Znaleziono 0 artykułów
04.12.2021

Anna Ciucias z Linii Pomocy SEXED.PL: Przemoc karmi się milczeniem

04.12.2021
Fot. materiały prasowe

Fundacja SEXED.PL i „Vogue Polska” uruchomiły Linię Pomocy SEXED.PL dla ofiar, sprawców i świadków przemocy. Fundacja rusza jednocześnie z kampanią społeczną uświadamiającą, czym jest przemoc i jak się objawia. Wszystko po to, żeby przeciwdziałać jej na najwcześniejszym etapie – zwłaszcza w związkach. Anna Ciucias – psycholożka i seksuolożka odpowiedzialna za Linię Pomocy SEXED.PL – mówi, dlaczego tak ważne jest reagowanie na każdy przejaw przemocy.

Dlaczego powstała i jak działa Linia Pomocy SEXED.PL?

Misją SEXED.PL jest przeciwdziałanie i zapobieganie przemocy oraz edukacja na temat różnych jej form i uwrażliwianie na pierwsze symptomy, które mogą być nieostre. Naszą intencją jest również zachęcenie osób, które są świadkami przemocy, do tego, by nie były obojętne i reagowały w myśl hasła: „Pomóż, jeśli możesz”.

Nasza Linia Pomocy SEXED.PL, którą współtworzę wraz z fundacją SEXED.PL, działa pięć dni w tygodniu – od poniedziałku do piątku w godzinach od 16 do 20. Jest skierowana przede wszystkim do osób uwikłanych w przemoc w intymnej relacji. Żeby skorzystać z pomocy, można zadzwonić pod numer 720 720 020 lub skonsultować się z nami poprzez live czat (www.sexed.pl).

Jest dla nas ważne, aby każda osoba, która zdecyduje się na kontakt, mogła poczuć się bezpiecznie. Dlatego nasi rozmówcy i rozmówczynie pozostają anonimowi. Wsparcia udziela zespół specjalistów i specjalistek: psycholożek/psychologów i seksuolożek/seksuologów z doświadczeniem w przeciwdziałaniu przemocy oraz w interwencji kryzysowej.

Linia jest skierowana zarówno do osób, które doświadczają bądź doświadczyły przemocy, jak i do osób, które stosują przemoc, a także do tych, którzy są świadkami przemocy.

 

Przemoc psychiczna: Jak ją rozpoznać

Przypomnijmy, jaka jest definicja przemocy psychicznej.

To intencjonalne działanie lub zaniechanie jednej osoby wobec drugiej. W zachowaniach przemocowych występuje nierównowaga sił, naruszane są prawa, dobra i przestrzeń osobista innej osoby, tym samym powodując cierpienie, szkody lub krzywdę fizyczną i/lub psychiczną. Z perspektywy psychologicznej przemoc jest zjawiskiem, które stanowi realne zagrożenie dla uwikłanych w nią osób i może nieść za sobą długotrwałe konsekwencje. Możemy wyróżniać różne rodzaje przemocy – fizyczną, psychiczną, seksualną, ekonomiczną. Przemocą jest również zaniedbanie, szczególnie ważne w przypadku opieki nad dziećmi czy osobami starszymi, które nie są samodzielne.

Jak rozpoznać, że ma się do czynienia z przemocą psychiczną?

Bywa tak, że przejawy i granice przemocy psychicznej mogą wydawać się nieostre. Warto zwrócić uwagę na takie zachowania jak szantażowanie, groźby, krzyki, wyśmiewanie, wyzywanie, upokarzanie czy krytykowanie. Zdarza się też, że osoba stosująca przemoc wmawia chorobę psychiczną osobie krzywdzonej, izoluje, kontroluje lub ogranicza kontakty z innymi. Osoba krzywdząca może okazywać zaborczość, nadmierną zazdrość, oskarżać o niewierność i flirtowanie z innymi osobami, wymuszać posłuszeństwo czy podporządkowanie.

Zwracam też uwagę na zmuszanie lub przekonywanie do niechcianej aktywności seksualnej jako „dowodu miłości”, nieuwzględnianie opinii przy podejmowaniu waż­nych decyzji, utrudnianie lub zakazywanie podejmowania i utrzymania zatrudnienia, zmuszanie do proszenia o pieniądze lub ich zabieranie. Wymieniłam tu wiele różnych symptomów z różnych grup przemocy, głównie tych dotyczących przemocy psychicznej, ekonomicznej i seksualnej.

Z jednej strony są to dość konkretne sygnały, z drugiej mogą one przybierać subtelne i „niewinne” formy, które „da się wytłumaczyć i uzasadnić”.

