Znaleziono 0 artykułów
26.05.2022

Najważniejsze momenty w życiu Anne Hathaway

26.05.2022
W Cannes (Fot. Getty Images)

Od premiery filmu „Diabeł ubiera się u Prady”, który uczynił z Anne Hathaway supergwiazdę, minęło już ponad 15 lat. Teraz aktorka, żona i mama dwójki dzieci po raz pierwszy podbija canneńskie czerwone dywany.

Księżniczka, asystentka, Kobieta-Kot

Z Meryl Streep (Fot. Getty Images)

Chociaż Anne Hathaway debiutowała na przełomie mileniów, uniknęła losu zagubionych idolek nastolatków jak Lindsay Lohan, Amanda Bynes czy Mischa Barton. Zaczęła skromnie od zapomnianego serialu „Luzik Guzik”, ale już kolejna rola – Mii Thermopolis w „Pamiętnikach księżniczki” z 2001 roku – zapewniła jej rozpoznawalność. Zamiast pławić się w świetle reflektorów i imprezować jak wiele sławnych rówieśniczek, rzuciła się w wir pracy.

Obok ról w baśniowych filmach podobnych do „Pamiętników”, choćby w „Elli zaklętej”, eksperymentowała z gatunkami. Zagrała zdradzaną żonę w melodramacie „Tajemnica Brokeback Mountain”, dziewczynę gangstera w kryminalnym „Spustoszeniu” i XIX-wieczną oblubienicę w kostiumowym „Nicholasie Nicklebym” na podstawie powieści Karola Dickensa. Do historii kina przeszła dzięki Andy Sachs. Postać asystentki „diabła” w filmie na podstawie powieści Lauren Weisberger o redaktorce naczelnej magazynu o modzie, do złudzenia przypominającej Annę Wintour, wydobyła z Hathaway humor, lekkość i wdzięk.

Po „Diabeł ubiera się u Prady” z 2006 roku mogła przebierać w propozycjach. Nie zawsze wybierała trafnie – jej role w komediach romantycznych typu „Walentynki” zostały szybko zapomniane. Niezbyt udany był też jej występ w „Mroczny Rycerz powstaje”. Jej Selina nie umywa się do najnowszej Kobiety-Kot, Zoë Kravitz w „The Batman”.

„Nędznicy”, Oscary i hejt

(Fot. Getty Images)

Hathaway zaczęła tracić popularność, gdy zaczęto w niej widzieć sztywną perfekcjonistkę. Za wymagającą poświęceń rolę Fantine w „Les Misérables: Nędznicy” z 2012 roku dostała co prawda Oscara za najlepszą rolę drugoplanową, ale ta noc wcale nie okazała się najszczęśliwszą w jej życiu. Rozdanie nagród Akademii w ogóle jest dla aktorki pechowe. W 2011 roku została zmiażdżona przez krytyków za „infantylne” prowadzenie gali. Pisano, że zachowywała się na scenie jak cheerleaderka na sterydach. I na nic zdały się tłumaczenia, że próbowała ratować sytuację, bo jej partner James Franco właściwie się nie odzywał.

Oberwało jej się też za mowę dziękczynną po odebraniu statuetki za „Nędzników”. Ponoć znów przesadziła z ekspresją. „Pretensjonalna pensjonarka”, skwitowano, znów nic sobie nie robiąc z tego, że łzy aktorki płynęły spontanicznie, bo jej menedżer dowiedział się tego dnia, że ma raka. Hathaway została jedną z najbardziej znienawidzonych gwiazd Hollywood. Nie pomogła wcześniejsza o kilka lat afera w życiu osobistym. W 2008 roku, po czterech latach randkowania, Anne zerwała z włoskim deweloperem Raffaello Follierim, który okazał się oszustem oskarżonym o defraudację.

Przerwa na rodzinę

Z mężem (Fot. Getty Images)

Hathaway zaczęło się lepiej układać, gdy poznała obecnego męża – projektanta biżuterii, producenta i aktora Adama Shulmana. Poślubiła go w 2012 roku, po czterech latach związku. – Wiedziałam, że zostanie moim mężem od pierwszej randki – wspominała na łamach brytyjskiego wydania „Harper’s Bazaar”. – Kiedyś starałam się uszczęśliwić wszystkich na siłę. Adam nauczył mnie luzu. Zmienił moje życie – dodawała. W 2016 roku Anne została mamą Jonathana Rosebanksa. O drugie dziecko starała się przez kolejne trzy lata, co przyznała w poście na Instagramie z 2019 roku. Pod koniec tego roku urodził się Jack. Aktorka cieszyła się wolnością na urlopie macierzyńskim, nie spiesząc się do powrotu do pracy. Na pytanie o trzecie dziecko odpowiada jednak sceptycznie: – Czasami budzę się z poczuciem, że pragnę powiększenia rodziny, ale świat jest tak trudnym miejscem, że nie mam pewności, czy ta decyzja byłaby rozsądna.

Comeback na własnych zasadach

(Fot. Getty Images)

W 2020 roku Anne Hathaway świetnie się bawiła na planie „Wiedźm” (polska premiera w 2021 roku) na podstawie powieści Roalda Dahla. Niestety publiczność i krytycy bawili się gorzej, miażdżąc adaptację w reżyserii Roberta Zemeckisa. Nie przekonała recenzentów także w lockdownowej komedii kryminalnej „Skazani na siebie”. Cieplej przyjęto jej interpretację historii małżeństwa Neumannów w serialu „WeCrashed: Upadek start-upu”, choć niektórzy dziennikarze znów kręcili nosem, że inna produkcja o bańce start-upowej – „The Dropout” z Amandą Seyfried – lepiej oddaje upadek amerykańskiego snu. Potknięciami nie zrażają się ani Hathaway, ani reżyserzy, którzy znów chętnie obsadzają ją w filmach. Obecnie aktorka pracuje nad sześcioma produkcjami jednocześnie.

Debiut w Cannes

Z jedną z nich – filmem „Armageddon Time” – przyjechała do Cannes. Choć pracuje w branży od ponad 20 lat, na festiwal filmowy zaproszono ją po raz pierwszy. Debiut postanowiła uczcić wyjątkową kreacją – eteryczną bielą od Giorgia Armaniego. Komplet złożony z cekinowego topu, spódnicy i opadającego na ramiona szalu, który ciągnął się po czerwonym dywanie jak tren, pokazał, kim Anne jest naprawdę – gwiazdą złotej ery kina, aktorką obdarzoną najpiękniejszym uśmiechem w Hollywood, pewną siebie kobietą, która wkrótce skończy 40 lat. Jej kolejne stylizacje – miniówka od Gucci czy kostium Schiaparelli (wybrane przez Erin Walsh) – potwierdziły, że Anne wreszcie nie boi się lśnić pełnym blaskiem. I na ekranie, i poza nim.

Anna Konieczyńska
Proszę czekać..
Zamknij