Znaleziono 0 artykułów
09.07.2021

Gwiazdy o zmaganiu z depresją

09.07.2021
Fot. Getty Images

Ataki paniki, które nie pozwalają oddychać, niemoc i powracające traumy – to emocje, z którymi codziennie mierzy się jedna z najsłynniejszych modelek na świecie Bella Hadid, o czym opowiedziała w obszernym wpisie opublikowanym na Instagramie. Nie ona jedna zmaga się z podobnymi doświadczeniami. W ostatnich latach coraz więcej gwiazd otwarcie mówi, że boryka się z problemami psychicznymi, depresją czy zachowaniami autodestrukcyjnymi. Ich szczerość pomaga fanom lepiej zrozumieć siebie, szukać pomocy i obalać mity dotyczące zdrowia psychicznego. 

Kendall Jenner

Budzę się w środku nocy z atakiem paniki. Media społecznościowe nie pomagają odzyskać równowagi. Jak pozostać pozytywnym, gdy wszyscy wokół się opluwają? Trudno nie dać się pożreć hejtowi – mówiła supermodelka na łamach „Harper’s Bazaar” w rozmowie z przyjaciółką Carą Delevingne. Jedna z Kardashianek podkreślała, że przywilej, pieniądze i sława nie chronią przed problemami psychicznymi. Kendall od 12. roku życia dorastała na oczach widzów z całego świata, którzy przed telewizorami śledzili reality show „Z kamerą u Kardashianów”. Z czasem zaczęła w programie pojawiać się coraz rzadziej. Jako jedyna z sióstr nie opowiada otwarcie o swoim życiu osobistym – od jakiegoś czasu spotyka się z koszykarzem Devinem Bookerem, ale próżno szukać wzmianek o nim w telewizji.

Cara Delevingne

Przyjaciółka Kendall, też supermodelka, w ostatnich latach próbująca sił w kinie, zwierzyła się ze stanów lękowych w 2015 r. – Zdarza mi się nienawidzić samej siebie. To uczucie jest tak bolesne, że nieraz waliłam głową w drzewo, żeby się otumanić. Nie cięłam się, ale drapałam do krwi. Chciałam zniknąć – opowiadała Cara, tłumacząc depresję kompleksami. Gdy zaczynała karierę aktorską, nie czuła się dość dobra, bo nie skończyła szkoły filmowej.

Adele

Fot. materiały prasowe

Łatwo wpadam w depresję. Gdy urodziłam syna, przeżyłam naprawdę ciężką depresję poporodową – mówiła wokalistka w wywiadzie dla „Vanity Fair”. Od wydania płyty „25” w 2015 r. fani czekają na nową płytę gwiazdy. Ta trafi do sprzedaży już 19 listopada. Wczęsniej plotkowano, że Adele straciła głos. Powrót gwiazdy wywołał sensację – jej odchudzona sylwetka zdobyła miliony lajków na Instagramie. – Ludzie są zszokowani moją utratą wagi, bo nie podzieliłam się procesem jej zrzucania w social mediach. Przyzwyczaili się, że gwiazdy upubliczniają swoje życie na Instagramie, a większość z artystów mojego formatu dostałaby umowę z marką dietetyczną za promowanie odchudzania. (…) Schudłam dla siebie, więc dlaczego miałabym się tym dzielić? Nie uważam tego za fascynujące. To moje ciało – mówiła w rozmowie z brytyjskim "Vogue'iem". 

Beyoncé

(Fot. Getty Images)

Po rozpadzie grupy Destiny’s Child w 2006 r. Beyoncé czuła się niepewna, samotna, oszołomiona. – Nie jadłam, siedziałam sama w pokoju, nie było ze mną dobrze. Zastanawiałam się, kim jestem, czy w ogóle mam przyjaciół, co dalej – zwierzała się gwiazda. Pomogła jej mama, Tina, która namówiła córkę na terapię.

Miley Cyrus

Była gwiazdka Disneya aktywnie działa na rzecz obalenia tabu, jakie towarzyszy chorobom psychicznym. W czasie pandemii prowadziła na Instagramie program „Bright Minded”, w którym rozmawiała ze sławnymi przyjaciółmi o ich samopoczuciu. Cyrus nigdy nie ukrywała, że mierzy się z depresją, stanami lękowymi i uzależnieniami. – Nigdy nie miałam depresji przez kogoś. Po prostu czułam się źle. Ktoś może powiedzieć, że mam wszystko. Ale nie ma nic gorszego niż udawać szczęście. Przestałam udawać – mówiła w wywiadzie dla „Elle”.

