Znaleziono 0 artykułów
20.11.2020

Elżbieta II i książę Filip: Na dobre i na złe

20.11.2020

Byli małżeństwem przez ponad 73 lata. Książę Filip zmarł 9 kwietnia 2021 roku w wieku 99 lat. Elżbieta II kilkanaście miesięcy później skończywszy 96. Choć w oczach poddanych uchodzili za zgodną parę, według ostatnich doniesień, ostatnie lata spędzili osobno. 

„Historie miłosne były dla losów monarchii równie ważne jak międzynarodowa polityka” – mówią biografowie Windsorów w filmie dokumentalnym Toma Jenningsa „Być królową”. Reżyserowi udało się dotrzeć do niepublikowanych wcześniej materiałów filmowych, fotografii i wywiadów.

W XX wieku wiele dworskich małżeństw kończyło się rozwodami. Rozstanie Lady Di i księcia Karola w połowie lat 90. doprowadziło niemal do upadku monarchii. Wcześniej w wierności nie wytrwały księżniczka Małgorzata, siostra królowej Elżbiety II, ani jej córka, Anna. Książę Andrzej rozstał się z Fergie, nie mówiąc już o licznym kuzynostwie Windsorów, którzy wywołują skandal za skandalem.

(Fot. materiały prasowe)

Trwały związek udało się zbudować królowej.  Elżbieta II i książę Filip świętowali 73. rocznicę ślubu w 2020 roku, a poznali się jeszcze jako dzieci. W 1934 roku ośmioletnia Lilibet, jak nazywali ją rodzice, król Jerzy VI i królowa matka, i starszy o pięć lat Filip, jej kuzyn w trzeciej linii, książę Danii i Grecji, uczestniczyli w weselu kuzynki Filipa, księżnej Danii i Grecji Mariny i hrabiego Kentu, George’a. W maju 1937 roku oboje pojawili się na koronacji ojca Elżbiety na króla po abdykacji Edwarda VIII. 23 lipca 1939 roku, kilka tygodni przed wybuchem II wojny światowej, 13-letnia Lilibet zakochała się po uszy w 18-letnim kadecie. Razem z rodzicami księżniczki Elżbieta i Małgorzata odwiedziły Dartmouth Britannia Royal Naval College, gdzie uczył się wcześniej król. Po szkole kadetów oprowadzał ich wysportowany blondyn, „wiking”, jak miała o nim powiedzieć dziewczyna. Królewska para zaprosiła chłopaka na kolację na jacht Victoria & Albert. Przyszła Elżbieta II na jego widok wciąż się czerwieniła. On nie zwracał na nią uwagi. Objadając się krewetkami, dowcipkował z „pulchnej” Małgorzaty. Fascynacja Elżbiety nie umknęła uwadze lorda Mountbattena, doradcy króla i opiekunowi Filipa. Królowa nigdy o pierwszym spotkaniu z przyszłym mężem nie opowiadała publicznie. Mniej dyskretni byli członkowie jej dalszej rodziny. Lady Pamela Hicks twierdziła, że królowa wiedziała, że poznała tego jedynego, kuzynka Elżbiety, Margaret Rhodes, pisała w autobiografii, że to była miłość od pierwszego wejrzenia, a wuj Ludwik wiele lat później w liście do księcia Karola wyznał, że po Dartmouth dla Elżbiety nie istniał już żaden inny mężczyzna.

(Fot. materiały prasowe)
(Fot. materiały prasowe)

Zanim się zaręczyli, Filip musiał się Elżbietą zainteresować, ona stać się pełnoletnia, a król i królowa zaakceptować wybranka córki. Filip nie miał łatwego życia. Urodził się jako siostrzeniec króla Grecji, ale gdy miał dwa lata, wuj został pozbawiony korony. Rodzina znalazła schronienie we Francji. Cierpiąca na schizofrenię matka Filipa trafiła do szpitala psychiatrycznego, a ojciec porzucił rodzinę dla kochanki z Monte Carlo. Filip musiał radzić sobie sam. W 1937 roku w katastrofie lotniczej zginęła siostra księcia, Cecile, a opiekun Filipa – Lord Milford Haven – zmarł na raka.

