Znaleziono 0 artykułów
12.08.2018

10 letnich trendów z Instagrama

12.08.2018
Ece Sukan (Fot. Christian Vierig, Getty Images)

Przetestuj je, zanim skończy się sezon! Chcesz cofnąć się w czasie do lat 80.? Wybierz wycięte bikini. Wolisz dekadę minimalizmu? Zainspiruj się zdjęciami influencerek, które noszą lejące spódniczki à la Carrie Bradshaw. A jeśli masz sentyment do mody początku millenium, zainwestuj w torebkę Dior Saddle.

W czasach, gdy każdy może stać się influencerem, żadne zdjęcie na Instagramie nie jest przypadkowe. „Spontaniczna sesja” oznacza zdjęcia przygotowywane godzinami przez ekipę ekspertów, „nieupozowany kadr” to najlepszy wybrany z setek prób, a #ootd jest pieczołowicie zaplanowaną stylizacją. Aspirujący influencerzy chodzą tylko do tych lokali, które dobrze wyglądają w obiektywie, podróżują śladami blogerek i mieszkają we wnętrzach jak z żurnala. Nic dziwnego, że kupują tylko takie ubrania i dodatki, które przysporzą im lajków. A że fanom należy się co najmniej jeden post dziennie, a zestawy w nim uwiecznione nie powinny się powtarzać, machina trendów zaczyna kręcić się coraz szybciej. Warto więc podpatrzeć, co mają w szafach i na Instagramach dziewczyny, które każdym kadrem rozbijają bank.

"Kolarki" zamiast legginsów

Torebka Dior Saddle (Fot. Christian Vierig, Getty Images)

Wiadomo, że wszystko, co nosi Kim Kardashian-West natychmiast staje się hitem na Instagramie i na ulicach. Chociaż nie wszystkie fanki gwiazdy inwestują w oryginalne ubrania z jej szafy, które często pochodzą z kolekcji jej męża, Yeezy, w sieciówkach szukają ubrań na ich wzór. Gdy Kim po raz pierwszy wyszła z domu w getrach, chyba nawet najtęższe głowy świata mody nie mogły przewidzieć, że ten trend naprawdę chwyci. Minęło kilka miesięcy, a krótkie legginsy są wszędzie. Najlepszy sposób na stylizacje tego elementu, który niechybnie może skojarzyć się z lekcją wuefu w późnej podstawówce, to wyjąć go z kontekstu stylu athleisure. Tak jak długie legginsy noszone po to, by wszyscy wiedzieli, że właśnie skończyło się praktykę jogi, mogą towarzyszyć bluzie i sneakersom, tak getry zyskują na wartości, gdy zestawi się je z marynarką z podkreślonymi ramionami, białą koszulą z kimonowymi rękawami albo kurtką dżinsową w wersji oversize.

Sukienki z „Domku na prerii” zamiast sukienek na cienkich ramiączkach

Courtney Trop w sukience Cecilie Bahnsen (Fot. Christian Vierig, Getty Images)
Fot. Christian Vierig, Getty Images

Najprostsze z możliwych sukienki, czyli lejące małe czarne na cienkich ramiączkach na wybiegach lat 90. prezentowała Kate Moss. Ostatnio powróciły w glorii chwały na Instagram, ale równie szybko jak się pojawiły, ustąpiły miejsca o wiele bardziej spektakularnym kreacjom. Falbaniaste, kwieciste, romantyczne sukienki przypominają XIX-wieczne krynoliny mieszkanek amerykańskiego Południa (inspiracji można szukać w klasycznym serialu „Północ – Południe” o wojnie secesyjnej albo w ostatnim odcinku „Ostrych przedmiotów”, w którym miasteczko Wind Gap obchodzi swoje święto). Skromne, bo zasłaniające ciało, sukienki pojawiły się już w kolekcjach marek Tory Burch i Batsheva, a już za chwilę zaludnią Instagram, bo przecież „dziewczęce” oznacza „urocze”, a „urocze” klika się jak szalone.

Spódniczka midi z jedwabiu zamiast spódnicy od flamenco

 

Sunlight and shadows 🦋

Post udostępniony przez FUNDA CHRISTOPHERSEN (@fundachristophersen)

Za kolano, blisko ciała, wzorzyste albo monochromatyczne. Taki spódnice nosiły zarówno Carrie, jak i Joey z „Jeziora marzeń”. I większość naszych koleżanek na przełomie podstawówki i liceum. W takich spódnicach można poczuć się jak hollywoodzka syrena, ale nie mają ciężaru gatunkowego kreacji do ziemi. Kiedyś nosiło się je z topami na ramiączkach spaghetti, dzisiaj można pozwolić sobie na grę proporcjami, budując dla przeciwwagi cięższą górę.