Emma Stone

Choć laureatka Oscara, gwiazda „Cruelli” i młoda mama wydaje się zrównoważona, a na ekranie co i rusz dowodzi poczucia humoru, skrywa też bardziej mroczne sekrety. – Miewam ataki paniki. Po raz pierwszy przydarzyło mi się to w mieszkaniu przyjaciół. Wydawało mi się, że dom płonie. Natychmiast zadzwoniłam po mamę – mówiła na łamach „Wall Street Journal”.

Chrissy Teigen

Jedna z najbardziej bezpośrednich gwiazd opowiedziała już o zmaganiach z endometriozą, na Instagramie pokazała zdjęcie ze szpitala, gdy straciła dziecko, a w 2017 r. na łamach „Glamour” napisała esej o depresji poporodowej po narodzinach pierwszego dziecka, córki Luny. „Nie mogłam wstać z łóżka. Wszystko mnie bolało. Nie miałam apetytu. Nie kontrolowałam tego, co się ze mną dzieje. Dlatego zaczęłam o tym opowiadać. Myślałam, że jestem samolubna. Przecież nie powinnam tak się czuć. A nadal czasami się tak czuję…”, opowiadała.

Lili Reinhart

Gwiazda „Riverdale” napisała na Twitterze, że serial uratował jej życie. Wcześniej cierpiała na „najgorszą depresję w życiu”. W „Elle” radziła fanom, żeby nie wstydzili się problemów. – Mam dach nad głową, nikt mnie nie krzywdzi, wszystko jest okej. A i tak mam depresję. To się zdarza. Przestałam się tego wstydzić – mówiła.

Lady Gaga

Gwiazda powołała fundację Born This Way, żeby pomóc osobom, które tak jak ona zmagają się z depresją – Jest nas mnóstwo. Przyznajmy się do tego, a nam ulży – mówiła. W programie „The Me You Can’t See” księcia Harry’ego i Oprah Winfrey zwierzyła się także z tego, że padła ofiarą molestowania seksualnego.

Książę Harry

Sam książę nakręcił program, żeby pomóc innym, ale i sobie. W wywiadzie dla „Telegraph” tłumaczył: – Przez większość życia mówiłem: wszytko ze mną okej. Wreszcie mogę przyznać, że tak nie jest. Straciłem matkę, gdy miałem zaledwie 12 lat. Potem na 20 lat zamknąłem się w sobie. Pomogła mu się otworzyć dopiero żona, Meghan Markle. Dzięki niej zrozumiał, że na brytyjskim dworze nie mógł być do końca sobą. A zasada rządząca królewskim życiem – nigdy nie okazuj emocji – głęboko go skrzywdziła.

Meghan Markle

(Fot. Getty Images)

W wywiadzie telewizyjnym udzielonym Oprah Winfrey w marcu 2021 r. księżna Sussex opowiedziała, że miała myśli samobójcze, gdy była w ciąży z pierworodnym synem Archiem. Rodzina królewska nie udzieliła jej potrzebnej pomocy.

Księżna Diana

Harry i Meghan poszli w ślady jego matki, która już w 1995 r., gdy mało kto przyznawał się do problemów, opowiedziała w wywiadzie, że cierpiała na depresję poporodową. – Nikt ze mną o tym nie rozmawiał. Byłam w tym sama. Budziłam się rano, nie wiedząc, co się ze mną dzieje. Nie miałam siły wstać z łóżka mówiła.

Selena Gomez

Aktorka, wokalistka i producentka cierpi na toczeń, chorobę autoimmunologiczną, która powoduje, m.in. depresję. – Dopiero z czasem dowiedziałam się, że stany lękowe i ataki paniki są związane z chorobą. To nie jedyne obciążenia, z którymi muszę się mierzyć – tłumaczyła w magazynie „People”. Gomez zmagała się z depresją także po publicznym rozstaniu z pierwszą miłością, Justinem Bieberem, w 2012 r.

Kristen Stewart

Jako nastolatka odtwórczyni roli Belli Swan w „Zmierzchu” została idolką milionów. Ukrywała wtedy nie tylko swoją orientację seksualną, umawiając się z kolegą z planu Robertem Pattinsonem, ale także stany lękowe. – Miałam obsesję kontroli. Jeśli nie byłam pewna, co może się wydarzyć, udawałam, że jestem chora, żeby nie musieć się z tym zmierzyć – mówiła.

