Znaleziono 0 artykułów
20.08.2021

Pokój, miłość i agresja. Dokument HBO o Woodstock ’99

20.08.2021
Fot. materiały prasowe

Woodstock ’99 miał być doświadczeniem pokoleniowym, podobnie jak oryginalny festiwal 30 lat wcześniej. O tym, co poszło nie tak i dlaczego lato miłości zmieniło się w koszmar rodem z horroru, opowiada świetny dokument HBO „Music Box. Woodstock ’99: Pokój, miłość i agresja”

Na początku dokumentu, który jest pierwszym w cyklu filmów HBO „Music Box”, reżyser Garret Price mówi: – Łatwo byłoby ubrać tę historię w komedię, nabijając się z końca lat 90., ówczesnej muzyki i mody. Ale tak naprawdę wydarzenia potoczyły się jak w horrorze.

Oczekiwania były spore. Festiwal odbywający się w mieście Rome w stanie Nowy Jork w 30. rocznicę pierwszego Woodstocku miał być hołdem dla pierwowzoru. Już raz, w 1994 roku udało się zrobić to nieźle. Pomysłodawcy chcieli stworzyć pomost między muzyką z lat 60. a 90. Ściągnęli największe gwiazdy z różnych pokoleń i reprezentujące różne gatunki, od ówczesnych idoli: zespołów Rage Against the Machine, Red Hot Chili Peppers, Korn, Limp Bizkit, przez wokalistki: Sheryl Crow, Jewel, Alanis Morrissette, po weteranów – Jamesa Browna i Elvisa Costello. Było też coś dla fanów metalu (Metallica i Megadeth), rapu (DMX, The Roots) i elektroniki (Moby, The Chemical Brothers).

Trzy dni pokoju, miłości i muzyki zmieniły się jednak w koszmar.

Organizatorzy nie byli przygotowani na przyjęcie ponad 350 tysięcy uczestników. Upał (temperatura sięgała 37 stopni), brak wody i nieodpowiednie warunki sanitarne doprowadzały do masowych omdleń. Z każdym dniem, wraz z unoszącym się w powietrzu nieprzyjemnym zapachem i potęgującym zmęczeniem rosła też frustracja i gniew festiwalowiczów, które w końcu doprowadziły do zamieszek i wielkiego pożaru podczas koncertu Red Hot Chili Peppers.

Fot. materiały prasowe

Woodstock ’99: Gwałty i molestowanie

Ogromnym problemem Woodstocku ’99 była też przemoc seksualna. Wypowiadający się w dokumencie dziennikarze zwracają uwagę, że końcówka lat 90. to pełen rozkwit porno i hiperseksualności, gdy kobiety traktowano jako dodatek, trofeum. Organizatorzy wspominają, że to był najbardziej wyuzdany festiwal. Ale jak wiadomo, seks i nagość się sprzedają. Festiwal był transmitowany w MTV w ramach pay per view. Operatorzy skupiali się więc głównie na filmowaniu odsłanianych pod sceną piersi i biegających nago po polu namiotowym młodych dziewczyn.

Niewiele mówiło się wtedy o zgodzie na seks. Ale podczas koncertu Offspring wokalista grupy wykrzyczał ze sceny, że gdy dziewczyna ma ochotę na crowd surfing, nie daje to facetom prawa do obmacywania jej. Mimo to molestowanie w tłumie pod sceną było nagminne. W trakcie festiwalu doszło też do setek gwałtów, choć w oficjalnych statystykach było ich jedynie 10. – Miłość była wolna, niekoniecznie dawana, ale brana siłą – mówi w dokumencie jeden z uczestników festiwalu. Zupełnie inaczej niż pięć lat wcześniej, gdy festiwalowicze okazywali sobie miłość i wsparcie, a nie przemoc.

