Znaleziono 0 artykułów
19.11.2022

W roli Marii Antoniny

19.11.2022
Kirsten Dunst w „Marii Antoninie” (Fot. Sony Pictures/Courtesy Everett Collection/East News)

Maria Antonina jako bohaterka na srebrnym ekranie pojawiła się w ponad pięćdziesięciu filmach. Francuska królowa niezmiennie fascynuje, pozostając tragiczną postacią w oczach reżyserów. Od Lise Delamare przez Kirsten Dunst po Diane Kruger – przypominamy aktorki, które nosiły jedwabne kreacje upadłej monarchini.

229 lat po śmierci Maria Antonina nadal fascynuje, flirtując ze statusem ikony popu. Najsłynniejsza królowa Francji od zawsze stanowiła interesujące i romantyczne źródło inspiracji dla kina. Przyglądamy się aktorkom, które na wielkim ekranie przybrały kostium obiektu wszelkich fantazji – upadłej monarchini.

Lise Delamare w filmie „Marsylianka” (1938)

Lise Delamare jako Maria Antonina w filmie „Marsylianka” w reżyserii Jeana Renoira (1938). (Fot. Getty Images)

Jedną z pierwszych aktorek, które wcieliły się Marie Antoninę, była Lise Delamare na planie „Marsylianki” w reżyserii Jeana Renoira. Mianowana honorowym członkiem Comédie-Française w styczniu 1934 roku, francuska aktorka otrzymała jedną ze swoich największych ról – królowej Francji – w filmie „Marsylianka”, którego premiera odbyła się w 1938 roku. Historyczny film fabularny skupia się na schyłku panowania Marii Antoniny, gdy Bastylia upada pod jarzmem rewolucji. Śledzimy w nim losy odważnej grupy marsylczyków, porwanych przez rewolucyjne idee, które narodziły się w Paryżu i stopniowo rozprzestrzeniały na całą Francję. Po filmie „Życie należy do nas” Jean Renoir nowy film poświęcił ludowi, biorąc na warsztat Rewolucję Francuską, która miała odzwierciedlić tamtą epokę i uwieść widzów. Błyskotliwa w skórze Marii Antoniny, dostojna i wzruszająca, Lise Delamare regularnie występowała w roli władców na dużym ekranie, jako Marie de la Villette grając Marię Medycejską w filmie „Serce i Szpada” reżyserii André Hunebelle’a (1960) oraz Annę Austriaczkę w filmie „Le Château perdu” reżyserii Pierre’a Bosta (1973).

Norma Shearer w filmie „Maria Antonina” (1938)

Norma Shearer wznawia swoją aktorską karierę, występując w roli ciężko doświadczonej przez los Marii Antoniny, w filmie o tej nazwie produkcji Metro-Goldwyn-Mayer. Shearer ma na sobie jeden z 34 wspaniałych kostiumów z wystawnej francuskiej epoki. (Fot. Bettmann/Getty Images)

Życie królowej Francji fascynowało również filmowców po drugiej stronie Atlantyku. W 1938 roku W.S. Van Dyke poświęcił swój film burzliwemu związkowi Marii Antoniny i Ludwika XVI, przywołując jednocześnie namiętny romans królowej z hrabią De Fersen. Prawdziwa gwiazda niemego Hollywood, kanadyjska aktorka Norma Shearer, zagrała zmysłową i autorytatywną Marię Antoninę w fabularyzowanej wersji życia francuskiej monarchini, co przyniosło jej nominację do Oscara dla najlepszej aktorki w 1939 roku. Do tej nagrody była nominowana sześciokrotnie w całej swojej karierze.