Kristen Bell

Aktorka komediowa uchodzi za jedną z najzabawniejszych gwiazd Hollywood. Na dowód wystarczy obejrzeć segment „#Momsplaining” w programach Ellen DeGeneres. Bell od lat mierzy się jednak z problemami psychicznymi.
Wykonałam ogromną pracę nad sobą. Równowagę psychiczną zawdzięczam mojej mamie, dla której zdrowie nigdy nie było tabu. Zachęcała mnie do terapii i brania leków, gdy jako nastolatka wpadłam w depresję – mówiła.

Lena Dunham

Vogue’owski esej o histerektomii otworzył wielu kobietom oczy na problemy związane z endometriozą. Równie aktywnie twórczyni „Dziewczyn” wspiera wszystkich, którzy borykają się z problemami psychicznymi. – Miewałam stany lękowe. Nie takie, które sprawiają, że siedzisz na telefonie albo biegasz. Takie, że nie wiesz, czy wyjdziesz jeszcze gdziekolwiek i kiedykolwiek – wyznawała.

Glenn Close

Gwiazda założyła w 2010 r. organizację Bring Change to Mind pomagającą osobom z zaburzeniami psychicznymi. Sama też potrzebowała wsparcia.
Czułam inercję. Nie byłam w stanie niczemu podołać. Wszystko wydawało mi się nieosiągalne – mówiła w wywiadzie dla Mashable.

Demi Lovato

Gwiazda, która ostatnio wyznała, że określa się jako osoba niebinarna, a wcześniej w dokumencie „Dancing with the Devil” opowiedziała o uzależnieniu od narkotyków, przedawkowaniu i gwałcie, jest jedną z twarzy edukacji na rzecz zdrowia psychicznego w Stanach Zjednoczonych. Podczas National Council for Behavioral Health w Waszyngtonie mówiła: – Dobrze, że problemy psychiczne nie są już tabu. Są niezwykle powszechne – jeden na pięciu dorosłych się z nimi boryka.

Jim Carrey

Najzabawniejszy gwiazdor Hollywood, tak jak wcześniej Robin Williams, który odebrał sobie życie w 2014 r., prywatnie ma zupełnie inne oblicze niż na ekranie. W programie „60 minutes” opowiedział, że bierze prozac. – Mam górki i dołki. Dzięki lekom nie czuję już rozpaczy – mówił.

Angelina Jolie

Aktorka, która walczy teraz o opiekę nad dziećmi z byłym mężem Bradem Pittem, jako nastolatka cierpiała na depresję. – Byłam nieszczęśliwa. Krzywdziłam sama siebie. Nie doceniałam życia – mówiła w „Wall Street Journal”. Twierdzi, że najwięcej szczęścia odnalazła w filantropii.

Ellen DeGeneres

W 1997 r. aktorka i prezenterka – jako jedna z pierwszych w Hollywood – dokonała coming outu. Chociaż odczuła ulgę, lata samooszukiwania wywołały depresję. W programie „USA Today” w 2018 r. mówiła, że „depresja pożera pewność siebie”. – Gdy zaczęłam być ze sobą szczera, wszystko ustąpiło.

Katy Perry

Wrażliwa wokalistka cierpiała wielokrotnie – gdy miała złamane serce i gdy jej muzyka nie została przyjęta z takim entuzjazmem, jakiego oczekiwała. – Za dużo uwagi poświęcałam temu, co myślą o mnie inni – mówiła „Vogue’owi” w 2018 r. Dziś Perry jest szczęśliwą mamą.

Amanda Seyfried

Aktorka od 19. roku życia bierze Lexapro. Antydepresanty będą z nią do końca życia. – Przyjmuję najniższą dawkę. Nie chcę z tego rezygnować. Po co z tym walczyć? Choroba psychiczna nie powinna być stygmatem – mówi mama dwójki dzieci.

Gwyneth Paltrow

Twórczyni Goop to kolejna gwiazda z pierwszych stron gazet, która opowiedziała publicznie o depresji poporodowej. – Czułam się jak zombi. Nie miałam dostępu do moich emocji. Są różne odcienie depresji. Jeśli będziemy o tym rozmawiać, przestaniemy czuć się, jakbyśmy czemuś zawiniły – mówiła w „Good Housekeeping”.

Halle Berry

Laureatka Oscara za „Czekając na wyrok” miała myśli samobójcze po rozwodzie z Olivierem Martinezem. – Siedziałam w samochodzie, gotowa odkręcić gaz. Wtedy pomyślałam o mojej mamie. Nie chciałam, żeby taką mnie znalazła. Tyle dla mnie poświęciła. To byłoby wobec niej okrutne – wspominała w magazynie „Parade”.

Redakcja Vogue.pl
Proszę czekać..
Zamknij