Królowi Jerzemu VI nie podobała się „czupurność” Filipa. Uważał, że brakuje mu znajomości savoir-vivre’u. Ale kto miał chłopca nauczyć dobrego wychowania? Jak mówi w czwartym sezonie „The Crown” królowa matka, „udało się go w końcu utemperować”. Za zgodą króla Filip oświadczył się Elżbiecie w Szkocji w 1947 roku. Podarował ukochanej pierścionek własnego projektu. W filmie „Być królową” koledzy Filipa z tamtego okresu wspominają, że na wieczorze kawalerskim pan młody wydawał się przerażony. Pobrali się 20 listopada 1947 roku. Filip wiedział, że żeni się z następczynią tronu, ale nie mógł sądzić, że Elżbieta tak szybko zostanie królową. O śmierci Jerzego VI w 1952 roku młodzi małżonkowie dowiedzieli się podczas oficjalnej podróży do Afryki. Ich życie prywatne zakończyło się w jednej chwili. Od tej pory priorytetem Elżbiety miała być służba Wielkiej Brytanii, a Filipa – służba królowej. Ona już zawsze miała być osobą publiczną, on – jej cieniem, dźwigającym na barkach połowę ciężaru królestwa.

(Fot. materiały prasowe)

Przed koronacją Elżbiety II Filip był panem domu. Podejmował najważniejsze decyzje, a ona mu ulegała. Mieli już dwoje dzieci – Karola i Annę, w 1960 i 1964 roku mieli się narodzić, odpowiednio, Andrzej i Edward. On nie marzył o większej rodzinie, ona nalegała. Jednak obowiązki służbowe sprawiały, że spędzała czasem w domu pół godziny w tygodniu. To Filip organizował życie dzieci. Wielokrotnie miał dosyć roli królewskiego małżonka. Podobno romansował z innymi kobietami, co sugerowano w drugim sezonie „The Crown”. Miał spotykać się z aktorką Patricią Kirkwood, gdy Elżbieta była w ciąży, potem widziano go z Sachą Hamilton, hrabiną Abercorn, na Bahamach, ponoć zdradzał żonę także z anonimową dziewczyną z londyńskiego West Endu.

 

Nigdy jednak nie zamierzał zostawić królowej. Ona dzięki niemu wielokrotnie pokazywała ludzką twarz. Po śmierci Lady Di w 1997 roku to prawdopodobnie on namówił ją, żeby wyszła do poddanych. Filip miał do Diany – tak jak on, outsiderki w rodzinie królewskiej – ogromną słabość. Elżbieta nauczyła się od ojca, że najważniejszym zadaniem monarchy jest służyć. Filip tę lekcję musiał pojąć już jako dumny dorosły.

Choć w oczach poddanych uchodzili za zgodną parę, według Gylesa Brandretha, badacza brytyjskiej rodziny królewskiej, Elżbieta II i jej mąż ostatnie lata życia spędzili osobno. Gdy w 2017 roku książę Filip przeszedł na emeryturę, królowa miała zasugerować, by zamieszkał w osobnej posiadłości i „żył wedle własnego uznania”. Dopiero w czasie pandemii małżonkowie na nowo zbliżyli się do siebie, spędzając razem czas podczas kolejnych lockdownów. Gdy królowa dowiedziała się o zlym stanie zdrowia Filipa, zależało jej, by być u jego boku w tych ostatnich chwilach. Nie zdążyła. Filip odszedł na chwilę przed jej przybyciem.

Bez względu na to, jak naprawdę wyglądała relacja najdłużej panującej królowej i jej małżonka, Brytyjczycy uważają ich za wzór miłości „póki śmierć ich nie rozłączy".

Anna Konieczyńska
Proszę czekać..
Zamknij