Woodstock ’99: Co poszło nie tak

Co się stało, że w ciągu zaledwie pięciu lat doszło do tak drastycznej zmiany? Aby to zrozumieć, twórcy dokumentu przybliżają wydarzenia z tego okresu. W 1999 roku było blisko impeachmentu prezydenta USA Billa Clintona – po tym, gdy na jaw wyszedł najpierw jego romans z Moniką Lewinsky, a potem kłamstwa. Narastały lęk i niepewność przed wejściem w nowe milenium, podsycane przez media i polityków. Trudno było opanować te nastroje, skoro senacka komisja uznała Y2K za światowe zagrożenie.

Potęgujący się strach sprawił, że ludzie szukali ujścia dla frustracji. Znaleźli je w agresywnej, głośnej muzyce Korna, Limp Bizkit i innych wykonawców superpopularnego wówczas gatunku nu metal. To ci artyści stali się głosem pokolenia, zwłaszcza naiwnych, zbuntowanych i bezczelnych białych heteroseksualnych chłopaków. Ale nie był to ten sam bunt, któremu głos dała Nirvana. Wtedy chodziło o wspólny cel i więź, muzyka miała łączyć i motywować do działania na rzecz równych szans. Na początku lat 90. zespoły mówiły o prawach osób LGBTQ+, antyrasizmie, feminizmie. Powstał ruch riot grrrl, Kurt Cobain obalał stereotypy płciowe, występując w sukience, a Beastie Boys przepraszali za mizoginię i seksizm.

Nadzieja umarła w 1994 roku wraz z Kurtem Cobainem. Od ideałów ważniejsze okazały się pieniądze i biznes. Muzyka stawała się coraz bardziej komercyjna, w czym udział miały wielkie wytwórnie i media, m.in. MTV i magazyn „Rolling Stone”. Z drugiej strony popkultura była przesycona przemocą, która coraz częściej urzeczywistniała się na ulicach. Trzy miesiące przed festiwalem doszło do strzelaniny w szkole w Columbine. Młodzi ludzie rozpaczliwe poszukiwali uwagi i celu.

W dokumencie widać grupki agresywnych, nabuzowanych młodych mężczyzn, którzy tylko czekają na zadymę. Oczywiście media próbowały potem obwiniać muzyków o promowanie negatywnych wzorców i agresji. Jeden z amerykańskich polityków powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że gdyby Hitler i Mussolini żyli, byliby gwiazdami rocka.

Jednak wypowiadający się w filmie eksperci i uczestnicy wydarzenia podkreślają, że zrzucanie winy na artystów to cynizm, a zamieszki były do przewidzenia i co ważniejsze, można ich było uniknąć. Ich zdaniem organizatorzy, mimo dopisywania ideologii i pięknych haseł, przede wszystkim chcieli na imprezie zarobić, a uczestnicy poczuli się oszukani. Wiele z tamtej energii, frustracji i gniewu przeniosło się potem na fora internetowe, m.in. Reddita, który stał się kolebką dla inceli (uprzedzonych do kobiet i mniejszości młodych mężczyzn, którzy większość czasu spędzają w internecie).

Fot. materiały prasowe

Woodstock ’99: Jaka będzie przyszłość festiwali

Trzy miesiące po feralnym Woodstocku w Kalifornii odbyła się pierwsza edycja Coachelli w Kalifornii. Trudno o większy kontrast. W line-upie znalazły się Björk i postępowy hip-hop, uczestnicy dostali na wejściu darmową wodę. Szybko jednak Coachella zamiast fanów muzyki zaczęła przyciągać głównie influencerów. Wielkie festiwale muzyczne stały się zaś instagramową rozrywką dla bogatych i uprzywilejowanych i maszynką do zarabiania pieniędzy dla sponsorów i partnerów. I pewnie działoby się tak dalej, gdyby nie pandemia, która sprawiła, że już drugi rok z rzędu większość dużych imprez została odwołana. Dla organizatorów to spore wyzwanie, bo wygląda na to, że festiwale w dawnej formule szybko nie wrócą.

Dokument „Music Box. Woodstock ‘99: Pokój, miłość i agresja” można oglądać w HBO i na HBO GO.

Marta Krupińska
Proszę czekać..
Zamknij