Legenda kina, gwiazdor złotej ery Hollywood i nestor aktorskiego rodu zmarł w wieku 103 lat.
Postawny, przystojny, pewny siebie – Kirk Douglas ucieleśniał ideał męskości przełomu lat 50. i 60. Urodził się 9 grudnia 1916 roku w Amsterdamie na przedmieściach Nowego Jorku jako Issur Danielovitch Demsky. Jego rodzice, żydowscy imigranci z terenów dzisiejszej Białorusi, zamienili Europę na ziemię obiecaną – Amerykę. Tu ich syn wyróżniał się jako sportowiec, a potem aktor. Zadebiutował na Broadwayu na chwilę przed wybuchem II wojny światowej, potem zaciągnął się do wojska. Swoje najważniejsze filmy kręcił w latach 50. i 60. – „Pasja życia” o Vincencie van Goghu i „Piękny i zły” zapewniły mu nominacje do Oscara. Zostanie zapamiętany także jako Spartakus i „Ostatni Kowboj”. Na ekranie konkurował z innymi gigantami złotej ery kina: Burtem Lancasterem, Gregorym Peckiem, Steve'em McQueenem i Paulem Newmanem.
W 1988 roku opublikował bestsellerową autobiografię „Ragman's Son” (w Polsce: „Syn śmieciarza”) o drodze z getta na hollywoodzki olimp. Jego dzieci poszły w jego ślady. Największą gwiazdą jest syn Michael. To właśnie on ogłosił odejście swojego ojca na Facebooku.
W ostatnich latach nestor rodu podupadł na zdrowiu po wylewie, którego doznał w 1996 roku. Po raz ostatni pojawił się na ekranie w 2008 roku.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.