Znaleziono 0 artykułów
03.03.2023

Miłość niejedno ma imię: Kolorowe suknie ślubne

03.03.2023
Miss Sohee (Fot. materiały prasowe)

Zrywają z weselnym dress codem, formą i kolorem. Przypominają kreacje gwiazd albo urzekają prostotą. I zwykle nie pochodzą z kolekcji ślubnych, więc łatwo założyć je ponownie. Z oferty popularnych marek i domów mody wybieramy najpiękniejsze suknie ślubne w płomiennych różach, czerwieniach i szlachetnych zieleniach.

Emilia Wickstead: Ta jedyna

(Fot. materiały prasowe)

Śnieżnobiała miniówka zdobiona monumentalną kokardą, szmaragdowa księżniczka malowana w bukiety róż, czy pokryta złocistymi cekinami tunika. Przeglądając ostatnie projekty Emilii Wickstead, nie można się nie zgodzić z frazą „miłość jest tylko jedna”. I dziś „tak” mówimy sukience „Keeley” w odcieniu landrynkowego różu. Ma uwodzicielski fason kolumny, zmysłowe wcięcie w talii i długość sięgającą połowy łydki. A na dodatek, teraz można ją kupić o 50 proc. taniej. Coś nam podpowiada, że skradnie niejedno serce.

Nensi Dojaka: Nic do ukrycia

(Fot. materiały prasowe)

Wycinanki i gorsety z architektonicznie mocowanych wstążek Nensi Dojace już nie wystarczają. W sezonie na jesień–zimę 2023 albańska projektantka jeszcze bardziej odsłania ciało. Coraz śmielej stosuje przejrzysty jedwab, chętniej akcentuje satynowe ramiączka, odkrywa plecy, a ostrym cięciem sięgającym biodra, eksponuje nogi. Można by dyskutować, czy w przypadku zaproponowanej przez nas naked dress wypada jeszcze mówić o kolorze, ale tiul, z którego ją uszyto, transparentny jest tylko z pozoru. Po wnikliwszej analizie oko dostrzega subtelnie wybijający się pigment w odcieniu gorzkich migdałów, który w naturalnym świetle potrafi zdziałać cuda: pięknie stapia się z opaloną i oliwkową skórą, porcelanową delikatnie podkręca. A pokrywające suknię cekinowe blaszki sprawią, że w dniu ślubu – dosłownie i w przenośni – każda panna młoda będzie błyszczeć.

(Fot. Spotlight. Launchmetrics / Agencja FREE)

Mango: Purpurowe serca

(Fot. materiały prasowe)

Purpura uchodzi za jeden z najstarszych i najbardziej kosztownych barwników w historii. Podobno pozyskiwali ją jeszcze starożytni mieszkańcy Tyrolu z żyjących w wodach Morza Śródziemnego ślimaków. Każde stworzonko wytwarzało jedynie kropelkę cennego pigmentu, stąd za jego ekskluzywnością szła boska symbolika oraz szerokie grono wielbicieli. Purpurę cenili Rzymianie, Grecy i Kleopatra. Może nadszedł więc czas, by polubiły ją również panny młode? Doskonałą propozycją na ślubny kobierzec będzie zwiewna sukienka z Mango z winnej satyny z przebłyskami fioletu. Ma posągową sylwetkę kolumny, ponadczasową długość maksi i spektakularne wiązanie na lewym ramieniu.

Taller Marmo: Niebo–piekło

(Fot. materiały prasowe)

W historii mody była już wprawdzie jedna Diablica (ta od Prady), ale to dopiero sukienka „Diablo” Tallera Marmo udowodnia, że nie taki diabeł straszny. W przeciwieństwie do filmowej zmory wykreowanej przez Meryl Streep bez uprzedzeń kocha każdą sylwetkę, wiosną pozwala zestawiać się z bukietem kwiatów, a zimą z płaszczem, ale tylko ze sztucznego futra. By zachwycać, wystarczy jej towarzystwo skórzanych sandałków i masywnych bransolet z mosiądzu (patrz: wiosenno-letni pokaz Saint Laurent), rumieni się wyłącznie na kolor płomiennej fuksji, a na dodatek wszelkie problemy rozwiązuje sama. Jak choćby ten dotyczący doboru welonu. Doczepianym kapturem zastępuje go z nawiązką.

