Reżyser „Czarnego bractwa. BlacKkKlansman” przeprosił za publiczne poparcie Woody’ego Allena, którego córka oskarżyła o molestowanie seksualne. Nie wypiera się jednak przyjaźni.
Spike Lee przeprosił za słowa wsparcia, którymi opisywał sytuację Woody’ego Allena w programie „In the Morning” nowojorskiej stacji radiowej WOR. – Z całego serca przepraszam. Moje słowa były niewłaściwe. Nie toleruję i nie będę tolerować molestowania seksualnego, napaści czy przemocy na tle seksualnym. Takie traktowanie powoduje namacalne szkody, których nie da się umniejszyć – napisał.
Reżyser podzielił się przemyśleniami na temat tzw. „cancel culture” w Hollywood w programie radiowym „In the Morning”. Odniósł się do wykluczenia Allena przez prowadzących Lena Bermana i Michaela Riedela. – Chciałbym tylko powiedzieć, że Woody Allen jest świetnym reżyserem i wykluczanie ludzi nie dotyczy tylko jego. Uważam, że z perspektywy czasu zdamy sobie sprawę z tego, że wykluczanie kogoś i wymazywanie go z pamięci nie jest możliwe – mówił.
Reżyser dodał, że uważa Allena za przyjaciela. Łączy ich także miłość do drużyny nowojorskich Knicksów.
I Deeply Apologize. My Words Were WRONG. I Do Not And Will Not Tolerate Sexual Harassment, Assault Or Violence. Such Treatment Causes Real Damage That Can't Be Minimized.-Truly, Spike Lee.
— Spike Lee (@SpikeLeeJoint) June 13, 2020
Woody Allen znalazł się w ogniu krytyki, kiedy jego adoptowana córka Dylan Farrow oskarżyła go o molestowanie seksualne. Zarzuty dotyczą czasów, kiedy Farrow miała siedem lat. Reżyser zaprzeczył zarzutom i nie wystosowano wobec niego oficjalnego oskarżenia pomimo dwóch dochodzeń w sprawie.
Na początku tego roku Allen wydał autobiografię, choć wydawnictwo, z którym miał podpisaną umowę, odmówiło publikacji. Amazon nie wyświetla ostatniego filmu reżysera „W deszczowy dzień w Nowym Jorku”. Gwiazdy filmu takie jak Timothée Chalamet zdecydowały się przekazać zarobione na produkcji pieniądze na cele charytatywne.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.