Znaleziono 0 artykułów
12.09.2019

Marc Jacobs wiosna-lato 2020: Pełnia szczęścia

12.09.2019
Marc Jacobs wiosna-lato 2020 (Fot. ImaxTree)

Amerykański projektant, który najnowszą kolekcję pokazał w 18. rocznicę zamachów z 11 września, daje nam nadzieję. W wizji Jacobsa jest bowiem miejsce dla wszystkich, niezależnie od wieku, koloru skóry czy orientacji seksualnej.

Nowojorski tydzień mody przeszedł w tym sezonie lekką metamorfozę. Zgodnie z decyzją Toma Forda, przewodniczącego CFDA, wydarzenie zostało skrócone z siedmiu do pięciu dni. Dzięki markom takim jak Pyer Moss, Chromat czy Tommy Hilfiger na wybiegach mogliśmy podziwiać ubrania tworzone z myślą o różnych kobietach. Marc Jacobs, który tradycyjnie już zamknął NYFW, postawił na mocny przekaz.

Marc Jacobs wiosna-lato 2020 (Fot. Getty Images)

193 białe krzesła vintage ustawiono w przestrzeni Park Avenue Armory. Gdy z głośników rozbrzmiał utwór „Dream a Little Dream of Me”, modelki z armii Jacobsa zaczęły iść w stronę widowni. Zebrani goście przez chwilę sądzili, że na tym koniec. Nie byłoby to jednak w stylu amerykańskiego projektanta. 

„Ten pokaz jest celebracją życia, radości, równości, indywidualizmu, optymizmu, szczęścia, marzeń i nieodkrytej przyszłości”– napisał projektant w informacji prasowej. To właśnie radość królowała na wybiegu, na którym modelki wirowały i podskakiwały. Kaia Gerber, która niedawno świętowała swoje 18. urodziny, pojawiła się w długiej sukni w kwiaty, a Gigi Hadid postanowiła pozbyć się butów, by wnętrza Park Avenue Armory przemierzyć boso.

Jacobs kilka sezonów temu porzucił swoje grunge’owe alter ego. Prezentuje teraz projekty, którym zdecydowanie bliżej do haute couture. Nie zapomina o luzie, bo moda ma być dla niego swoistą zabawą, niepozbawioną jednak głębszego przesłania. Przedstawia wizję świata, w którym królują piękno, kolor, różnorodność i równość. Miejsca, w którym indywidualizm jest ceniony, a nie tłumiony.

Marc Jacobs wiosna-lato 2020 (Fot. ImaxTree)

I tak na wybiegu pojawiły się kreacje w intensywnych odcieniach żółci, zieleni i fioletu, poprzez które Marc Jacobs nawiązywał do ikon Nowego Jorku. Nie zabrakło wśród nich hollywoodzkiej legendy Doris Day, ponadczasowej elegancji w stylu Lee Radziwill czy „cool girl” Anity Pallenberg. Projektant oddał także hołd kolegom z branży, nawiązując do ich dziedzictwa. Tweedowe komplety to ukłon w stronę zmarłego w tym roku Karla Lagerfelda, a garnitury w stylu lat 70. przywoływały na myśl twórczość Yves Saint Laurenta.

Marc Jacobs wiosna-lato 2020 (Fot. ImaxTree)

W pełnej optymizmu kolekcji uwagę przyciągały przeskalowane minisukienki z falbanami, które są prawdziwą konstrukcyjną perełką, a także wspomniane wcześniej garnitury, w których główną rolę odgrywały szerokie spodnie z wysokim stanem. Sukienki maksi z bufiastymi rękawami, szerokie sztruksy, luźne t-shirty w paski i dzwony to kwintesencja stylu lat 70. Na wybiegu pojawiły się ponadto swetry jak z szafy babci oraz obszerne sukienki w stylu boho z koronkowymi wstawkami, które mogłaby założyć Laura Ingalls z serialu „Domek na prerii”. Jacobs bawił się również dżinsem – zaproponował spodnie z łączonych kawałków tego materiału, model z jedną odciętą nogawką, a także z bermudami w innym odcieniu. 

Marc Jacobs wiosna-lato 2020 (Fot. ImaxTree)

Sezon wiosna-lato 2020 to według Jacobsa niekończący się miks wzorów. Pasy w wersji pionowej i poziomej, kwiaty w formie naszywek, krata i grochy, które zdobiły spodnie, koszule oraz sukienki z białym kołnierzykiem. Swoboda jest jednak zawsze dopracowana nawet w najmniejszym szczególe. Stylizacje uzupełniały m.in. kapelusze z dużym rondem, cylindry oraz meloniki. Kolorowe rajstopy, apaszki wiązane na szyi, paski w formie łańcuchów, okulary w kształcie motyli, a także pióra – w tej grze nie ma żadnych zasad. Liczy się radość z bycia sobą.

Katarzyna Pietrewicz
Proszę czekać..
Zamknij