Znaleziono 0 artykułów
18.12.2022

Szkło od nowa

18.12.2022
GROUND by Agnieszka Bar /(Fot. Migdal Studio)

W tym kruchym materiale przegląda się historia polskiego projektowania i polskiej myśli technologicznej. Nic dziwnego, że szkło z coraz większą mocą przyciąga młodych designerów.

Zacznijmy od najnowszych odsłon szklanej opowieści. Serię obiektów „Zabawki” Aleksandra Kujawska stworzyła w pandemii. Świat się zatrzymał, życie przeniosło się w cztery ściany domu, za to myśli galopowały w przyspieszonym tempie, dominowały te pełne strachu i niepewności. Można było pisać czarne scenariusze albo polecieć w kosmos i zaczarować rzeczywistość kolorowym szkłem. Tak w serii „Zabawki” powstały trzy rzeźby Kujawskiej: „Kometa”, „Planety” i „Słońce”. Te inspirowane literaturą Stanisława Lema obiekty jak z bajki są wykonywane ręcznie, techniką hutniczą, poprzez dmuchanie barwionego w masie szkła z bąblami powietrza wprost do drewnianej formy. Artystka nazywa je „przyciskami do myśli”. – To zaproszenie do kontemplacji szkła, koloru, gry światła przepuszczonego przez szklaną formę – wyjaśnia. – Bąble powietrza zatrzymane w szkle układają się w konstelacje. Zestawione ze światłem, wchodzą w relację z otoczeniem, wyświetlając mapy kosmosu.

Kolekcja HOP on TOP dla Huta Julia w Piechowicach / (Fot. materiały prasowe)

„Zabawki”, nagrodzone prestiżowym wyróżnieniem Must Have na Łódź
Design Festival 2021, szybko zdobyły serca kolekcjonerów, architektów wnętrz, miłośników unikatowych przedmiotów. Projekty użytkowe oraz rzeźby Aleksandry Kujawskiej już trafiają do zbiorów muzealnych, dopisując kolejny rozdział do dziejów polskiego desugny i sztuki szkła. A te są wprawdzie niezbyt długie, ale bardzo interesujące, coraz lepiej zbadane i opisane.

 

Pierwszy rozdział historii polskiego szkła przypada na działalność Huty Szkła „Niemen” i odkrywanej na nowo u progu XXI wieku fali mody na art déco. Huta „Niemen” była największym w międzywojniu producentem i eksporterem (do krajów Europy, obu Ameryk, Afryki i na Bliski Wschód) szkła prasowanego i dmuchanego. Naczynia projektu Michała Titkowa dziś są już ikonami art déco i kolekcjonerskimi obiektami pożądania. W każdym polskim filmie czy serialu, którego akcja rozgrywa się w międzywojniu albo w okresie niemieckiej okupacji, zobaczymy chociaż jeden wazon Titkowa, paterę, bombonierę czy zestaw toaletowy. Tego lata na wystawie „Tamara Łempicka. Kobieta w podróży” w Muzeum Narodowym w Lublinie wielka gablota z kolorowymi wyrobami hut „Niemen” i „Hortensja” stała się ważnym elementem ekspozycji. Kto wie, może sama Łempicka kupiła sobie taki wazon podczas któregoś pobytu w Polsce.

Cały tekst znajdziecie w drugim wydaniu „Vogue Polska Living”. Do kupienia w salonach prasowych i online z wygodną dostawą do domu.

 

 

Małgorzata Czyńska
Proszę czekać..
Zamknij