Fot. materiały prasowe

Te „subtelne i niewinne” formy mogą przerodzić się w coś znacznie bardziej niebezpiecznego, np. w gaslightning.

„Pranie mózgu”, inaczej określane pojęciem gaslighting, to wyrafinowana i najsilniej oddziałująca forma przemocy psychicznej. Polega na celowym i systematycznym wywieraniu wpływu na przekonania, uczucia, postawy i poglądy innej osoby. Ma na celu destabilizację i dezorientację psychiczną oraz zaszczepienie wątpliwości wobec pamięci czy percepcji osoby doświadczającej przemocy. Osoba stosująca taki rodzaj przemocy realizuje te cele poprzez dezinformację i manipulację po to, by osoba krzywdzona zachowywała się w sposób oczekiwany przez osobę krzywdzącą. Najbardziej powszechne zachowania to zaprzeczanie, kłamanie, wprowadzanie w błąd, monopolizacja uwagi, groźby, zastraszanie, wmawianie różnych rzeczy. Osoby stosujące gaslighting potrafią kreować przedziwne sytuacje po to, aby „zamieszczać w głowie” oraz wzmocnić w drugiej osobie poczucie, że nie może sobie ufać i właściwie nie wie, co jest dla niej dobre. Niepokój powinny budzić takie sformułowania jak: „wymyśliłaś/wymyśliłeś to sobie”, „wcale tak nie było”, „masz urojenia”. Doświadczanie gaslightingu sprawia, że u osoby krzywdzonej dochodzi do zmiany obrazu siebie – może zacząć postrzegać siebie jako głupią, gorszą, niezdolną do działania, a nawet kwestionować swoje zdrowie psychiczne. Codzienność koncentruje się wokół bezkrytycznego przyjmowania obrazu rzeczywistości kreowanego przez osobę stosującą przemoc, podporządkowania jej oczekiwaniom. Osoba doznająca przemocy zastanawia się, co może powiedzieć, jak powinna się zachować, tworzy „listy kontrolne”, czy na pewno zrobiła/zrobił wszystko dobrze.

Towarzyszy temu lęk, napięcie, smutek, czujność, postawa przepraszająca, ale też wyuczona bezradność. W cyklu przemocy agresja przeplata się z momentami czułości, co tworzy huśtawkę emocjonalną i daje nadzieję na zmianę. Warto więc zwracać uwagę na każde przejawy podobnych zachowań, ponieważ w dłuższej perspektywie odbierają one poczucie mocy i sprawczości.

Przemoc karmi się milczeniem: Jak pomóc uwikłanym w przemoc

Co możemy zrobić, żeby pomóc osobie doznającej przemocy?

Warto wiedzieć, że przemoc karmi się milczeniem. Dlatego ważne jest, by przede wszystkim reagować i nie pozostawać obojętną/obojętnym. Jeżeli widzimy lub słyszymy sytuację, w której ktoś doświadcza przemocy – zawsze reagujmy. Osoba krzywdzona znajduje się zwykle w sytuacji kryzysu, co oznacza, że została zachwiana jej równowaga poznawcza, emocjonalna, behawioralna i biofizyczna. W sytuacji kryzysu ludzie z reguły odczuwają wyczerpanie i przytłoczenie, a dotychczasowe strategie radzenia sobie okazują się nieskuteczne, co dodatkowo wzmaga i nakręca uczucie bezsilności i bezradności.

Dlatego rozmawiajmy, słuchajmy, nazywajmy. Zaoferujmy gotowość do udzielenia wsparcia. Okażmy cierpliwość, spokój i troskę. Powiedzmy takiej osobie, że to nie ona jest winna, że nie zasługuje na takie traktowanie oraz że ma prawo do poszanowania swojej godności, autonomii, bezpieczeństwa, odmawiania, własnego zdania i uczuć. Podobnie w kwestii przymusu. Dla osoby uwikłanej w przemoc może okazać się również ważne, by usłyszeć, że niczego nie musi. Zwróćmy uwagę na zasoby: osobiste, społeczne, finansowe. Mogą one wzmocnić osobę krzywdzoną i poszerzyć perspektywę dotyczącą możliwości. Brak wsparcia może skutkować pogłębiającym się kryzysem, depresją, a nawet myślami czy czynami samobójczymi.

Fot. materiały prasowe

Do kogo możemy zwrócić się po wsparcie w takim procesie?

Jeśli mamy do czynienia z osobą dorosłą, która jest krzywdzona, proponujemy zwrócenie się po pomoc np. do środowiskowych miejsc pomocy, do fundacji i stowarzyszeń czy telefonów zaufania.

