Znaleziono 0 artykułów
23.12.2021

Bez przepisu, na wynos, z TikToka – tak jedliśmy w 2021 roku

23.12.2021
Fot. Getty Images

Wszystko miało wrócić do normalności. A potem – do nowej normalności. Ale po dwóch latach pandemicznego życia chyba już nikt nie wie, co tak naprawdę kryje się za tymi określeniami. Doświadczenia ostatnich kilkunastu miesięcy wpłynęły na wszystkie sfery naszego życia, a jednocześnie na wcześniej kiełkujące trendy. Dotyczy to także jedzenia – tego, co, gdzie, w jaki sposób jemy. Jaki był miniony rok przyzwyczajeń związanych ze stołem, talerzem, kieliszkiem? Sprawdzamy!

Na zdrowie

Zdrowie jest najważniejsze, a ostatnie dwa lata tylko nas w tym utwierdziły. I unaoczniły, jak duży wpływ na nasze zdrowie ma jedzenie. W badaniu firmy Deloitte „The Conscious Consumer” przeprowadzonym w 15 europejskich krajach aż 64 procent respondentów przyznało, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy zaczęło mocniej interesować się wpływem jedzonych produktów na ich zdrowie. Również Polacy bardzo biorą sobie do serca tę sprawę, bo zgodnie z wynikami ankiety Deloitte aż 75 procent z nas deklaruje, że częściej sięga po owoce i warzywa, a ponadto o 36 procent wzrosła liczba osób, które częściej niż przed pandemią sięgają po świeże produkty spożywcze.

Fot. Getty Images

39 procent wszystkich respondentów stwierdziło, że je więcej ekologicznych produktów niż wcześniej, a 45 procent – że starało się ograniczać spożycie mięsa. Za potrzebami konsumentów podążają producenci, co jedynie wspiera istniejący już trend – coraz większa dostępność ekologicznych produktów, supermarkety specjalizujące się w tego rodzaju żywności czy linie „ekoproduktów” w przystępnych cenach sprawiają, że coraz łatwiej po nie sięgać. Liczne badania wskazują też, że coraz mocniej zwracamy uwagę na to, skąd pochodzi nasze jedzenie – według Deloitte w ostatnim roku chętniej sięgaliśmy po lokalne produkty, a eksperci programu EIT Food wskazują, że coraz bardziej liczy się dla nas transparentność jedzenia, czyli to, co ma w składzie, skąd pochodzi. 

…i bez procentów

Jemy więcej owoców i warzyw, a mniej pijemy. Według Deloitte niemal 60 procent Polaków deklaruje, że w ubiegłym roku ograniczyło spożycie alkoholu (średnia dla 15 europejskich państw to 478 procent. Eksperci zwracają uwagę, że może mieć to związek nie tylko z troską o zdrowie, lecz także z tym, że brakowało nam okazji do picia – imprez, wizyt, wyjść do restauracji. I faktem jest, że coraz łatwiej jest alkoholu unikać, a jednocześnie nie tracić na doznaniach smakowych. Bezalkoholowe giny, rumy, odpowiedniki tradycyjnych aperitifów, nie mówiąc o winach i piwach, które są naprawdę smaczne, a nie jedynie bezalkoholowe – ten wybór coraz bardziej się poszerza, a sam trend jest coraz poważniej traktowany zarówno przez producentów, jak i gastronomię – sommelierów czy barmanów. 

Fot. Getty Images

Wciąż roślinnie(jemy) 

Pandemia okazała się silnym katalizatorem trendu roślinnienia naszego jadłospisu. Według raportu kampanii RoślinnieJemy rynek roślinnych alternatyw wynosi obecnie 600 mln złotych (inne badania wskazują, że w skali globu w ciągu najbliższej dekady rynek ten może osiągnąć wartość 162 mld dolarów!). Zgodnie z tegorocznym raportem Smart Protein, wykonanym dla ProVeg International, po roślinne odpowiedniki mleka czy mięsa sięgamy coraz częściej – co czwarty Polak przynajmniej raz w tygodniu sięga po roślinne napoje lub odpowiedniki serów i niemal tyle samo – po roślinne jogurty. Nasze roślinne preferencje dały też o sobie znać w zamówieniach na wynos – w podsumowującym rok raporcie Pyszne.pl odnotowano niemal 50-procentowy wzrost zamówień dań wegańskich i wegetariańskich wobec ubiegłego roku (topowymi daniami zamawianymi przez klientów były wegetariańska pizza, wegańskie i wegetariańskie burgery oraz roślinne nuggetsy). 

