Znaleziono 0 artykułów
30.10.2018

Premierowo na Vogue.pl: nowa kampania marki Undress Code

Michalina Murawska

Białe body na cienkich ramiączkach, które można nosić zarówno pod sweter, jak i solo, do klasycznych dżinsów. Bawełniany komplet bielizny urozmaicony kontrastującymi aksamitnymi wstawkami. Kształtujące sylwetkę i jednocześnie ekstremalnie fotogeniczne majtki z wysokim stanem. Marka Undress Code proponuje bieliznę, która równie dobrze radzi sobie pod spodem, co na wierzchu. Jako praktyczne uzupełnienie stylizacji, ale także jej pełnoprawny element. Jako pierwsi prezentujemy najnowszą kampanię, którą sfotografowała Sonia Szóstak.

Stylowa i kobieca, ale jednocześnie wygodna. Taka jest bielizna polskiej marki Undress Code. Z założenia tworzona dla kobiet świadomych swojej seksualności i unikających tradycyjnie rozumianej zmysłowości, oferować ma projekty, które z jednej strony stanowić mogą bazę codziennej stylizacji, a z drugiej, stawać się jej integralną częścią. Weźmy na przykład body, kultowy produkt w ofercie marki. Występujący pod kilkoma postaciami (na ramiączkach i z długim rękawem, transparentnej i zakrywającej, z golfem i głębokim dekoltem) świetnie sprawdza się jako element bieliźniany, ale także jako top gotowy do łączenia z dżinsami i ołówkową spódnicą, ze spodniami o szerokiej nogawce i wydekoltowaną bluzką.

Projekty Undress Code mają też jeszcze inną, dużą zaletę: świetnie prezentują się na zdjęciach. I to nie tylko Soni Szóstak, której powierzono sfotografowanie najnowszej kampanii marki. Biustonosze i figi wyposażone w kolorowe, welurowe panele, lekko transparentne modele w geometryczne wzory, czy elementy z kolekcji „Art Capsule” inspirowanej twórczością znanych artystów (w tym sezonie Mondriana), swoją fotogeniczność udowodniają także na Instagramie, łamiąc stereotyp bielizny, która może być albo tylko praktyczna albo ewidentnie erotyczna. 

4/16Premierowo na Vogue.pl: nowa kampania marki Undress Code

Proszę czekać..
Zamknij