Lana Marconi w filmie „Gdyby powiedziano mi o Wersalu” (1954)

Lana Marconi jako Maria Antonina w filmie „Gdyby powiedziano mi o Wersalu” w reżyserii Sachy Guitry (1954). (Fot. AF Archive/Mary Evans Picture Library/East News)

W 1954 roku Sacha Guitry zdecydował się na śmiały krok, jakim było opowiedzenie historii pałacu wersalskiego. Od Henryka IV przez Ludwika XIV do Ludwika XVI reżyser decyduje się przedstawić starzejącą się Marię Antoninę. Poczet monarchów przewija się w filmie w kontekście małych i dużych historii, które ukształtowały mit Wersalu. Do roli Marii Antoniny Sacha Guitry wybrał swoją żonę Lane Marconi, francuską aktorkę rumuńskiego pochodzenia, którą poznał dzięki Arletty. Podbudowany sukcesem filmu, Sacha Guitry wyreżyserował w następnym roku film o analogicznej konstrukcji, tym razem skupiony na historii Paryża. Film „Gdyby powiedziano nam o Paryżu” ukazał się w 1956 roku, a szósta i ostatnia żona Guitry’ego po raz kolejny przywdziała wtedy kostium upadłej królowej.

Michèle Morgan w filmie „Maria Antonina, królowa Francji” (1956)

Michèle Morgan jako Maria Antonina w filmie „Maria Antonina, królowa Francji” w reżyserii Jean Delannoy (1956). (Fot. Sunset Boulevard/Corbis via Getty Images)

Michèle Morgan, czyli najpiękniejsze oczy kina (wszyscy pamiętamy wyznanie „Masz piękne oczy, wiesz” Jeana Gabina w filmie „Le Quai des brumes” z 1938 roku), użycza swojego wdzięku i magnetyzmu postaci Marii Antoniny w filmie Jeana Delannoy’a, nakręconego w 1956 roku. Akcja skupia się na ostatnich latach życia królowej, między 1789 a 1793 rokiem, dostojnej i buntowniczej w czasie rewolucji, która dręczy stolicę, ale też siebie, ponieważ Maria Antonina jest rozdarta między lojalnością wobec Ludwika XVI i jej pasją do De Fersena. Jean Delannoy stawia na delikatność, portretując królową, wrażliwą i zmysłową, którą z pasją oddała na ekranie Michèle Morgan.

Ute Lemper w filmie „Austriaczka” (1989)

Ute Lemper podczas kręcenia filmu „Austriaczka” w czerwcu 1989 roku we Francji. (Fot. Jacques PRAYER/Gamma-Rapho via Getty Images)

Film Pierre’a Graniera-Deferre’a przywołuje ostatnie dni królowej, począwszy od jej procesu, w którym oskarżono ją o najgorsze zbrodnie, aż po publiczne ścięcie głowy 16 października 1793 roku na Place de la Révolution w sercu Paryża. Cztery dni agonii przeniesione na ekran dzięki poruszającej grze niemieckiej aktorki i piosenkarki Ute Lemper, która czyni z Marii Antoniny postać paradoksalnie tragiczną – wpływową królową, która staje się męczennicą Austrii. Tajemniczy film o rzadkiej intensywności.

Jane Seymour w filmie „Rewolucja francuska” (1989)

Fot. Getty Images

Opowiedzieć w kinie całą Rewolucję Francuską to wyzwanie, którego podjęli się Robert Enrico i Richard T. Heffron, z których każdy wyreżyserował część historycznej produkcji wydanej z okazji obchodów dwusetnej rocznicy Rewolucji Francuskiej. Od pierwszych szturmów na Paryż poprzez uwięzienie rodziny królewskiej aż po egzekucję Robespierre’a, „Rewolucja Francuska” mistrzowsko przedstawia swój temat, pomimo kilku martwych punktów, obrazując główne okresy tej skomplikowanej epoki. W roli Marii Antoniny  oglądamy wtedy Jane Seymour, która kilka lat później odniesie międzynarodowy sukces dzięki popularnemu serialowi „Doktor Quinn”.

