Znaleziono 0 artykułów
30.05.2022

Najpiękniejsze hotele we włoskiej Apulii

30.05.2022
Fot. Masseria Calderisi, Jacob Sjöman, Serena Eller

Od zamkowych przestrzeni, które gwarantują maksymalną prywatność, przez muzealne komnaty ginące w zieleni zachwycających ogrodów, po barok w stylu Tima Burtona. Wszystkim marzącym o wyjeździe do Apulii oraz tym planującym odwiedzić ją w najbliższym czasie polecamy siedem hoteli, w których pobyt sprawi, że będzie to najbardziej niezapomniany urlop w życiu.  

Trudno uwierzyć, że jeszcze 20 lat temu Apulia była znana osobom spoza Włoch tylko jako „obcas buta” na mapie. Dwie dekady później uważana jest za jedno z najlepszych miejsce do spędzenia wakacji nad Morzem Śródziemnym oraz najbardziej pożądanym regionem przez wszystkich, którzy chcą wyjechać poza znane turystyczne rejony Toskanii i Wybrzeża Amalfi

W stosunkowo płaskim krajobrazie Apulii znalazły się jedne z najpiękniejszych miasteczek we Włoszech – od białych murów Ostuni po urokliwe kopulaste dachy tradycyjnych domów w Alberobello, z których większość pełna jest wąskich średniowiecznych uliczek, lśniących bielą barokowych kościołów i gwarnych targowisk. Wokół długiego wybrzeża znajdują się jedne z najbardziej dziewiczych włoskich plaż – od tych z miękkim, białym piaskiem, po skaliste baseny z krystalicznie czystą wodą. No i oczywiście jedzenie. Specjalnością Apulii, która rozciąga się zarówno nad Adriatykiem, jak i Morzem Jońskim, są najświeższe ryby, a w szczególności smaczne jeżowce i ośmiornice. W Bari narodziła się również burrata. Warto tu spróbować orecchiette, wyrabianego ręcznie przez babcie na krętych uliczkach barińskiej starówki. Ponadto w Bari powstało wiele luksusowych hoteli, które oferują niezwykle szeroką gamę atrakcji. Są tu tradycyjne masseria, czyli kompleksy rolnicze, z bielonymi ścianami, szumiącymi gajami oliwnymi i różowymi zachodami słońca, które w niemałym stopniu przyczyniły się do tego, że region ten zyskał przydomek „nowej Toskanii”, choć porównywanie go z innymi regionami Włoch wydaje się nie doceniać szczególnych uroków Apulii. Z kolei w Salento położonym w południowej części regionu – na „obcasie buta” – wiele małych hoteli butikowych oferuje bardziej eklektyczne i niepowtarzalne zakwaterowania. 

Przedstawiamy siedem najlepszych hoteli, które warto odwiedzić w te wakacje i do których warto wracać każdego lata.

Borgo Egnazia: Maksimum prywatności

Fot. Aldo Ricci

Spacerując po wybrukowanych uliczkach Borgo Egnazia, gdy wieczorne światło rzuca złotą poświatę na wieżę zegarową, nie sposób zgadnąć, że ta rozległa, zapierająca dech w piersiach posiadłość została zbudowana dopiero w 2010 roku. Każdy ze starannie zaprojektowanych pokoi, apartamentów i willi (w sumie 183) może na pierwszy rzut oka wydawać się wiekowy, ale pod względem luksusowych wygód osiąga światowy poziom (plotka głosi, że architekt Pino Brescia, rodowity Puglijczyk, który został zatrudniony ze względu na swoją wiedzę o tradycyjnych technikach budowlanych regionu, wykuwał ściany dłutem, tak by kremowy miejscowy piaskowiec wyglądał na jak najbardziej autentycznie postarzały). 

