Znaleziono 0 artykułów
13.02.2022

Jedwab: Dotyk luksusu

13.02.2022
Versace wiosna-lato 2022 /(Fot. Getty Images)

Jedwab jest jedną z najbardziej luksusowych tkanin na świecie. Skąd pochodzi? Kto go odkrył? Jak znaleźć dla niego etyczną alternatywę? Opowiadamy sięgającą starożytności historię jedwabiu.

Legenda głosi, że jedwab powstał dzięki chińskiej cesarzowej lady Hsi Ling Shih, znanej też jako Bogini Jedwabiu. Gdy rozkoszowała się herbacianym naparem, siedząc pod drzewem morwy, do jej filiżanki wpadł kokon owada. Cesarzowa zachwyciła się tym, jak pięknie odbijał światło. A kiedy pociągnęła za jedną z nitek, okazało się, że choć delikatna w dotyku, jest dość trwała, by zwinąć ją w szpulkę. Tak cesarzowa wpadła na pomysł, by z kokonów tkać materiał. Chińska legenda zawiera ziarnko prawdy – włókna jedwabne są delikatne, ale bardzo wytrzymałe. W przekroju trójkątne, rozszczepiają światło niczym pryzmat, nadając utkanej z nich tkaninie subtelny połysk. Prawdą jest też to, że jedwab pochodzi z Chin. Państwo Środka przez prawie 2 tys. lat pieczołowicie strzegło tajemnicy pożądanej przez możnych całego świata tkaniny. Każdego, kto zdradziłby tajemnicę jego wyrobu, czekał wyrok śmierci. Choć dziś produkcja jedwabiu nie jest już sekretem, materiał nie stracił luksusowego powabu.

Ze wschodu na zachód

Inna legenda głosi, że luksusowa tkanina była tak pożądana przez mieszkańców Bizancjum, że władcy imperium, by posiąść sekret jego wytwarzania, uciekli się do podstępu. Transport jedwabiu z Chin jedwabnym szlakiem był bowiem kosztowny i niebezpieczny. Kupcy wędrowali przez kilka miesięcy, pokonując niemal 5 tys. km przez terytoria ogarnięte wojną. Jedwab wart był majątek, więc cesarz Justynian I obiecał dwójce mnichów sowitą zapłatę za to, że przywiozą jajeczka jedwabników z Chin. Plan się powiódł – wysłannicy zdobyli ok. 26 tys. jajeczek i przetransportowali je ukryte w wydrążonym wnętrzu bambusowych lasek, którymi podpierali się w długiej drodze.

Dziś wiemy już, że hodowla jedwabników jest udokumentowana na terenie bizantyńskiej Syrii już w V w. A według niektórych źródeł greckich jedwab mógł powstawać w Grecji już w IV w. p.n.e. Bizantyjczycy, podobnie jak Chińczycy, niezwykle zazdrośnie strzegli tajemnicy wytwarzania tkaniny. Posiąść ją udało się dopiero w 1147 r. władcy Sycylii, Rogerowi II. Król nakazał porwać z Teb i Koryntu wykwalifikowanych rzemieślników. Z Sycylii jedwabnictwo rozprzestrzeniło się na resztę Włoch, skąd z kolei trafiło do Hiszpanii, Francji, a następnie do pozostałych krain Europy.

Nina Simone /(Fot. Getty Images)

Wczoraj i dziś

Jedwab, niegdyś ceniony przez władców, zajmuje poczesne miejsce w historii XX-wiecznej mody. Jedwabne apaszki Hermès nosiła Grace Kelly. Przed jednym z publicznych wystąpień, znana ze świetnego gustu księżna, szukała sposobu na to, jak zasłonić gips na złamanej ręce. Wpadła na pomysł, by jako temblak wykorzystać właśnie chustę paryskiego domu mody. Jedwabna apaszka stała się dodatkiem numer jeden. Być może to Grace Kelly inspirowała się przedstawicielka nowojorskiej śmietanki towarzyskiej Babe Paley, która podczas lunchu w hotelu Waldorf Astoria chustę przewiązała na rączce torebki. Zdjęcie Babe trafiło do rubryki towarzyskiej jednej z gazet. Następnego dnia od tak ozdobionych torebek zaroiło się na wystawach i ulicach Manhattanu.