Krzywdzone dziecko potrzebuje wspierających dorosłych sojuszników, może to być ktoś z rodziny lub ze szkoły, dzielnicowy bądź pracownik socjalny.

W sytuacji przemocy domowej można skorzystać z Procedury Niebieskie Karty, której celem jest pomoc w wyjściu z tej sytuacji. Nie jest to procedura sądowa, a działania są dostosowane indywidualnie do potrzeb osób uwikłanych. O uruchomienie procedury może zawnioskować każda osoba, która doznaje przemocy w rodzinie lub osoba, która ma wiedzę, że do takiej przemocy może dochodzić. Do uruchomienia procedury Niebieskiej Karty upoważniona jest policja, pracownicy socjalni, pracownicy oświaty – nauczyciele, pedagodzy i psychologowie szkolni, dyrektorzy szkół, pracownicy ochrony zdrowia – lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni lub komisja rozwiązywania problemów alkoholowych.

Uruchomienie procedury Niebieskiej Karty daje możliwość pomocy zarówno osobie doznającej przemocy, jak i tej, która przemoc stosuje.

Jak można pomóc osobie stosującej przemoc psychiczną?

Jeżeli mamy gotowość, możemy porozmawiać z osobą stosującą przemoc i wyrazić swoje zaniepokojenie, mówiąc np. „niepokoi mnie to, co robisz”, okazać brak akceptacji, mówiąc np. „nie zgadzam się na takie zachowania, nie może tak dłużej być”. Warto nazywać to, co widzimy, np. „to, co robisz, krzywdzi, to przemoc i to jest karalne”. Należy więc mówić o faktach, konsekwencjach oraz stanowczo oczekiwać zaprzestania przemocy.

Możemy próbować zachęcić osobę stosującą przemoc, by skorzystała ze wsparcia specjalistów, otworzyła się na pomoc. Nie jesteśmy jednak w stanie nikogo do tego zmusić. Pomoc jest możliwa wyłącznie wtedy, kiedy osoba sama uzna, że chce coś zmienić.

Ważne, by nie pozostawać obojętnym wobec krzywdy. Kiedy reagujemy, sygnalizujemy osobie stosującej przemoc, że to, co się dzieje, nie jest w porządku. Osoba krzywdząca może poczuć się mniej pewnie w swojej postawie, dostrzec, że jej zachowanie jest niewłaściwe i szkodliwe. Zatrzymanie przemocy w wielu przypadkach możliwe jest, gdy osoba, która stosuje przemoc, zacznie ponosić realne konsekwencje swoich zachowań.

Fot. materiały prasowe

Co robić, jeżeli wiemy, że bliska nam osoba doznaje przemocy psychicznej?

Powiedzmy jej o tym i zapewnijmy ją o swojej gotowości do udzielenia wsparcia. Nie oceniajmy, nie wypominajmy: „a nie mówiłem/mówiłam” itp. Nasza obecność może być ogromnym źródłem mocy i bezpieczeństwa oraz dawać świadomość, że osoba krzywdzona nie jest sama, a sytuacja nie jest bez wyjścia. Rozmawiajmy o tym, czym jest przemoc i co nas niepokoi. Bądźmy w kontakcie – dzwońmy, piszmy, przyjdźmy, kiedy osoba bliska będzie tego potrzebowała. W miarę możliwości zaproponujmy możliwość przenocowania, zatrzymania się u nas na jakiś czas, wsparcie finansowe, wspólne szukanie pomocy psychologicznej.

Przemoc w związkach: 90 proc. kobiet doświadczyło jakiejś́ formy przemocy

Gdzie jest granica między agresywną kłótnią a przemocą psychiczną?

Jeżeli jest tak, że siły obu stron są równe i dochodzi do zachowań agresywnych, mamy do czynienia z sytuacją konfliktu. To, co stanowi różnicę między konfliktem a przemocą, to rozkład sił. Przemoc jest wtedy, kiedy jest nierówność. Osoba, która doświadcza przemocy, nie ma możliwości zadbania o swoje potrzeby, przeanalizowania sytuacji i wyboru strategii działania. Znajduje się w sytuacji impasu.

Czy pary, w których dochodzi do przemocy, powinny się rozstać? Czy warto w ogóle pracować nad taką relacją?