Fot. Aldo Ricci

Choć Borgo Egnazia jest dziełem pary Aldo Melpignano i Camilli Vender (ta ostatnia prowadzi również butik Bottega Egnazia, będący częścią kompleksu hotelowego), historia miejsca sięga pokolenia wstecz, a konkretnie rodziców Melpignano. Po założeniu Masseria San Domenico, pierwszego luksusowego hotelu w tym regionie w 1996 roku, Sergio i Marisa Melpignano odegrali kluczową rolę w promocji Apulii jako popularnego kierunku turystycznego, którym jest dzisiaj. Dzięki chęciom Melpignano i Vendera powstał szalenie ambitny projekt Borgo Egnazia. 

Fot. Jacob Sjöman

W Borgo Egnazia można skorzystać z wielu atrakcji, których nie sposób wymienić: dwóch klubów plażowych, pola golfowego, klimatycznego SPA inspirowanego rzymskimi łaźniami, wycieczek zabytkowymi samochodami, lekcji gotowania, degustacji oliwy i wina oraz wędrówek. Jednak pomimo ogromnej skali kompleksu i niemal przytłaczającej liczby zajęć panują tu spokój, który emanuje z białych kamiennych ścian posiadłości, oraz poczucie całkowitej prywatności w każdej sypialni lub apartamencie nazwanych „małymi domkami". Uczucie odosobnienia jest bez wątpienia powodem, dla którego obiekt stał się ulubionym miejscem gwiazd – w 2012 roku odbył się tu ślub Justina Timberlake’a i Jessiki Biel, a ostatnio gościli tu także Victoria i David Beckhamowie. Hasło przewodnie Borgo Egnazia to: „nigdzie indziej”. Po kilku dniach spędzonych w tym rajskim miejscu nie sposób się z nim nie zgodzić.

Castello di Ugento: Jedz, módl się i kochaj

Fot. Castello di Ugento

W regionie Salento, około 15 minut w głąb lądu od białych, piaszczystych plaż na południowym krańcu półwyspu, leży spokojne miasteczko Ugento. W jego sercu znajduje się Castello di Ugento, imponujący zamek położony w najwyższym punkcie miasta. Większa część jego widocznej części została zbudowana w XVII wieku, ale zachowały się także fundamenty XI-wiecznej wieży normańskiej, odkrytej podczas renowacji pół dekady temu, którą można teraz oglądać przez szklane podłogi w jadalni. Massimo d’Amore i jego partnerka, Diana Bianchi, odrestaurowali tę posiadłość z dbałością o szczegóły i instynktem konserwatorskim (rodzina d’Amore jest właścicielem zamku od czasów jego XVII-wiecznej świetności). Dziewięć indywidualnie urządzonych pokoi uzupełniają ogród z sadem, a także siostrzana posiadłość położona kilka minut drogi dalej, Masseria Le Mandorle, która dysponuje basenem i nowoczesnym zapleczem sportowym.

Fot. Castello di Ugento

Główną atrakcją jest tu jedzenie. W hotelowej restauracji Il Tempo Nuovo szef kuchni Tommaso Sanguedolce w niezwykle nowoczesny i oryginalny sposób interpretuje tradycyjną kuchnię apulijską, natomiast Centrum Kulinarne Puglia oferuje kursy gotowania i zajęcia dla wszystkich, od początkujących po szefów kuchni z gwiazdką Michelina, którzy chcą dowiedzieć się więcej o kuchni włoskiej. Ponadto na piano nobile budynku znajduje się imponująca seria pomieszczeń z barokowymi malowidłami, które zostały niedawno odrestaurowane i w których Diana Bianchi przygotowuje się do zorganizowania serii wystaw z udziałem współczesnych artystów, zarówno miejscowych, jak i pochodzących z odległych zakątków świata. Jeśli chodzi o możliwości zanurzenia się w kulturze regionu, Castello di Ugento nie ma sobie równych.

