Znaleziono 0 artykułów
30.05.2023

Jak prawidłowo suszyć włosy?

30.05.2023
Fot. Spotlight. Launchmetrics / Agencja FREE

Suszarka do włosów może wydawać się jednym z najlepszych wynalazków w dziedzinie urody i najbardziej niezbędnym akcesorium w łazience, ale czy na pewno tak jest? Nieprawidłowe suszenie i modelowanie włosów to najczęstsze przyczyny uszkodzenia ich delikatnej struktury. Jak powinno się to robić – sprawdzam u źródła.

Niespełna rok temu testowałam na sobie liczne trendy z TikToka w temacie stylizacji włosów: nawijałam pasma na pasek od szlafroka frotté i skarpetki, odciskałam z nich nadmiar wody bawełnianą koszulką i kręciłam loki w puszce po napoju gazowanym. Eksperymentalnych kilka tygodni skończyło się aureolą na głowie i kilkoma zabiegami regeneracji w salonie fryzjerskim. Dlatego nie ufam już powielanym w mediach społecznościowych trendom. A najbardziej – mitycznemu pozostawianiu włosów do samodzielnego wyschnięcia (sprawdza się wyłącznie na włosach nieporowatych, w dobrej kondycji). Z drugiej strony, nieodpowiednie użytkowanie suszarki, może prowadzić do poważniejszych skutków, jakimi jest uwrażliwienie struktury włosów czy poparzenie skóry głowy. Okazuje się, że na tym etapie gros osób – zwłaszcza długowłosych – popełnia błędy, których można uniknąć. 

Jak nie suszyć włosów?

Jeśli po użyciu suszarki włosy sterczą i elektryzują się na wszystkie strony – coś nie gra. Jak mówi Dariusz Wójcik z DW Creative Group, mokre włosy są najbardziej narażone na uszkodzenia, dlatego ważny jest proces odpowiedniego przygotowania ich do suszenia i stylizacji. Czego zatem podczas suszenia powinniśmy unikać? 

– Nie polecam zawijania mokrych włosów w turban, suszenia włosów głową w dół, zbyt wysokiej temperatury urządzenia, trzymania suszarki zbyt blisko skóry głowy, ciągnięcia i szarpania mokrych włosów – wymienia Dariusz Wójcik. 

Najgorszym jednak grzechem wobec kondycji włosa jest suszenie bardzo mokrych włosów bardzo wysoką temperaturą. To, jak mówi Tymoteusz Pięta z Hairmate, naraża włosy na rozciągnięcia, uszkodzenia keratyny, pękanie kosmyków oraz utratę wilgoci. Skutkiem ubocznym są pasma, które się puszą i są mniej skłonne do „współpracy”. 

– Mało kto zwraca uwagę na kierunek trzymania suszarki. Efektem złego kierowania strumienia powietrza – przeciwnym do ruchu szczotki – są szorstkie, poplątane włosy. Często też nieodpowiednio dobieramy kosmetyki do stylizacji włosów i stosujemy je w nieodpowiedni sposób. Produktem termoochronnym spryskujemy włosy z odległości, a sprayem dodającym objętości traktujemy pasma tylko u nasady. W przeciwnym razie będą oklapnięte albo spuszone, a włosy np. szybko się przetłuszczą – mówi ekspert.

Błędem jest też spanie z mokrymi włosami. Narażone są wówczas na uszkodzenia mechaniczne wywołane tarciem o poduszkę. To spowalnia wzrost włosa. Na dodatek, gdy pozostawia się je na długi czas w wilgoci, pozwala się na namnażanie naturalnie występujących na skalpie drożdży i bakterii, co może prowadzić do problemów ze skórą głowy, takich jak grzybica czy łupież.  

Fot. Spotlight. Launchmetrics / Agencja FREE

Pierwsze kroki: Blotting, plopping i zimny powiew

Nie poleca się również pocierania pasm ręcznikiem frotté, bo to wyciera łuskę włosa i wywołuje jeszcze większe puszenie. Przed przystąpieniem do suszenia, pasma należy odsączyć z wody, próbując którejś ze znanych z salonów fryzjerskich lub kont włosomaniaczek technik. Pięta mówi, że bezpieczny i szybki jest blotting, czyli odsączanie wody z poszczególnych pasm, z pomocą ręcznika kuchennego, który dobrze wchłania wodę. Sprawdza się też turban z mikrofibry, a nawet bawełniana koszulka – technika zwana ploppingiem – która równie szybko wchłania wodę i nie uszkadza włosów. Po odsączeniu pasm, należy delikatnie rozczesać włosy, zaczynając od końcówek. Następnie czas na aplikację sprayu termoochronnego, który zabezpiecza pasma przed działaniem wysokiej temperatury i zmniejsza ryzyko uszkodzenia włosów, łamliwości oraz zapobiega utracie wilgoci. Trik Pięty: żeby przyspieszyć ostatni etap suszenia włosów, należy wyjść na zewnątrz, z zaparowanej łazienki, gdzie jest wilgotne powietrze.