W związku z tym, że osobą odpowiedzialną za stosowaną przemoc jest osoba, która ją stosuje, to ona również odpowiada za zmianę swojego zachowania. Taka praca zwykle jest indywidualna, ponieważ wynika z trudności, których wewnętrznie doświadcza osoba krzywdząca. Sytuacja przemocy z powodu braku równowagi sił jest przeciwskazaniem do podjęcia terapii pary i wspólnej pracy na tego typu problemem. Co innego w sytuacji konfliktu. Nie ma natomiast przeciwskazań do tego, by po zatrzymaniu przemocy para za obopólną zgodą i chęcią podjęła wspólną pracę nad odbudową więzi, zaufania i sposobami asertywnej oraz pozbawionej przemocy komunikacji.

Decyzja o rozstaniu czy też pozostaniu w związku należy do osób zaangażowanych. Odejście od osoby, która krzywdzi, może być trudne i stanowić długotrwały proces, do którego dana osoba być może potrzebuje sama dojrzeć. Nikt nie ma upoważnienia, by wskazywać, co powinna zrobić. Zawsze to osoba, której dotyczy dana sytuacja, dokonuje wyboru i ponosi konsekwencje. Nie znam więc jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy zawsze powinno się rozstać, czy warto pracować nad związkiem. Na pewno warto zadać sobie pytania: czy wciąż chcę być w tej relacji? Czy szansa na zmianę jest realna? Czy potrafię zaufać? Czy czuję się bezpiecznie? Czego potrzebuję? Jak wyobrażam sobie szczęśliwy związek i życie?

Anna Ciucias / Fot. Paweł Żurek

Czego nie powinna czuć osoba będąca w zdrowym związku?

Nie ma dobrych i złych uczuć czy emocji, nawet w zdrowym związku. Mogą być takie, które odczuwamy jako przyjemne i nieprzyjemne. Te nieprzyjemne zwykle są sygnałem, że dzieje się coś, co nie jest dla nas do końca w porządku. Złość jest ważnym sygnałem, że nasze granice są przekraczane, smutek informuje nas o jakiejś utracie. Ważna jest intensywność i długotrwałość doświadczania emocji. Kiedy w związku dominują lęk, strach, smutek, przygnębienie, podporządkowanie drugiej osobie, pojawia się rezygnacja lub myśli o odebraniu sobie życia, kiedy staje się to domyślnym i chronicznym stanem, jest to z pewnością alarmujące. Warto włączyć piąty bieg, czyli zastosować zasadę Pięć Z: zatrzymaj się, zwolnij, zastanów się, zaplanuj, zadziałaj.

Statystyki dotyczące przemocy w związkach w Polsce są zatrważające.

Przemoc w Polsce jest zjawiskiem tak powszechnym, że niestety w większości przypadków pozostaje nierozpoznana. Kojarzy się głównie z sytuacjami zagrażającymi życiu i/lub z przemocą fizyczną, która pozostawia widoczne ślady. Inne formy przemocy są często bagatelizowane i ignorowane.

Według statystyk policyjnych w Polsce mamy ponad 85 tys. osób krzywdzonych w wyniku przemocy w rodzinie rocznie. Według raportu fundacji STER prawie 90 proc. kobiet doświadczyło jakiejś́ formy przemocy seksualnej, ponad 20 proc. z nich doświadczyło zgwałcenia, w niemal 85 proc. przypadków sprawcą jest były lub obecny partner, a do zgwałceń zwykle dochodzi wielokrotnie. Raport wskazuje też, że osoby po doświadczeniu przemocy nie wierzą, że system im pomoże, a ta obawa jest odzwierciedleniem stopnia umarzanych spraw tego typu.

W konsekwencji pogłębia to poczucie osamotnienia w radzeniu sobie z przemocą. Dodatkowo patriarchat, posłuszeństwo i stereotypy związane z nadużyciami są wciąż głęboko zakorzenione w polskim społeczeństwie, wpędzając osoby doświadczające przemocy w poczucie winy i zawstydzenie. Właśnie z takich powodów aż 94 proc. czynów przemocy seksualnej nie jest w Polsce zgłaszanych. Pamiętajmy, że przemoc może dotknąć każdego i każdą z nas. To, co możemy robić, to edukować dzieci, młodzież i osoby dorosłe, np. poprzez szkolenia w miejscu nauki i pracy czy kampanie społeczne. Nic nie uprawnia do stosowania przemocy. W XXI wieku upowszechnianie wiedzy w tym zakresie powinno być standardem, który jest formą przeciwdziałania i ochrony dzieci, młodzieży oraz osób dorosłych przed krzywdzeniem. Ważne jest również to, by podążać w kierunku wspierania równości, zostawiając kulturę nienawiści za szczelnie zamkniętymi drzwiami. Pomagajmy i propagujmy dobre wzorce, bo możemy to robić.

Joanna Łazarz
Proszę czekać..
Zamknij