Masseria Torre Maizza: Kameralnie i rustykalnie

Fot. Rocco Forte Hotels

Masseria Torre Maizza to jeden z pierwszych wysokiej klasy kompleksów w tym regionie, który powstał w latach 2000., znajduje się w skupisku luksusowych ośrodków wypoczynkowych między miastami Fasano i Savelletri. Jednak od czasu przejęcia i odnowienia przez Rocco Forte Hotels w 2019 roku obiekt ten zyskał na atrakcyjności. Pod wieloma względami jest to kwintesencja wizji relaksujących wakacji w masserii, ze wszystkimi typowymi rustykalnymi elementami wiejskiego gospodarstwa: lśniącym błękitnym basenem, świeżymi owocami, rowerami do jazdy po gajach oliwnych. Jednak to detale we wnętrzach i w jadalni podnoszą jego rangę, głównie dzięki estetycznej wizji zrealizowanej przez Olgę Polizzi, siostrę Rocco Forte i dyrektora artystycznego grupy hotelowej.

Fot. Rocco Forte Hotels

Wspaniała restauracja hotelowa mieści się na przykład w pergoli porośniętej bluszczem i różami, z widokiem na sad. W Masseria Torre Maizza można odnieść wrażenie, że czas się zatrzymał. Na terenie dużego basenu znajduje się bar oferujący rześkie lokalne wina i pomysłowe włoskie aperitivo. SPA wyposażone jest w produkty autorstwa córki Forte, Irene, z peelingami i olejkami bezpośrednio inspirowanymi śródziemnomorskimi roślinami z południowych Włoch. Mimo że Rocco Forte jest grupą hotelową, jego stosunkowo skromne rozmiary sprawiają, że wiele z jego najbardziej przyjaznych detali utrzymane są w rodzinnej tradycji. Ten urokliwy zakątek został stworzony specjalnie po to, byś mógł spędzić letnie popołudnie pod drzewem pomarańczowym z książką w ręku, gdy chłodna morska bryza szeleści wśród drzew.

Palazzo Daniele: W objęciach sztuki

Fot. Serena Eller

Kolejną propozycją w regionie Salento jest Palazzo Daniele, położony w małym, ale przytulnym miasteczku Gagliano del Capo, zaledwie pięć minut jazdy od jednych z najbardziej spektakularnych plaż w regionie. Jednak prawdziwe atrakcje Palazzo Daniele kryją się w jego XIX-wiecznych murach, które, mimo że znajdują się w samym centrum miasta, obejmują spokojne ogrody i pięknie wyposażony basen. Fantazyjny, ale gustownie zaprojektowany wystrój hotelu jest po części wynikiem tego, że dawniej gościł on głównie artystów. Jego właściciel, były prawnik i kolekcjoner sztuki Francesco Petrucci, postanowił nawiązać współpracę ze swoim przyjacielem Gabriele Salinim, który jest również właścicielem modnego hotelu G-Rough w Rzymie, i przekształcić obiekt w 10-pokojowy butikowy hotel, który został otwarty wiosną 2019 roku. 

W rezultacie powstała fascynująca mieszanka sufitowych malowideł z nowoczesną sztuką współczesną, która została harmonijnie połączona przez mediolańskich architektów i projektantów, Ludovicę i Roberta Palombę. Klasztorne ściany z gipsu pozostały w dużej mierze nietknięte, ich zniszczone powierzchnie i pęknięcia są nienaruszone, a ingerencje polegają głównie na zastosowaniu zaprojektowanych przez artystów instalacji świetlnych i sporadycznie ustawionych modernistycznych mebli. Każdy pokój ma własne, niepowtarzalne akcenty. Do łazienki można dostać się wąskimi schodami, które kiedyś zawierały tajne przejście prowadzące aż do pobliskich plaż, a bardziej konwencjonalny apartament ma kabinę prysznicową na środku pokoju z umywalką przypominającą muszlę, dzięki czemu można spełnić swoje fantazje o „narodzinach Wenus”.

