Znaleziono 0 artykułów
13.10.2020

Adaptacja mieszkania w XIX-wiecznej kamienicy w Berlinie

Monika Powalisz

Charlottenburg to spokojna i atrakcyjna dzielnica mieszkaniowa z licznymi kamienicami, które przetrwały wojenną zawieruchę i pamiętają jeszcze ducha XIX-wiecznej metropolii. Taki też charakter miało pierwotnie wnętrze, za którego renowacją, remontem oraz urządzeniem stoi Agnieszka Kuczyńska, polska projektantka i architektka wnętrz mieszkająca obecnie w Berlinie.

Charlottenburg został dzielnicą Berlina dopiero w 1920 roku. Wcześniej funkcjonował jako małe miasteczko nazwane tak w 1705 roku na cześć zmarłej w tym samym czasie pruskiej księżniczki Zofii Szarlotty z Hanoweru, której imię do dziś upamiętnia zarówno barokowy pałac Schloss Charlottenburg, jak i całą dzielnicę. 

(Fot. Olga Urbanek)

Przygodnemu turyście dzielnica kojarzy się ze słynnym barokowo-rokokowym pałacem, który do dziś jest popularną atrakcją turystyczną, ale dla Berlińczyków Charlottenburg to przede wszystkim znana i rozpoznawalna dzielnica mieszkaniowa z tradycjami sięgającymi dawnego miasteczka. 

Pierwotnie zasiedlona przez burżuazję, na początku XX wieku stała się centrum nocnego życia Berlina ze słynną Romanisches Café i jej stałymi bywalcami, takimi jak Bertolt Brecht, Otto Dix czy Stefan Zweig. Po wojnie pozostała w strefie wpływów brytyjskich i zdołała zachować swój artystyczno-rozrywkowy charakter: stała się centrum Berlina Zachodniego z rozlicznymi barami i restauracjami. Po zjednoczeniu Niemiec nieco przyćmiona przez intensywny rozwój Mitte, jest dziś uważana za spokojną i atrakcyjną dzielnicę mieszkaniową z licznymi kamienicami, które przetrwały wojenną zawieruchę i pamiętają jeszcze kształt i charakter XIX-wiecznej metropolii. 

Taki też charakter miało pierwotnie wnętrze w kamienicy, za którego renowacją, remontem oraz urządzeniem stoi Agnieszka Kuczyńska, polska projektantka i architektka wnętrz mieszkająca obecnie w Berlinie.

Mieszkanie przez lata poddawane licznym „ulepszeniom” straciło swój pierwotny charakter: podwieszane sufity maskujące stiuki, ścianki działowe, liczne warstwy tapety, prowizoryczne naprawy i rozwiązania w kuchni oraz łazience sprawiły, że mieszkanie było w złym stanie. 

(Fot. Olga Urbanek)

Agnieszka Kuczyńska od razu dostrzegła w nim potencjał i urok. Wraz z nowymi właścicielami postanowiła przywrócić wnętrzu dawny blask, przestrzeń oraz stylowy charakter przełamany nowoczesnymi akcentami w wystroju. Celem gruntownej renowacji było przywrócenie wszystkich zachowanych detali architektonicznych zdobiących wnętrze. Niestety podczas prac remontowych nie udało się uratować starych parkietów, które były zbyt zniszczone, dlatego architektka oraz nowi właściciele zdecydowali się na tradycyjny, dębowy, olejowany parkiet, aby ocieplić wnętrze i nadać mu naturalny charakter. 

Podczas generalnego remontu okazało się, że wejście do łazienki gości pierwotnie miało formę łuku, co także architektka postanowiła zachować. 