Obiad w 15 sekund

Wraz z dojrzewaniem generacji Z coraz większą rolę w kształtowaniu apetytów, upodobań odgrywają nowe media społecznościowe. Nie programy w telewizji, nie blogi, ale na przykład TikTok, którego formuła świetnie nadaje się do zamieszczania szybkich przepisów czy kulinarnych life-hacków.

Krótka forma tiktokowych filmików daje wrażenie przystępności i łatwości przepisów. Nic dziwnego więc, ze wiele z nich zyskało status internetowych virali. Pieczona feta z pomidorkami cherry, chipsy z makaronu, matcha latte w stylu dalgona, tortilla w czterech smakach – do zrobienia z półproduktów, w mikrofali, bez potrzeby utytułowania w akademiach kulinarnych czy nawet dokładnego odmierzania składników. „Zetki” wyrastały na zupełnie innych smakach niż ich rodzice, dlatego ich kulinarne zainteresowania często wykraczają poza granice ojczystych krajów, a równie bliskie mogą być zarówno rodzime, komfortowe potrawy, co dania z drugiego końca świata.

Fot. Getty Images

W domu i na wynos

Pandemia oraz lockdown wielu z nas zmusiły do gotowania posiłków w domu – czy to ze względów zdrowotnych, czy ekonomicznych, z potrzeby odmiany (bo jak często można zamawiać pizzę) czy wreszcie z chęci spróbowania swoich sił na zupełnie nowym polu. To ostatnie dotyczy zwłaszcza osób młodszych, które wcześniej nie musiały gotować same. Jak wynika z opublikowanego latem raportu „The Global State of Consumer Tracker” firmy Deloitte (badanie objęło 18 krajów z całego świata, w tym Polskę), aż 45 procent polskich respondentów uczestniczących w badaniu przyznało, że zamierza gotować w domu częściej niż przed pandemią (w skali globalnej ten odsetek wyniósł aż 50 proc). Podobne statystyki dotyczyły USA – w opublikowanym w lecie raporcie firmy Statista aż 44 procent Amerykanów deklarowało, że częściej gotuje w domu, 31 procent, że chętnie testuje nowe przepisy, a 23 procent – nowe techniki.

W sukurs temu trendowi przychodzą nowe książki kulinarne, zachęcające do podmieniania składników, nieodmierzania ich, pokazujące, że w wielu przypadkach gotowanie nie musi być obarczone przymusem sztywnego trzymania się listy trudnych do zdobycia przepisów, mililitrów i gramów. 

Fot. Getty Images

Doświadczenie pandemii zmieniło nasze zachowania jedzeniowe również w inny sposób – miesiące zamknięcia restauracji oraz gastronomii działającej na wynos utrwaliły w wielu nas zwyczaj – albo przynajmniej otworzyliśmy się na taką możliwość – zamawiania posiłków na wynos, kiedy przyjdzie na to ochota czy nadarzy się okazja. Jak wynika ze wspomnianego wcześniej badania, wobec 2019 roku o 10 procent zwiększyła się liczba osób deklarujących chęć zamawiania jedzenia na wynos. Podobne wnioski płyną z raportu sieci IRIS oraz badań polskiej agencji badawczej ARC Rynek i Opinia, według którego rynek jedzenia na wynos w Polsce wzrósł w ciągu ostatnich dwóch lat o 24 procent. Według autorów badań do wzrostu popularności tej formy jedzenia przyczyniły się nie tylko pandemia i konieczność pracy zdalnej, lecz także coraz większy rynek cateringów dietetycznych, które stanowią zbilansowaną i zdrową alternatywę dla domowych posiłków.

Małgorzata Minta
Proszę czekać..
Zamknij