Fot. Renee Kemps

Wrażenie robi też oferta kulinarna. Na miejscu jest otwarta kuchnia oferująca poranną degustację ciastek lub jajek na życzenie. Korzysta ona z pomocy lokalnych kucharzy, których rodziny mieszkają w miasteczku od pokoleń. Podczas lunchu przygotują oni w zacienionym miejscu przy basenie posiłek składający się z dowolnej liczby dań, a wszystko to pochodzi od lokalnych rolników. W nocy teren zewnętrzny zmienia się po raz kolejny – wśród drzew migoczą lampki, a barman przyrządza wyjątkowe i pomysłowe koktajle. Motto hotelu brzmi: „Questa casa non è un albergo”, czyli „ten dom nie jest hotelem”, co znajduje odzwierciedlenie w przestronnych, wspólnych przestrzeniach mieszkalnych i otwartym barze zbudowanym wokół dawnej świątyni religijnej. Petrucci, który wcześniej posiadał w kompleksie apartament, niedawno przekształcony w najnowszy obiekt hotelu – Black Suite – udowadnia, że to coś więcej niż tylko slogan. Po kilku godzinach spędzonych w Palazzo Daniele poczujesz, że to miejsce jest także twoje.

Masseria Calderisi: Jak we włoskiej rodzinie

Fot. Andreas Kusy

Masseria Calderisi to stosunkowo nowy obiekt, który został stworzony w zeszłym roku przez charyzmatycznych niemieckich właścicieli, Maxa i Juttę von Braunmühl, którzy zakochali się w Apulii w latach 2000. i pobrali się w tym regionie 10 lat temu. Parę wraz z dziećmi często można spotkać w towarzystwie gości hotelowych, gdy podwożą ich nad morze samochodem z napędem na cztery koła lub gdy pojawiają się przy stole podczas kolacji, aby podać im digestivo. W obiekcie panuje radosna atmosfera, która przejawia się w szerokiej ofercie zajęć: popołudnie na prywatnej plaży, rejs statkiem po Adriatyku, peeling ciała w SPA z wykorzystaniem miodu, soli i cytryny z ogrodu, a także wizyta w uroczym butiku, w którym obok lokalnej ceramiki, dżemów i oliwy z oliwek można znaleźć stroje plażowe od takich marek, jak Etro, Max Mara i Missoni.

Fot. Masseria Calderisi

To miejsce jest pełne ciepła i pozytywnej energii, która przekłada się na przyjazną atmosferę i gościnność. Przejawia się to również w serdeczności między gośćmi, z których wielu jest wyraźnie zadowolonych z rozmowy o znalezieniu tego nieodkrytego klejnotu wśród stale rosnącej liczby luksusowych hoteli w regionie. Jeśli zechcesz nawiązać rozmowę z osobami siedzącymi na leżaku obok, nie będzie w tym nic niezręcznego. Możesz nawet natknąć się na nich ponownie podczas porannej sesji pieczenia chleba w odrestaurowanym hotelowym piecu opalanym drewnem lub podczas imprezy pieczenia pizzy, która odbywa się dwa razy w tygodniu na dziedzińcu. Masseria Calderisi to kawałek klasycznego apulijskiego raju ze świeżym, tętniącym energią akcentem.

Paragon 700 Boutique Hotel & Spa: Barok w stylu Tima Burtona

Fot. Gregory Venere

Nawet z zewnątrz Paragon 700 nie jest zwykłym włoskim hotelem. Jego uderzająca fasada z czerwonego, rdzawego kamienia wyróżnia się na tle spektakularnego „białego miasta” Ostuni, a odrestaurowany zabytkowy samochód, który stoi na zewnątrz, stanowi pewną wskazówkę co do niekonwencjonalnego połączenia przeszłości i teraźniejszości. Jednak wchodząc do środka, wkraczamy do zupełnie innego świata. 

