Znaleziono 0 artykułów
26.06.2025

TikTok przywraca modę na ubieranie się zgodnie z analizą kolorów

26.06.2025
(Fot. Spotlight. Launchmetrics)

Okazuje się, że uniwersalna, głęboka czerń wcale nie pasuje każdemu. Że niektórym najmodniejszy latem maślany żółty faktycznie rozświetla cerę i dodaje energii oraz animuszu, lecz u innych zaostrza rysy, nakładając na twarz filtr zmęczenia. To nie złudzenia optyczne, ale proste założenia powracającej za sprawą TikToka analizy kolorystycznej, która zachęca, by wyciągnąć spychany na dno szafy landrynkowy róż, i podpowiada, czy z palety czerwieni postawić na łososiowy, koralowy, a może bordo. Przypisując nam typ urody i związaną z nim pulę barw, sugeruje bowiem najkorzystniejsze dla nas odcienie, tony, ich intensywność oraz ciepłotę. Otwiera nas na nowe, ale bywa, że i ogranicza.

Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

Wielu opowieść o analizie kolorystycznej rozpoczyna od XVII-wiecznych badań Isaaca Newtona, który używając pryzmatu, rozszczepił światło na widmo i łącząc je z powrotem, stworzył koło barw. My skoncentrujemy się jednak na, zdaje się, jej najważniejszym teoretyku: Johannesie Ittenie, znów nie tak wcale współczesnym. Pierwsze zapiski szwajcarskiego malarza i profesora sztuki na ten temat pochodzą bowiem z początku lat 20. ubiegłego stulecia. Obserwując prace studentów, Itten sklasyfikował odcienie, które ze sobą harmonizowały, a następnie podzielił je na cztery grupy – wiosnę, lato, jesień, zimę. Dostrzegł, że każdego człowieka można przypisać do jednej z nich tak, by skompletowane tony uwypukliły możliwie jak najwięcej atutów jego urody.

(Fot. Spotlight. Launchmetrics)

Spostrzeżenia uczonego spisane w książce „The Art of Color” z 1961 roku w kolorowych latach 70. rozwinęła Suzanne Caygill. Projektantka i stylistka odniosła bowiem te założenia do mody. Spopularyzowała swoją teorię w telewizji, a także rozpoczęła szkolenia konsultantów pomagających w osobistej analizie, czyli wpisaniu się w jeden z czterech kolorystycznych modeli i udostępniła wiedzę ogółowi pod postacią publikacji „Color: the Essence of You”. Caygill rozróżniła też podgrupy – podsezony – które niczym orbity krążą wokół kategorii Ittena, jak „chłodna wiosna”, „zgaszone lato”, „czysta zima” czy „ciepła jesień”. To dzięki niej mamy ich dziś, w zależności od klasyfikacji, od 12 do 16.

Na czym polega analiza kolorystyczna?

Podobno to, jakie kolory dodają nam energii, a które rozświetlają cerę, intuicyjnie wiemy już jako dzieci. Później to narzędzie wytrącają nam z ręki czynniki zewnętrzne: konwenanse i zmieniające się jak w kalejdoskopie trendy. Ale analiza kolorystyczna to znacznie więcej niż aura, świadomość tego, czy bardziej pasują nam tony ciepłe czy zimne. Jej filarami są też głębia kolorów i kontrast – lepiej czujesz się w odważnych, niekiedy kanciastych zestawieniach odcieni, a może wolisz łagodne przejścia, operowanie na podobnych rejestrach barwnych?

(Fot. Spotlight. Launchmetrics)

Jak znaleźć swój typ urody zgodny z analizą kolorystyczną, która podbija media społecznościowe, a zwłaszcza TikToka?

Na nowo rozgrzewając dyskusję wokół analizy kolorystycznej, w drodze do odkrycia swojego typu urody, użytkownicy TikToka oprócz porad z profesjonalnych gabinetów korzystają ze specjalnie tworzonych aplikacji, filtrów z mediów społecznościowych czy ChatuGPT, który daje możliwość przestudiowania naszych zdjęć. Ale istnieje też stara, dobra, analogowa metoda – z pomocą koła barw, próbek tkanin lub ubrań, które mamy w szafie, możemy w domowych warunkach (po uprzednim zmyciu makijażu, siedząc w naturalnym świetle i naprzeciwko lustra) przejść przez kolejne grupy kolorów. Czy bardziej współgrają z nami niebieskości i fiolety czy żółcienie i pomarańcze? Pierwszy typ zaklasyfikuje nas do chłodnych tonacji, drugi ciepłych – to już połowa sukcesu. Później zwróć uwagę na reakcję cery na poziom jasności i intensywności barw. Z kolei zestawienie kolorytu skóry z kolorami włosów i oczu pozwoli określić moc kontrastu.

(Fot. Spotlight. Launchmetrics)

Skompilowanie wszystkich tych elementów da nam odpowiedź, a ta rozwinie możliwości – podpowie holistycznie w kwestiach garderoby, biżuterii, dodatków, makijażu. „Holistycznie” przy tym to tutaj słowo klucz.

Podstawowe rodzaje typów urody w analizie kolorystycznej podpowiadają, w jakich odcieniach wyglądamy najlepiej

A jak metoda przekłada się z teorii na praktykę? Za grupy zimnych odcieni – co może być zaskoczeniem – uznajemy zimę, ale i lato. Osoby o zimowej aurze zazwyczaj wyróżnia głęboki i wysoki kontrast (jasna cera, ciemne włosy), a pasują im m.in. granat, kobalt, fuksjowy róż, szmaragd. Z kolei w kwestii biżuterii – zdecydowanie srebro. Ten kruszec przypisujemy również latu (na przekór nazwie skóra tego typu urody zazwyczaj słabo chwyta słońce, ma różowe i liliowe podtony) wraz z lawendą, chłodnym beżem, pudrowym różem, szałwią. Kategorie ciepłe to jesień i wiosna. Ta pierwsza wyróżnia się średnim kontrastem, uwielbieniem złota, turkusu, oliwkowego, pomarańczu. Druga – niskim kontrastem i dopasowaniem z koralowym, brzoskwiniowym, świeżymi zieleniami, słodyczą truskawki – zupełnie jak uroda Blake Lively. Anne Hathaway zwyczajowo wpisuje się w paletę zimową, a Angelina Jolie lawiruje na granicy jesieni i lata. Obydwu w wersji soft.

(Fot. Spotlight. Launchmetrics)

Analiza kolorystyczna nie zawsze daje prostą odpowiedź – czasem zawiesza nas w barwnej przestrzeni. Jest próbą nadania kierunku, zachętą do odważenia się i wprowadzenia do szafy nowości. Ale na pewno nie warto dla niej rezygnować z ukochanego błękitu, oranżu czy modnego maślanego żółtego. Ma otwierać, ośmielać, a nie ograniczać.

Pola Dąbrowska
  1. Moda
  2. Zjawisko
  3. TikTok przywraca modę na ubieranie się zgodnie z analizą kolorów
Proszę czekać..
Zamknij