Znaleziono 0 artykułów
11.11.2022

Przepis na idealne Martini według Stanleya Tucciego

11.11.2022
Stanley Tucci (Fot. Deitch + Pham Photography)

Martini smakuje różnie w różnych kieliszkach, ale nie pytaj mnie dlaczego – mówi Stanley Tucci, podając swój przepis na koktajl, który podbije każdą świąteczną i karnawałową imprezę.

Podczas nagrywania dwóch sezonów programu CNN „Stanley Tucci: Searching for Italy” aktor podróżował po Półwyspie Apenińskim w poszukiwaniu ukrytych skarbów kulinarnych pochodzących z różnych kultur i regionalnych kuchni Włoch. I choć z pasją, z jaką Tucci podchodzi do jedzenia i picia, konkurować może chyba tylko jego miłość do aktorstwa (w 2012 i 2014 r. wydał dwie książki kucharskie, a jego pamiętnik, który ukazał się w zeszłym roku, nosił tytuł „Taste: My Life Through Food”), doświadczenie, jakim było nagrywanie serialu dokumentalnego, jedynie pogłębiło jego fascynację historią i różnorodnością włoskiej kuchni. – Potwierdziło się moje przekonanie, że poszczególne regiony Włoch zupełnie się od siebie różnią – mówi Tucci. – Jeśli pojedziesz na Sardynię, potem do Piemontu, a następnie na Sycylię, to prawie jakby znaleźć się w różnych krajach i epokach. Na południu widoczne są wpływy afrykańskie, bliskowschodnie i greckie, a na zachodzie germańskie i francuskie.

Ponieważ zbliża się czas świąt, „Vogue” postanowił poprosić Tucciego o wskazówki, jak być doskonałym gospodarzem przyjęcia, a konkretnie – jak zrobić klasyczny koktajl. Jak pewnie pamiętacie, w 2020 r. wiralem stał się opublikowany na Instagramie filmik, na którym aktor przygotowywał Negroni. – Niektórzy ludzie byli zdegustowani tym, że podawałem Negroni bez lodu, ale według mnie był to przyjemny drink – mówi Tucci o swoim nieortodoksyjnym podejściu. – Takie właśnie lubię: pijąc, nie musisz przebijać się przez lód jak foka – dodaje. Na tegoroczne święta Tucci wybiera jednak Martini. Dogodne jest też to, że zaczął współpracę z producentem ginu Tanqueray No. Ten. – Po prostu nie mogłem odmówić – mówi Tucci.

Martini to ulubiony koktajl Tucciego nie ze względu na wysoką zawartość alkoholu, ale z powodu artyzmu, z jakim się go przygotowuje. – To trochę jak ceremonia – mówi Tucci. – Przyglądanie się, jak ktoś poprawnie robi Martini, jest naprawdę piękne. To jak piękny rytuał – uwzniośla chwilę. Cały twój dzień staje się lepszy. Nie ze względu na alkohol, w dużym stopniu chodzi o gest – wyjaśnia gwiazdor. Gdy zbliżają się święta Bożego Narodzenia, można go spotkać, gdy przygotowuje Martini w swoim londyńskim domu, gdzie planuje pozostać i zrobić sobie przerwę, by odpocząć. – Lubię spędzać święta w domu – mówi Tucci. – Lubię dekorować dom z dziećmi. Gwiazdka jest dla dzieci, a dla mnie najpiękniejsze jest to, że teraz, gdy mają młodsze rodzeństwo, moje starsze dzieci znów ekscytują się świętami.

Przedstawiamy idealne Martini Stanleya Tucciego krok po kroku – w samą porę na okres świąt.

Składniki:

15 ml wytrawnego wermutu
45-60 ml ginu Tanqueray No. Ten
skórka z grejpfruta

Po pierwsze, wybierz kieliszek – i go schłodź

Martini smakuje różnie w różnych kieliszkach, ale nie pytaj mnie dlaczego. Podejrzewam, że zależy to od różnego przepływu aromatu. To, jaki kieliszek wybierzesz, tak naprawdę zależy od twojego nastroju: czasami masz ochotę na prawdziwy trójkątny kieliszek do Martini, innym razem na przepiękne szkło Nick & Nora. Albo kieliszek do koktajli coupe. Coupe bardzo pasuje. Następnie możesz go schłodzić. W domu jednak tego nie robię – nie mam miejsca w lodówce.

Zamieszaj składniki, nie wstrząsaj

Zaczynasz od 15 ml wytrawnego wermutu, który nalewasz do shakera i dodajesz do niego lód. Mieszając je razem, nie wstrząsając. Możesz je wstrząsnąć, ale wtedy bardzo rozcieńczysz alkohol, a w drinku pozostaną małe odłamki lodu, bez względu na to, przez co go odcedzisz. Następnie pozbądź się wermutu i zachowaj lód – możesz też zachować wermut. Dodaj od 45 do 60 ml ginu. Znowu zamieszaj, odstaw na chwilę, po czym nalej do schłodzonego kieliszka.

Uzupełnij o końcowe akcenty

Ponieważ w ginie Tanqueray No. Ten znajduje się wiele cytrusowych nut, dodaję do niego skórkę grejpfruta. Efekt jest wspaniały, inny niż można by się spodziewać. Można również podkręcić drinka cytryną lub oliwkami – zdecydowanie zmieniają one smak. To kwestia gustu.

Podawaj z jedzeniem

Ja podałbym Martini z sycącymi tartinkami, małymi kanapkami, czymś w tym stylu. Ostrygi są idealne. Parę tygodni temu jadłem ostrygi à la Rockefeller z Martini i było to naprawdę dobre.

Nie zapomnij też o muzyce

Potrzebujesz muzyki. Dobrej muzyki. Ja lubię jazz. Uwielbiam Paolo Nutiniego. To szkocki piosenkarz, jest nadzwyczajny. Słucham też dużo Diany Krall.

Artykuł ukazał się oryginalnie na Vogue.com.

Christian Allaire
Proszę czekać..
Zamknij