Znaleziono 0 artykułów
20.02.2022

Brwi z lat 90.: Cienko to widzę

20.02.2022
(Fot. Getty Images)

Choć cieszyliśmy się, że ich era minęła – licząc, że bezpowrotnie – wracają jak bumerang na fali mody na Y2K. Czy jest sposób, by w 2022 roku ultracienkie brwi nosić godnie?

Są takie trendy, które gdyby były produkcjami filmowymi, pierwsze stałyby w kolejce po Złotą Malinę. Mogłoby się wydawać, że właśnie do tej kategorii należą cienkie brwi. Ale nie „po prostu cienkie”, tylko wyregulowane zgodnie ze standardami lat 90.: o jednakowej szerokości na całej długości, graficzne i wyraźnie kontrastujące z odcieniem włosów i cerą (im bledsza twarz i ciemniejsza kreska, tym lepszy efekt). Tymczasem właśnie w takich brwiach pojawiły się modelki na pokazie u Tii Adeoli, która kilka dni temu otworzyła nowojorski tydzień mody z kolekcjami na sezon jesień-zima 2022. Czy to znaczy, że w ostatnim kwartale tego roku brwi jak z lat 90. będziemy nosić z dumą?

Cienkie brwi: Omijane szerokim łukiem

Wąskie brwi, zwłaszcza te z natury, nie są złe. Gorzej, gdy do ich minimalistycznej linii przyczynia się pęseta. To właśnie ten element sprawił, że trend sprzed trzech dekad pożegnaliśmy ze sporą ulgą – dla wielu kobiet nie było już z niego powrotu, bo raz wyskubane włoski nie odrosły już nigdy.

Na szczęście dziś jesteśmy w lepszej kosmetycznie sytuacji niż w latach 90. (wtedy wyposażone wyłącznie w olejek rycynowy) i w razie potrzeby możemy się ratować odżywkami na porost i zagęszczenie brwi. W sklepach można bez problemu znaleźć zarówno te z górnej półki (np. Revitalash), jak i drogeryjne (m.in. Long 4 Lashes). Sera wzmacniające włoski są już często zawarte w składach kosmetyków do stylizacji (choćby Bare Minerals).

Jak stylizować wąskie brwi

Brwi kreseczki mają swoje zalety. Wizualnie nie tylko „otwierają” oko, lecz także działają jak lifting twarzy (łuk brwiowy wydaje się bardziej uniesiony). Niektóre osoby będą naprawdę dobrze w nich wyglądać. – Jeśli kształt twarzy przypomina kwadrat, to cieńsze brwi mogą lekko złagodzić jego rysy. Osoby z twarzą w kształcie serca, z bardziej spiczastą brodą, również mogą polubić ten trend, należy jednak wtedy pamiętać o zachowaniu łagodnego łuku – mówi Hanna Jakubowska, National Brow Artist Benefit Cosmetics. Jak słusznie zauważa specjalistka, nie tylko grubość brwi ma znaczenie, ale i kształt łuku. W tym aspekcie raczej zostaniemy we współczesności, pilnując, by linia, tak jak przy innych stylach, była prosta i załamywała się pod kątem. O półokrągłych, odrysowanych jak od szklanki, lepiej zapomnieć, to prosta droga do komicznego efektu.

Stylizacja cienkich brwi wymaga kilku technik i odpowiednich narzędzi. – Przede wszystkim polecam ultracienką kredkę do brwi (np. Precisely, My Brow Pencil, Benefit Cosmetics), którą nakreślisz podstawę i dodasz tylko kilka włosków. Pomocny będzie też żel utrwalający. Skup się na kierunku aplikacji – żel nakładamy płasko, nie wyczesujemy włosków ku górze. To sprawi, że odejmiemy brwiom objętości bez ingerencji pęsety. Opcjonalnie zdecyduj się na jaśniejsze produkty do brwi niż zazwyczaj, aby dodać im subtelności, lekkości i młodzieńczego efektu – mówi browmasterka. Brzmi rozsądnie, a gdy spojrzymy na Bellę Hadid z najnowszego pokazu Proenza Schouler jesień-zima 2022, okaże się, że kontrowersyjny trend w uwspółcześnionej wersji wygląda całkiem zachwycająco.

(Fot. Imax Tree)

Próba generalna

Dziś poza odżywkami mamy coś jeszcze, o czym w latach 90. mało komu się śniło – wirtualną rzeczywistość na wyciągnięcie ręki. Oczywiście, by sprawdzić, czy w cienkich brwiach twoja twarz wygląda dobrze, możesz najpierw zakryć swoje naturalne włoski korektorem, a potem narysować linię od nowa, ale prościej będzie po prostu skorzystać z dostępnych narzędzi online. – Polecam „Przymierzalnię brwi” dostępną na stronie Benefit Cosmetics, specjalizującej się w temacie. Nie tylko dobierzesz swój ulubiony kształt, ale być może wrócisz do stylizacji brwi z dawnych lat – mówi Hanna Jakubowska. Mówiąc krótko: zero dawnego ryzyka.

Na wieść o powrocie mody na brwi z lat 90. można się skrzywić. Ale czy z nagłym pojawieniem się Cary Delevingne i jej nienaturalnie grubych brwi (z dzisiejszej perspektywy już się takie nie wydają) nie było podobnie? Na szczęście trendy rzadko kiedy wracają w wersji 1:1, ich cechą jest najpierw wielka rewolucja, a potem ewolucja.

Agnieszka Zygmunt
Proszę czekać..
Zamknij