztuki i biznesu. Słynie z świetnie przyrządzonej tradycyjnej kuchni polskiej i z przytulnych wnętrz. Na stołach U Fukiera zawsze znajdują się wykwintne bukiety ze świeżo ciętych kwiatów, a sale umieszczone w piwnicach ozdobione są stylowymi bibelotami, świecami i wzorzystymi tapetami (spodobają się przede wszystkim fanom maksymalizmu).

Na walentynki szef kuchni Patryk Burnicki wraz z Magdą Gessler przygotowali menu pełne „zapachów, przypraw i afrodyzjaków”. Przy kieliszku szampana 14 lutego będzie można skosztować m.in. plastrów z tuńczyka żółtopłetwego marynowanego w kwiatach lawendy z aioli ostrygowym i sałatką z wodorostów, małży galicyjskich oraz semifreddo z białej czekolady z kremem cytrynowym.

Śródziemnomorska uczta w Syrenim Śpiewie

Syreni Śpiew  (Fot. Materiały prasowe)

Kultowy już Syreni Śpiew powrócił niedawno na mapę Warszawy, i to w zupełnie nowej formie. Teraz znajduje się na placu Konesera na Pradze i bardziej niż klubem jest restauracją (nadal można tam jednak napić się wyśmienitych koktajli i co jakiś czas odbywają się w nim także imprezy). Zajmuje kilka pięter – wnętrze ozdobione jest neonami, roślinami, fotelami z welurowym obiciem i perskimi dywanami. Szefowa kuchni Dorota Mrówka serwuje kuchnię śródziemnomorską – m.in. czarny makaron z owocami morza, burratę czy calamari fritti.

Najlepiej zaprojektowana kolacja w Opasłym Tomie

Opasły tom  (Fot. Materiały prasowe)

Jeśli jeszcze nie byliście w Opasłym Tomie, walentynki będą idealną okazją, żeby nadrobić zaległości. Dlaczego warto spróbować? Po pierwsze, ze względu na zachwycające wnętrze: ściany obite blachą falistą i obłożone aksamitem w odcieniu seledynowego błękitu, składane z wielu elementów lampy, drewniane meble i czytelnia (restauracja mieści się w dawnej księgarni Państwowego Instytutu Wydawniczego). Projekt wnętrza zrealizowany przez BUCK.STUDIO został wyróżniony w rankingu magazynu Wallpaper* – Opasły Tom na liście najlepiej zaprojektowanych restauracji świata. Po drugie, z powodu niesamowitej kuchni. Za menu w opasłym Tomie odpowiada Flavia Borawska, która doświadczenie zdobywała w Nomie, a niedawno została uznana za najlepszą szefową kuchni 2020 roku przez Gault & Millau Polska.

Agata Wojtczak
Proszę czekać..
Zamknij