Znaleziono 0 artykułów
07.11.2018

Justyna Kopińska: By poczuć cokolwiek

07.11.2018
Justyna Kopińska (Fot. Jakub Pleśniarski)

Ponad połowa internautów w Polsce zetknęła się z hejtem. 11 proc. przyznaje się do obraźliwego komentowania innych ludzi i wydarzeń. Co czwarta osoba padła ofiarą hejtera. Może niektórym tak bardzo brak uczuć, że żywią się nienawiścią, by poczuć cokolwiek?

„Wygląda, jakby od kilku lat nie żyła” – napisał internauta o Bogumile Wander, obok Krystyny Loski i Edyty Wojtczak pewnie najbardziej rozpoznawalnej twarzy polskiej telewizji. Pani Bogumiła obecnie rzadko pojawia się w mediach. Ostatnio była gościem na promocji książki Magdy Gessler. Fala hejtu uderzyła ją z ogromną mocą. Gdy pani Bogumiła ma makijaż, wiele osób pisze, że wygląda jak zmalowany potwór. Jeśli go nie zrobi, piszą „zaniedbana, wyzmarszczana, niech lepiej siedzi w domu”.

Znanemu aktorowi, przez wiele lat wcielającemu się w rolę Elvina w serialu „Bill Cosby Show”, zrobiono ostatnio zdjęcie podczas pracy. Jedna z klientek sklepu, w którym aktor pracuje na kasie, sprzedała je tabloidom. Po publikacji rozpoczęła się nagonka. Pisano, że upadł na samo dno. Stoczył się. Emocje opadły, gdy aktor udzielił wywiadu. Mówił, że nie ma obecnie dla niego ról w telewizji i by utrzymać rodzinę zdecydował się na pracę w sklepie. Spokojnie tłumaczył, że żadna uczciwa praca nie hańbi.

W podobny sposób szydzono niedawno z aktorki kultowego „Top Gun”. Zdjęcia Kelly McGillis i Toma Cruise'a z czasów filmu, czyli 1986 roku, i współczesne były masowo udostępniane w internecie z komentarzami: „mężczyźni starzeją się jak wino, a kobiety jak zepsute mleko”, „powinna się schować do piwnicy i nigdy nie wychodzić”, „brawo dla Toma, widać, że przez całe życie dbał o wygląd”.

Kelly McGillis została zgwałcona przez mężczyzn, którzy włamali się do jej mieszkania. Później przez wiele lat chorowała depresję. Obecnie działa społecznie na rzecz ofiar gwałtów. Atakowanie wyglądu aktorki na pewno nie pomaga jej powrócić do pełni sił.

Od kiedy praca fizyczna czy zmarszczki stały się powodem do wstydu?

„Nienawiść jest dobra: gorąca, solidna, pewna. Nienawiść to nie to, co miłość; nie można w nią wątpić. Nigdy. Nie znam nic pewniejszego niż nienawiść. To jedyne uczucie, na którym człowiek się nie zawiedzie” – pisał Eric-Emmanuel Schmitt.

Może niektórym tak bardzo brak uczuć, że żywią się nienawiścią, by poczuć cokolwiek?

Ponad połowa internautów w Polsce zetknęła się z hejtem. 11 proc. przyznaje się do obraźliwego komentowania innych ludzi i wydarzeń. Co czwarta osoba padła ofiarą hejtera. Większość użytkowników sieci słyszała o wydarzeniach związanych z samobójstwem gnębionego w szkole Dominika z Bieżunia (82 procent) oraz chorobą i śmiercią blogerki modowej Martyny (50 procent). To wyniki badań SW Research.

Okładki książek Justyny Kopińskiej (Fot. Materiały prasowe)

Dużo łatwiej jest obrażać drugiego człowieka w sieci niż powiedzieć te same zdania do sąsiada mijanego na klatce schodowej. Natomiast odbiorca wiadomości, jeśli je czyta, przeżywa je podobnie jak słowa wypowiadane w rzeczywistości. Ból jest realny, nie wirtualny.

Według socjologów, hejtując często dehumanizujemy wroga. Przestajemy uważać go za człowieka. Staje się narzędziem do obniżenia naszego lęku.

Nie ma znaczenia, że powód do nienawiści jest absurdalny. Jak proces starzenia czy praca znanej osoby w sklepie. Dla hejtera ważny jest stan działania: razem, w tłumie, z ogromnym uderzeniem i siłą. Po odejściu od komputera jego poziom życiowych lęków na chwilę opada.

Ale lęk wraca. Zawsze wraca. Bo nienawiść to miecz obosieczny. Uderza także w samoocenę tego, który zadaje ból. Powoli pozbawia go szacunku do siebie. Nigdy nikt nie stał się lepszym człowiekiem przez udowadnianie innym, że są gorsi od niego.

Ostatecznie to Pani Bogumiła Wander na łamach SE mówi: "Jestem szczęśliwa. Niczego w życiu nie żałuję. Staram się nie oglądać za siebie, tylko myśleć o przyszłości."

Kontakt z autorką przez stronę www.justynakopinska.pl

Justyna Kopińska
Proszę czekać..
Zamknij