Znaleziono 0 artykułów
01.03.2020

Balenciaga jesień-zima 2020-2021: Mocna fala

01.03.2020
(Fot. ImaxTree)

Na pokazie domu mody Balenciaga nie było pierwszego rzędu. Demna Gvasalia zalał wybieg wodą, by nawiązać do kryzysu klimatycznego, a nawet mocniej - końca świata.

Przemysł odzieżowy to drugi w kolejności (po petrochemii) najbardziej szkodliwy dla środowiska. Nic więc dziwnego, że coraz więcej mówi się o zrównoważonej produkcji i ekologicznym podejściu do projektowania. Kryzys klimatyczny jest już faktem, a wydarzenia takie jak na przykład ostatnia powódź w Wenecji coraz dotkliwiej nam to uświadamiają. Do przerażającego stanu rzeczy nawiązać chciał też najwyraźniej Demna Gvasalia. Projektant w studiu filmowym w paryskim Saint-Denis, gdzie odbywał się pokaz Balenciagi, zalał wybieg wodą (publiczność oglądała kolekcję z trzeciego albo jeszcze wyższego rzędu). Dystopijny efekt wzmacniały też, wyświetlane na suficie, animacje spienionej wody, pożarów czy planety Ziemi widzianej z kosmosu.

(Fot. ImaxTree)
(Fot. ImaxTree)

Ubrania pokazane na wybiegu były więc niczym zbroje czy kombinezony, które przed końcem świata mają nas uchronić. Demna założył modelom skórzane komplety w motocyklowym klimacie i kurtki z kolcami. Modelki nosiły zaś przeciwdeszczowe płaszcze (które krojem nawiązywały do mody haute couture) i szczelnie pozapinane marynarki z podniesionymi stożkowymi ramionami. W kolekcji Balenciagi pojawiły się także czarne powłóczyste peleryny, garniturowe mundury, za duże koszule i dzianinowe bluzki z golfem. Dodatki? Stylowe kalosze, wysokie kozaki, futrzane torby, paski z kłódkami oraz kanciaste okulary przeciwsłoneczne. Wszystko, jak zawsze u Demny, trochę dziwne i niepokojące.

(Fot. ImaxTree)

Projektant za kulisami pokazu przyznał, że to jego najbardziej osobista kolekcja dla Balenciagi – zagraniczni dziennikarze to docenili, bo zbiera pozytywne recenzje. Nasuwa się jednak pytanie, czy u progu apokalipsy ktoś miałby ochotę na modowe przebieranki.

Agata Wojtczak
Proszę czekać..
Zamknij