Królowa Elżbieta w jedwabnej chustce /(Fot. Getty Images)

Jedwab w Polsce

Swoje miejsce na jedwabnej mapie świata ma również Polska. W 1924 r. Henryk i Halina Witczakowie założyli w Milanówku Centralną Doświadczalną Stację Jedwabniczą. Prowadzony z sukcesami zakład został po wojnie upaństwowiony i przekształcony w Zakłady Jedwabiu Naturalnego „Milanówek”. W czasach PRL-u powstawały wyjątkowe projekty, takie jak suknia „Pierrot” Jerzego Antkowiaka czy apaszki dla stewardes LOT-u.

Fabryka jedwabiu w Milanówku /(Fot. East News)

Jedwabne chusty są modne do dziś. Choć potentatem produkcji jedwabiu nadal są Chiny, a po piętach depczą im inne azjatyckie państwa, jednymi z najwyżej cenionych jedwabi są te pochodzące z włoskiego Como. To właśnie tkaniny z tamtejszych manufaktur o sięgającej setek lat tradycji są wykorzystywane przez luksusowe marki, również te polskie.

Ann Blyth /(Fot. Getty Images)

Kontrowersyjny luksus

Jedwab to niezwykle szlachetny materiał, ale jego produkcja może budzić kontrowersje. Chcąc wybierać modę zrównoważoną, powinniśmy zrezygnować z jedwabiu. Gotowane żywcem owady, pochłaniająca ogromne ilości wody i energii hodowla, łamiąca prawa pracowników produkcja – jedwab od dłuższego czasu jest na czarnej liście organizacji wspierających zrównoważoną modę. Na szczęście nowoczesne technologie pozwalają nam cieszyć się bardziej etycznym jedwabiem.

Modelka w sukni Tita Rossi, 1964 rok /(Fot. Getty Images)

Jednym z nich jest jedwab z certyfikatem Oeko-Tex lub GOTS. Do jego produkcji nie wykorzystuje się toksycznych chemikaliów. Jedwabniki mają zapewnioną bardziej zróżnicowaną dietę niż tylko liście morwy. Ale wciąż są zabijane, zanim będą zdolne same opuścić kokony. Dlatego jeszcze bardziej ekologiczną alternatywą jest peace silk, zwany też jedwabiem Ahimsa. Najczęściej wytwarzany jest przez jedwabniki żywiące się rośliną Samia cynthia ricini. Owady same opuszczają kokon. Wydostając się, tworzą na tyle spory otwór, że całość kokonu nie ulega zniszczeniu i może być wykorzystana do produkcji jedwabiu.

Nowa droga

Nawet najbardziej etycznie wyprodukowany jedwab jest tkaniną pochodzącą z białka zwierzęcego, więc nie mogą jej nosić weganie. Świat mody stworzył więc kilka roślinnych alternatyw. Jedwab produkowany ze skórek pomarańczy po soku powstaje w duchu zero waste. Pomarańczowy jedwab zadebiutował w świecie mody w kolekcji apaszek Salvatore Ferragamo. Prawdziwym przełomem w produkcji wegańskiego jedwabiu może okazać się tkanina, która pochłonęła lata pracy naukowców.

Michael Costello /(Fot. Getty Images)

Nić pajęcza od dawna fascynowała świat nauki. Jest delikatna, a jednocześnie wytrzymała. Tak jak jedwab. Dlatego kalifornijska firma Bolt Threads wykorzystała cechy nici pajęczej do produkcji jej syntetycznego odpowiednika. Rezultat to materiał, który pomimo swojej delikatności charakteryzuje się wysoką wytrzymałością mechaniczną. Do produkcji jedwabiu przyszłości wykorzystuje się hodowle bakterii z odpowiednio zmodyfikowanym DNA, od których pobiera się proteiny jedwabiu, przetwarzane następnie w nić. Tak powstała tkanina, choć sztucznie wyprodukowana, jest wykonana z białek, a więc biodegradowalna.

Chcąc nosić jedwab w bardziej zrównoważony sposób, mamy jeszcze jedną możliwość – vintage. Apaszki domów mody nie tracą na wartości, a na aukcjach często osiągają cenę wyższą niż pierwotna. Etycznym rozwiązaniem jest też jedwab z recyklingu – przetwarzając zniszczone jedwabne ubrania, można wyprodukować nowe.

 

Rosnąca świadomość konsumentów na całym świecie sprawia, że świat mody wkracza na nowy jedwabny szlak.

 

 

Natalia Jeziorek
Proszę czekać..
Zamknij