– Bardzo ważne jest, aby zacząć proces suszenia włosów od chłodniejszego strumienia powietrza. To czas na odparowanie z nich wilgoci. Następnie, gdy są lekko podsuszone, rozczesujemy je i przechodzimy do stylizacji, np. przy pomocy szczotki do modelowania – mówi Jadwiga Bugaj, edukatorka L’Oréal Professionnel.

Suszenie zaczynamy od czubka głowy, przy nasadzie, do końcówek, kierując strumień powietrza w dół zgodnie z kierunkiem wzrostu włosów. Dzięki temu wygładzane są łuski włosów, co zapobiega puszeniu się fryzury. Jak podkreśla Magdalena Ceglecka-Koc, fryzjerka, trycholog, ambasadorka marki Olivia Garden – u nasady najczęściej mamy włosy w lepszej kondycji, dlatego warto dosuszyć najpierw skórę głowy. Włosy „zdrowsze”, tzn. mniej porowate, suszą się dłużej. Podczas suszenia warto energicznie ruszać suszarką i przeczesywać włosy szczotką lub grzebieniem (unikając szarpania), żeby strumień powietrza dotarł do każdej partii kosmyków. Jeśli strumień powietrza wydaje się zbyt gorący, należy zmniejszyć temperaturę i zwiększyć odległość suszarki od głowy. Aby utrwalić fryzurę, można na zakończenie użyć podmuchu zimnego powietrza. To technika, która nadaje włosom połysk. 

Sitko, skarpeta czy dyfuzor: Jak suszyć włosy kręcone?

W przypadku włosów kędzierzawych lub falowanych, skręt i piękną strukturę można wydobyć już na etapie suszenia, sięgając po tzw. dyfuzor. Obecnie można go kupić nawet w drogeriach i sklepach wnętrzarskich, jako silikonową uniwersalną końcówkę, która dopasuje się do każdej suszarki. Włosomaniaczki na wyjazdy chętnie zabierają sitka, które dają podobny do dyfuzora efekt. Alternatywa?

– Jeżeli klasyczny dyfuzor nie spełnia oczekiwań, proponuję zakupić tzw. skarpetkę na suszarkę. Ograniczy siłę nawiewu co uchroni przed spuszeniem loków, a dodatkowo będziemy mieć realny wpływ na siłę skrętu. Zamiast lokówek na wyjazdy można zabrać jedwabne wałki do nawijania włosów, które po kilku godzinach dają efekt pięknych fal lub loków – mówi Magdalena Ceglecka-Koc.

Nie bez znaczenia dla procesu suszenia włosów – zarówno prostych, jak i kręconych – jest typ suszarki. Nowoczesne modele wyposażone są w regulację temperatury i siły nawiewu, mają też w zestawie różne nasadki (warto to sprawdzić przed podjęciem decyzji o zakupie). Urządzenia te oferują wzmocniony przepływ powietrza, by suszyć szybciej i efektywniej, nie niszcząc przy tym włosów. Większość nowych suszarek ma też funkcję jonizacji, która zapobiega elektryzowaniu się pasm i dodatkowo je wygładza. Dobrej jakości są urządzenia marek BaByliss, Valera, Beurer, Remington, Philips. Inwestycja w dobrą suszarkę naprawdę się opłaca, a jej efekty widać i czuć w dotyku. Jak tłumaczy Wójcik, czas suszenia włosów jest głównie zależny od mocy suszarki. Stylista zachwala urządzenie marki Dyson, które nie ma tradycyjnego węża ani grzałki. 

– Zamiast tego wykorzystuje technologię Air Multiplier, która zamyka prąd powietrza w nieskończonej pętli, dzięki czemu jest w stanie stworzyć silny, stały strumień bez przegrzania włosów. Ma sensor, który kontroluje temperaturę, i urządzenie, które automatycznie ją dostosowuje, aby uniknąć przegrzania włosów – mówi Wójcik. 

Wybór suszarki powinien być oczywiście dopasowany do wymagań i budżetu, ale warto poczytać wcześniej opinie dotyczące urządzeń. Znając prawidłowe etapy i sposoby suszenia włosów i mając dobrej jakości sprzęt, wszystko powinno pójść pięknie i gładko.

Maria Kowalczyk / nostressbeauty
Proszę czekać..
Zamknij