Fot. Gregory Venere

Ten niezwykły i zachwycający hotel to dzieło projektantek wnętrz Pascale Lauber i Ulrike Bauschke. Odnowienie tego tajemniczego budynku (jego dokładne pochodzenie i daty budowy pozostają w dużej mierze nieznane) było dla nich okazją do uwolnienia najśmielszych pomysłów projektowych. Obiekt otwarto latem ubiegłego roku i został on zaskakująco dobrze przyjęty. 

Fot. Gregory Venere

Rozległa część barowa to barok w stylu Tima Burtona: posągi uśmiechających się makabrycznie małp sąsiadują ze zniszczonymi reinterpretacjami renesansowych obrazów, a kandelabry ociekające czerwonym woskiem stoją przy stolikach, gdzie zaprojektowane przez artystów sofy obite są zszytymi jedwabnymi krawatami. Jedenaście indywidualnie zaprojektowanych pokoi jest celowo bardziej odprężających, z sufitami pokrytymi malowidłami, ciepłym oświetleniem i lnianą pościelą. Mimo ekstrawaganckiego wystroju priorytetem są tu zarówno odnowa biologiczna, jak i poszanowanie środowiska. W SPA, do którego dojeżdża się szklaną windą i które wbudowane jest w podziemne jaskinie, nastrojowo oświetlone świecami, znajdują się wanna z hydromasażem, łaźnia turecka, ściana z soli himalajskiej, a nawet naturalny basen z hydromasażem wbudowany w ziemię. Godne uwagi są również zobowiązania hotelu dotyczące wykorzystania energii z mikrokogeneracji, eliminacji tworzyw sztucznych oraz wykorzystywania wyłączenie lokalnych materiałów budowlanych. 

Prawdopodobnie jednak największym atutem Paragonu 700 jest jego doskonała lokalizacja w Ostuni, jednym z najbardziej popularnych ośrodków turystycznych w regionie, który jednak nigdy nie sprawia wrażenia zatłoczonego. Zgubienie się w labiryncie uliczek miasta i podziwianie gotyckiej katedry to niezapomniane elementy wakacji w Apulii. Świadomość, że można wrócić do hotelu na orzeźwiającą kąpiel w basenie, koktajl, a na koniec posiłek w wykwintnej restauracji 700, sprawia, że doświadczenie miejsca jest jeszcze bardziej dolce.

Castle Elvira: Sztuka w luksusowym wydaniu

Fot. Rei Moon

Nowo otwarty (w 2022 roku) Castle Elvira znajduje się na szczycie malowniczej drogi, około 20 minut od zabytkowego miasta Lecce, w otoczeniu 37 akrów dzikich ogrodów, gajów oliwnych i cytrusowych oraz bujnego parku. Jednak prawdziwą atrakcją jest sam zamek: według legendy został on zbudowany na początku XX wieku przez neapolitańską rodzinę dla ich nastoletniej córki Elwiry, która wkrótce potem zmarła, pozostawiając zamek opuszczony na ponad 100 lat. W 2018 roku brytyjska para kupiła posiadłość i zaczęła przywracać jej dawną świetność, choć w bardzo XXI-wiecznym stylu.

Fot. Rei Moon

W sześciu indywidualnie zaprojektowanych apartamentach gościnnych, w których sztuka pokrywa każdą ścianę, zachowano równowagę między nawiązaniami do historii, wrażliwą renowacją i zdecydowanie współczesnymi udogodnieniami. W tym hotelu szczególny nacisk kładzie się na intymność – można tu zjeść posiłek w stylu rodzinnym, skorzystać z prywatnego kina i z przepięknego basenu typu infinity. Wraz z pobliską siostrzaną posiadłością mieszczącą się w wieży XVIII-wiecznego klasztoru zamek Elvira jest eklektycznym i pełnym charakteru nowym dodatkiem do luksusowych apartamentów w Apulii.

Artykuł oryginalnie ukazał się na Vogue.com

Liam Hess
Proszę czekać..
Zamknij