Top z marszczeniami albo wiązany top zamiast hiszpańskiej bluzki

 

The Lucille Crop | On beauty @lucywilliams02 | Coming this Spring | #yessir

Post udostępniony przez SIR The Label (@sir_thelabel)

Przez dobrych kilka sezonów bluzka z hiszpańskim dekoltem odsłaniającym ramiona była instagramowym pewniakiem. Wystarczyło wrzucić zdjęcia opalonej skóry odzianej w falbanki, a lajki leciały jak manna z nieba. Kim (tak, znowu ona!) lansuje jednak nowy trend. Na czerwonym dywanie pojawiła się w topie, chociaż może należałoby go nazwać biustonoszem z kokardką na środku. Dzięki temu można pokazać jeszcze więcej skóry niż w hiszpańskiej bluzce. Alternatywą dla odrobinę mniej odważnych jest top z marszczeniami. Tak jak większość aktualnych elementów wywodzi się z przełomu stuleci. Pierwsze sztuki już pojawiły się w H&M.

Majtki od bikini w stylu lat 80. zamiast majtek od bikini w stylu lat 50.

 

🇺🇸

Post udostępniony przez Kendall (@kendalljenner)

Wyżej wyciąć majtek już się nie da. Wiedzą o tym siostry Jenner, które taki dół od kostiumu kąpielowego lansują w swojej kolekcji Kendall + Kylie. Zapominają trochę o tym, że nie wszystkie ich fanki mogą pochwalić się tak doskonałymi sylwetkami. Kendall jest w końcu supermodelką, a Kylie posiadaczką krągłości, które mogą równać się tylko z figurą jej starszej siostry Kim. Możemy się jednak założyć, że dziewczyny zdeterminowane, żeby wyglądać jak ich idolki, też włożą majtki w literkę „V”.

Japonki zamiast zabudowanych klapek

Pernille Teisbaek / Fot. Edward Berthelot, Getty Images
Emili Sindlev w sukience Ganni (Fot. Christian Vierig, Getty Images)

Jeśli nosi je Pernille Teisbaek, to znaczy, że za chwilę będą wszędzie – od Asosa po Zarę. Sezon temu nosiło się zabudowane klapki typu „mules” w nawiązaniu do mody lat 90. i 00. Teraz japonki, w których do niedawna chodziło się tylko po kurorcie, zawładną wielkimi miastami. I wcale nie w sportowym, a eleganckim wydaniu. Ale uwaga: takie obuwie wymaga perfekcyjnego pedikiuru, bo nie pozwoli ukryć żadnych niedoskonałości.

It-bags z początku millenium zamiast nerek

Torebka Dior Saddle (Fot. Christian Vierig, Getty Images)

Ambasadorka Diora Jennifer Lawrence już dostała od Marii Grazi Chiuri nowiutką Saddle Bag. „Siodło” jest tak samo popularne jak przed dwudziestoma laty. Ucieszy się też Sarah Jessica Parker, bo do łask wraca także Baguette od Fendi. Kto ma w szafie te it-bags z tamtych lat, może poczuć się jak prawdziwy kolekcjoner.

Okulary w kształcie serca zamiast okularów jak z „Matrixa”

Giovanna Battaglia (Fot. Mireya Acierto, Getty Images)

Większość influencerek nosi jeszcze wąskie, czarne, mroczne oprawki, ale niektóre już widzą świat przez różowe okulary. Nawet jeśli oprawki nie są naprawdę w kolorze Barbie, wystarczy, że mają kształt serduszek, a już dodają optymizmu. Kto lubi poczuć się czasem jak mała dziewczynka, może sprawić sobie serca już teraz – za 2000 zł od Saint Laurent albo za 10 zł z molo w Sopocie.

Łańcuszki zamiast pasków

 

strolling the streets 🥞

Post udostępniony przez M Λ T I L D Λ (@matildadjerf)

Na jesiennych wybiegach Versace, Chanel i Louis Vuitton na biodra modelek opadają liczne łańcuszki. Mogą też zaznaczać wąską talię. Tak pokazała się już na Instagramie także Rosie Huntington-Whiteley. Po ostatnim szaleństwie na punkcie pasków Gucci, wracamy do biżuteryjnych dodatków.

Gigantyczne słomkowe kapelusze zamiast odrobinę mniejszych słomkowych kapeluszy

 

HOLÀ

Post udostępniony przez SIMON PORTE JACQUEMUS (@jacquemus)

Influencerki nie mają wątpliwości. Za słomkowym kapeluszem, najlepiej od Jacquemus w rozmiarze XXXL, można schować się nie tylko przed słońcem, ale i niepożądanymi spojrzeniami. A że każda dziewczyna z Instagrama chce poczuć się jak gwiazda, też poszuka cienia pod rondem kapelusza. Ale warto pamiętać, że cchociaż takie nakrycie głowy wystarczy za całą plażową stylizację, nie zastąpi kremu z filtrem.

Anna Konieczyńska
Proszę czekać..
Zamknij