Kirsten Dunst w filmie „Maria Antonina” (2006)

Fot. Photo12/AFP

W 2006 roku Sofia Coppola postanowiła odrestaurować postać Marii Antoniny i podnieść ją do rangi ikony popkultury. Reżyserka wybiera młodzieńcze rysy Kirsten Dunst, z którą pracowała wcześniej przy produkcji filmu „Przekleństwa niewinności” (1999), by przedstawić zawadiacką i wolną królową, bardziej nowoczesną niż kiedykolwiek. Coppola nie waha się grać anachronizmami. Ścieżka dźwiękowa jest popowa i przyjemna, para różowych Converse’ów kontrastuje z jedwabnymi butami zaprojektowanymi przez Manolo Blahnika, a rękawy sukien zostają skrócone. Na początku swojego panowania Maria Antonina Sofii Coppoli korzystała z przyjemności Wersalu, tworzyła i rozwijała modę, odrzucała sztywną etykietę dworu. Kolekcjonowała zapierające dech w piersiach kapelusze, objadała się różanymi makaronikami i wpadała w ramiona swojego kochanka, hrabiego Fersena. Zainspirowana biografią Antonii Fraser „Maria Antonina. Podróż przez życie” wydaną w 2001 roku, Sofia Coppola kreśli kontury antykonformistycznej i charyzmatycznej bohaterki, na podobieństwo „młodej kobiety naszych czasów”.

Diane Kruger w filmie „Pożegnanie królowej” (2012)

Diane Kruger jako Maria Antonina w filmie „Pożegnanie królowej” Benoît Jacquot (2012). Fot. Carole Bethuel / GMT Productions

Sześć lat po Kirsten Dunst swojego surowego piękna Marii Antoninie użycza Diane Kruger w filmie „Pożegnanie królowej”, autorstwa Benoît Jacquot. Zaadaptowany z powieści o tym samym tytule autorstwa Chantal Thomas film, w którym wystąpiło trio Diane Kruger, Virgine Ledoyen i Léa Seydoux, bada skomplikowane relacje między monarchą, jej przyjaciółką Madame de Polignac i jej czytelniczką Sidonie Laborde, gdy szturm na Bastylię zmusza dwór do opuszczenia „złotego więzienia”, jakim jest Wersal. Anegdota mówi, że Benoît Jacquot nalegał na nakręcenie filmu w scenerii zamku wersalskiego, który uważał za „bohatera samego w sobie”.

Maëlia Gentil w filmie „Naród i jego król” (2018)

Maëlia Gentil w filmie „Naród i jego król”. (Fot. Jerome Prebois / Studio Canal)

Lud wrze, Wersal drży. Rok 1789 oznacza powstanie Francuzów, wygłodzonych i wyczerpanych przez ślepy i egocentryczny dwór. Film „Naród i jego król” dokładnie przedstawia ten decydujący dla kraju okres poprzez liczne portrety mężczyzn i kobiet, zjednoczonych w tej samej sprawie: chcących uczynić młode Zgromadzenie Narodowe miejscem postępowych idei. Adèle HaenelGaspard Ulliel, Izia Higelin, Louis Garrel, Laurent Lafitte i Céline Sallette tworzą pięciogwiazdkową obsadę filmu, w którym energia jest zdecydowanie nowoczesna. W kostiumie Marii Antoniny niepokorna Maëlia Gentil.

Emilia Schüle w filmie „Maria Antonina” (2022)

Fot. Materiały prasowe Canal+

Deborah Davis – scenarzystka filmu „Faworyta” – proponuje nam ośmioodcinkowy serial o życiu urodzonej w Austrii królowej, w którą wciela się niemiecka aktorka Emilia Schüle. Podobnie jak serial „Anna Boleyn”, autorstwa Jodie Turner-Smith, seria Canal+ oferuje feministyczną wizję życia Marii Antoniny, która w wieku 14 lat poślubiła księcia Francji i została królową przed swoimi dwudziestymi urodzinami. W centrum opowieści znajduje się proces adaptacji na francuskim dworze i ogromna presja, pod jaką była zmuszona urodzić chłopca, aby utrwalić linię Burbonów (późne narodziny jej pierwszego dziecka – aż osiem lat po ślubie z Ludwikiem XVI, tworzą negatywny obraz ich związku wśród francuskiej opinii publicznej). Wśród sfilmowanych historycznych miejsc znalazły się zamki w Wersalu i Vaux-le-Vicomte.

Artykuł ukazał się oryginalnie na Vogue.fr

Manon Garrigues
Proszę czekać..
Zamknij