Znaleziono 0 artykułów
24.02.2023

Prada jesień-zima 2023: Proste jest piękne

24.02.2023
Fot. Spotlight. Launchmetrics / Agencja FREE

Idealnego partnera kreatywnego znaleźć równie trudno, co życiowego. Ale Miuccia Prada i Raf Simons zdają się być doskonale dopasowani. Nie tylko dlatego, że oboje są nieprzeciętnie utalentowanymi artystami. Przede wszystkim wyznają podobne wartości – wierzą, że prawdziwe piękno leży w prostocie odartej z wizualnych ozdobników. Odrzucają efekciarską modę. Są przekonani, że jej skromne, racjonalne i przyziemne oblicze także może wywoływać lawinę emocji.

W 1867 r. Johann Strauss skomponował swój pierwszy utwór przeznaczony dla chóru – walc „Nad pięknym modrym Dunajem” zamówiony przez Wiedeńskie Męskie Towarzystwo Śpiewacze. Premierowe wykonanie chóralne nie spotkało się z pozytywnym odbiorem. Za to walc w wersji instrumentalnej stał się jedną z najbardziej kultowych melodii wszech czasów. Był piękny sam w sobie – nie potrzebował słów, ani ozdobników.

Ponad 160 lat później wybrzmiał w siedzibie Fondazione Prada w Mediolanie. Podobnie jak niegdyś Strauss, Miuccia Prada i Raf Simons, którzy od dwóch lat wspólnie przewodzą marce Włoszki, ufają solidnym fundamentom. Siłę odnajdują w prostocie i skromności, wierzą w poezję codzienności, pokładają ufność w pięknie realizmu i sztuce, która nie tylko jest źródłem doznań, ale ma też jakiś wyższy cel.

Fot. Spotlight. Launchmetrics / Agencja FREE

Odrzucają więc zbędny glamour i rezygnują z teatralności mody. W kolekcji na jesień-zima 2023 jeszcze bardziej niż w poprzednich zgłębiają ideę uniformu – analizują rolę, jaką pełni w społecznym dyskursie, zastanawiają się, jak staje się elementem tożsamości, a następnie reinterpretują go tak, by nadać mu nowe znaczenie. Tak potraktowali chociażby nawiązujące do strojów pielęgniarek konstrukcje, z których uczynili dopasowane sukienki z trenami, czy wojskowe mundury, które po przeobrażeniu stały się parkami o wywodzącej się z tradycji haute couture konstrukcji kokona. Koszule zyskały natomiast mocno dopasowany do sylwetki fason, a połączone zostały z równie podkreślającymi figurę spodniami. Odwrócili też kolejność – z kreacji ślubnych (w końcu to także pewien rodzaj uniformu) uczynili na wskroś codzienne stylizacje. Uformowanymi w origami kwiatami ozdobili spódnice i połączyli je z cienkimi swetrami w kolorach szarości lub beżu, prostymi T-shirtami i oversize’owymi marynarkami.

Fot. Spotlight. Launchmetrics / Agencja FREE

Spódnic zresztą na wybiegu było chyba najwięcej. Pojawiły się w każdej możliwej odsłonie – z bawełny i skóry, białe i intensywnie czerwone, ołówkowe i o fasonie litery „A”, dopasowane i pełne objętości. Spostrzegawczy widzowie mogli też rozpoznać kolorowe, spiczaste kołnierzyki wystające spod niektórych żakietów – to kontynuacja projektów z linii męskiej, które Prada i Simons zaprezentowali w styczniu tego roku. Podobnie jak w życiu, w modzie stawiają na kontynuację. Ich „pochwała normalności” nie oznacza jednak oziębłości. Przeciwnie, urzeka i wzrusza, skłania do przemyśleń, pozwala odnaleźć piękno w tym, czego czasami nie doceniamy.

Michalina Murawska
Proszę czekać..
Zamknij