Znaleziono 0 artykułów
10.01.2023

Historia zaginionego pierścionka zaręczynowego Marilyn Monroe

10.01.2023
Joe DiMaggio i Marilyn Monroe (Fot. Getty Images)

Do historii przeszedł platynowy i diamentowy pierścionek zaręczynowy Marilyn Monroe, który podarował jej Joe Dimaggio. Ale podczas ślubu w 1954 roku aktorka miała na palcu inny.

Marilyn Monroe słynęła z odważnego stylu – od ikonicznej białej sukni, którą miała na sobie w „Słomianym wdowcu” w 1955 roku, do zdobnej przylegającej do ciała sukni, którą założyła, gdy śpiewała „Happy Birthday, Mr President” Johnowi F. Kennedy'emu w 1962 roku (ta sama suknia, w której Kim Kardashian wystąpiła na czerwonym dywanie podczas MET Gali w 2022 roku).

Zaskakujące wydaje się zatem, że jej pierścionek zaręczynowy od gwiazdy baseballu Joego DiMaggio był stosunkowo skromny w porównaniu z pełnym przepychu wyglądem, z jakim aktorka była tak mocno kojarzona. Platynowy pierścionek zawierał 36 diamentów o szlifie bagietki i miał formę obrączki – w szykownym, a zarazem stonowanym stylu, jakiego fankami w tamtych czasach były również Audrey Hepburn i Carolyn Bessette-Kennedy.

Platynowy pierścień Marilyn Monroe, podarowany jej  przez gwiazdę baseballu Joego DiMaggio, zawierający 36 diamentów w szlifie bagietkowym, sprzedany na aukcji Christie's za oszałamiającą kwotę 772 500 dolarów (636 000 funtów) w 1999 roku. (Fot. Getty Images)

Jednak historia nie kończy się na tym. Mimo że platynowy pierścionek Monroe został później sprzedany na aukcji Christie's za oszałamiającą kwotę 772 500 dolarów (636 000 funtów) w 1999 roku, tak naprawdę aktorka założyła inny podczas swojego ślubu w San Francisco w 1954 roku. Według kolekcjonera Scott’a Fortnera, założyciela Marilyn Monroe Collection, oryginalny diamentowy pierścionek zaręczynowy mógł być pamiątką rodzinną DiMaggio; niewiele wiadomo o jego pochodzeniu ani o tym, gdzie znajduje się teraz.

To niejedyny pierścionek ślubny, jaki otrzymała Monroe. Kiedy w 1956 roku poślubiła Arthura Millera w Nowym Jorku (niestety, jej małżeństwo z DiMaggio trwało krótko), dramaturg podarował jej 22-karatową złotą obrączkę, która należała do jego matki, Augusty, ponieważ zamówiony przez niego wzór Cartier nie dotarł na czas.

Ale do historii przejdzie właśnie diamentowa obrączka Monroe od DiMaggio. – Pierścień wieczności, czyli obrączka z metalu szlachetnego, osadzona w ciągłej linii identycznych kamieni szlachetnych, reprezentuje wieczną miłość, co czyni ją idealnym wyborem na pierścionek zaręczynowy – mówi Rachel Garrahan, dyrektorka do spraw biżuterii brytyjskiego „Vogue'a”.

Artykuł oryginalnie ukazał się na vogue.co.uk.

Emily Chan
Proszę czekać..
Zamknij