(Fot. Acielle/Style du Monde)
(Fot. Spotlight. Launchmetrics / Agencja FREE)

Oscar de la Renta: Grzechu warta

(Fot. materiały prasowe)

Propozycja dla tych, które oglądając „Pokutę”, pozazdrościły głównej bohaterce sukienki. Formą kreacja z domu mody Oscar de la Renta wprawdzie odbiega od satynowej slip dress w stylu lat 30. XX wieku, ale tak jak ona, została wykonana z jedwabiu i wybarwiona na unikatową zieleń. Kostiumografowie, by uzyskać charakterystyczny odcień, pracowali ponoć nieprzerwanie przez kilka miesięcy. Skoro więc projektanci idealny ton (coś pomiędzy arszenikową, trawiastą i szmaragdową zielenią) mieli już zdefiniowany, równie żmudny proces przebiegał przy konstrukcji kreacji. Tak powstała powłóczysta tunika o masywnych ramionach zbudowana z wielu warstw mglistej tkaniny. Na ślubnym kobiercu, podobnie do hollywoodzkiego oryginału, nie będzie potrzebować żadnych dodatków. Obroni się sama.

Ferragamo: Rozważna i romantyczna

(Fot. materiały prasowe)

Jakkolwiek opieracie się uczuciu do czerwieni na ślubie – czy to przez dumę, czy uprzedzenie – w sukni z debiutanckiej kolekcji Maximiliana Davisa dla Ferragamo nie da się nie zakochać. Złocista klamra zdobiąca lewe ramię będzie ciekawą alternatywą dla klasycznej biżuterii, karminowy woal z organzy z powodzeniem zastąpi welon, a asymetryczna fałda z krepy – tren. Do kompletu wystarczą złote sandałki, które Davis wskrzesza. I panna młoda jak z książkowego romansu gotowa.

Miss Sohee (Fot. materiały prasowe)

Totême: Z ust do ust

(Fot. materiały prasowe)

Bananowo-maślany odcień modelu ze skandynawskiego butiku Totême od bieli odbiega tylko o kilka tonów, przypadnie więc do gustu nawet weselnym konserwatystkom. W formie kreacji dzieje się za to naprawdę dużo. Nie dość, że charakterystyczną dla sukien ślubnych długość maksi skrócono do połowy łydki i zastosowano asymetryczny tren, to jeszcze efektownie rozkloszowano spódnicę na kształt litery A i dodano geometryczną zakładkę w okolicach dekoltu. Tak sumienną pracę projektantów oraz krawców niech zrównoważy oszczędność w doborze dodatków – w końcu to panna młoda i jej sukienka mają lśnić. Skóra muśnięta wakacyjnym słońcem, brzoskwiniowy róż na policzkach oraz bukiet pudrowych gerberów w zupełności wystarczą.

Jacquemus: I ślubuję ci…

(Fot. materiały prasowe)

Kreacja Jacquemusa w odcieniu pudrowego różu już w chwili zakupu ślubuje wam miłość i wierność. Miłość, bo jej gładko opinająca ciało forma pokocha każdą sylwetkę. Wierność, bo będzie wam oddana, niezależnie od tego, na jakie dodatki się zdecydujecie (czy to zawadiackie pantofelki czy ciężką biżuterię), a na dodatek, ze względu na swój ponadczasowy krój – syrenę z hiszpańskim dekoltem oraz długim trenem – nie opuści was aż do śmierci.

Pola Dąbrowska
Proszę czekać..
Zamknij