Znaleziono 0 artykułów
22.02.2022
Artykuł partnerski

Sheraton Grand Krakow – hotel z włoską duszą

22.02.2022
Alessio Pitzalis/Fot. Materiały prasowe

Lokalizacja – dla wielu to właśnie ona decyduje o wyborze hotelu podczas krótszych czy dłuższych wypadów. Trudno znaleźć taki, który pobije Sheraton Grand Krakow. Położony w centrum, ale zapewniający oddech oraz moment wytchnienia po intensywnym dniu. Z widokiem na wijącą się wstęgę Wisły oraz na historyczne mury Wawelu, mieści się kilka minut spacerem od Rynku, wśród sieci otaczających go malowniczych uliczek.

Niezależnie, czy powodem odwiedzin Krakowa są jego monumentalne zabytki, bujne nocne życie, czy ciekawe restauracje, wszystko jest stąd na wyciągnięcie ręki. Nie bez powodu Grand Sheraton Krakow przez lata swojego istnienia doczekał się regularnych gości, pozostając w czołówce najpopularniejszych hoteli miasta. Teraz wita gości w zupełnie nowym stylu.

Fot. Materiały prasowe

Sheraton Grand Krakow w nowych szatach

Miesiące, w których Kraków zapada w zimowy sen, właściciele hotelu postanowili wykorzystać na jego gruntowną metamorfozę, dopełniając tym samym zmian zainicjowanych modernizacją wszystkich pokoi gościnnych oraz apartamentów. Największą rewolucję przeszła przestrzeń charakterystycznego dla bryły hotelu atrium sklepionego oszklonym dachem.

Celem było stworzenie przestrzeni o wielu funkcjach, która zmieniałaby swój charakter w ciągu dnia, dopasowując się do potrzeb tutejszych bywalców. W przestronnym lobby pojawiły się energetyzujące ochry, głębokie turkusy i słoneczne żółcienie.

Kanapy oraz fotele zaaranżowano w zakątki sprzyjające spotkaniom ze znajomymi czy odpoczynkowi z książką lub ulubionym magazynem. Duży stół z indukcyjnymi ładowarkami idealnie nadaje się do urządzenia prywatnego mobile office, wysłania najpilniejszych maili lub biznesowego spotkania. Całość dopełniają regały z inspirującymi albumami, designerskie lampy tworzące przytulną atmosferę swoim ciepłym światłem oraz kwietniki, które zdają się lewitować w przestrzeni lobby.

Fot. Materiały prasowe

Smaki prosto z serca Włoch

Przestrzeń loungu płynnie przenika się z częścią barową oraz nową restauracją hotelu, którą zarządza executive chef Stanisław Bobowski. Restauracja nosi nazwę Anima – po włosku „dusza” – i ma tworzyć centrum życia Sheraton Grand Krakow. Stworzenie menu powierzono rodowitemu Włochowi, Alessio Pitzalisowi, który zawodowe doświadczenia zdobywał m.in. w resorcie Atlantis na Bahamach. Alessio zdecydował się na menu oparte na smakach środka Włoch – „serca Półwyspu Apenińskiego” – jak sam mówi.

– Ta kuchnia odznacza się lekkością, wyrazistością smaków, a jednocześnie jest komfortowa, przynosząca radość – mówi autor menu Animy. W karcie nie zabrakło najbardziej emblematycznych i lubianych włoskich antipasti, od których można zacząć posiłek, m.in. carpaccio z wołowiny czy schiacciaty podawanej z burratą i marynowanymi pomidorkami oraz bazyliowym pesto.

Fot. Materiały prasowe

Wśród proponowanych past na gości czekają m.in. paccheri alla norma z bakłażanem, sosem pomidorowym i ricottą, ziti all’Amatriciana czy spaghetti carbonara, ale też smakowite lasagne. Po nich można się skusić na branzino all’acqua pazza, czyli okonia morskiego z ziołami i pomidorkami śliwkowymi, pollo alla cacciatora czy wegetariańską parmigianę. Słodką kropką nad i są klasyczne włoskie desery takie jak tiramisu czy panna cotta aromatyzowana rozmarynem i tymiankiem.

Także w Animie podawane są codziennie śniadania w formie bogatego bufetu, na którym pojawiają się regionalne specjalności, takie jak: oscypek, ser bursztyn czy pstrąg ojcowski. Zamiast niego można skorzystać ze śniadań à la carte, które są dostępne zarówno dla gości hotelowych, jak i gości z zewnątrz...

Fot. Materiały prasowe

Wraz z nadejściem wieczoru lobby nabiera bardziej klubowego charakteru, a jego życie zaczyna skupiać się wokół baru. Inspiracją dla niego były także Włochy, tamtejsze klasyczne koktajle oraz charakterystyczne składniki. Nawiązując do włoskich tradycji, w co drugi czwartek w Animie organizowane jest aperitivo, idealne, by zacząć świętować nadejście weekendu przy kieliszku prosecco, campari spritz oraz włoskich antipasti.

 

Redakcja Vogue.pl
Proszę czekać..
Zamknij