Adaptacja wnętrza była skomplikowana, ponieważ pierwotna przestrzeń (obecnie 140 m2) mieszkania to jedynie część przedwojennego metrażu, który był trzykrotnie większy. Frontowe, reprezentacyjne mieszkanie przed drugą wojną światową składało się z kilku dużych pokoi gościnnych, salonu, pokoju dla służby, zaplecza kuchennego. Po powojennym podziale niektóre pomieszczenia na zawsze straciły swoją funkcję lub zostały zaadaptowane chaotycznie i pospiesznie. Dlatego jednym z założeń nowej adaptacji według projektu Agnieszki Kuczyńskiej była całościowa przebudowa wnętrza i nadanie mu sensownej funkcji: kuchnia wraz z jadalnią zostały przeniesione do największego pokoju. W miejscu dawnej kuchni znajduje się obecnie prywatna łazienka, do której wejście ukryte jest w zabudowie garderoby w sypialni właścicieli – niedostępna i niewidoczna dla gości. 

(Fot. Olga Urbanek)

Charakter XIX-wiecznego mieszkania został przełamany przez modernistyczną, corbusierowską paletę barw: od ciepłych beży poprzez szarości i odcienie niebieskiego aż do różowych akcentów. Niebieski, ulubiony kolor nowych właścicieli, został wprowadzony do wnętrza poprzez odpowiednio dobrane meble, kolekcję sztuki oraz akcesoria dekoracyjne: zaprojektowaną specjalnie do wnętrza leżankę w niszy okiennej salonu, sofę vintage, która zyskała nową, niebieską tapicerkę, oraz prace malarskie należące do właścicielki.

Zaproponowane przez Agnieszkę Kuczyńską elementy wystroju stanowią nowoczesną, udaną kompozycję współczesnych mebli oraz ponadczasowych modeli w bauhausowym stylu. Eklektyzm i śmiałe zestawienia oddają charakter obecnych właścicieli i ich zamiłowanie do sztuki współczesnej. 

Stylowy charakter pozostałym pokojom nadają ikoniczne evergreeny takich sław dizajnu jak Ludwig Mies van der Rohe, Luis Poulsen, Ingo Maurer, Knoll czy Harry Bertoia. We wnętrzu nie mogło zabraknąć też polskich akcentów: w salonie króluje domowa biblioteka marki TYLKO, a w łazience możemy znaleźć słynny stalowy taboret Oskara Zięty w kolorze białym.

Agnieszka Kuczyńska, TAKK Studio (Fot. Materiały prasowe)

Agnieszka Kuczyńska zaprojektowała wszystkie funkcjonalne szafy znajdujące się w mieszkaniu: od szafy w korytarzu po szafy w obu łazienkach, garderobie i sypialni właścicieli. Osobnymi projektami architektki są także stolik balkonowy oraz wykonana na zamówienie lampa nad stołem jadalnym, jak również leżanka w salonie.

Staranna adaptacja, dobrane do wnętrza meble i dodatki wybrane przez Agnieszkę Kuczyńską sprawiają, że po remoncie wnętrze nabrało charakteru komfortowego, nowoczesnego i stylowego mieszkania, z którego jednocześnie udało się wydobyć dawny blask i klimat XIX- wiecznej kamienicy. 

*

Agnieszka Kuczyńska – projektantka wnętrz i biżuterii stojąca za marką TAKK STUDIO. Ukończyła studia na Wydziale Architektury i Urbanistyki Politechniki Warszawskiej oraz Politechniki Mediolańskiej. Po studiach mieszkała we Włoszech, Szwecji oraz Warszawie. Obecnie od czterech lat mieszka w berlińskim Mitte. 

W 2010 roku założyła własne studio projektowe. Od tego czasu publikacje jej projektów ukazały się w takich magazynach jak: „Dezeen”, „Architektura & Bizne”, „ArchDaily”, „Gestalten”, „Domusweb”, „Milk Decoration”, „K Mag”, „AIT”, „Architektura-Murator”. Prywatnie wielbicielka przeciwieństw: skandynawskiej surowości i włoskiego przepychu.

26/27Adaptacja mieszkania w XIX-wiecznej kamienicy w Berlinie

Proszę czekać..
Zamknij