Znaleziono 0 artykułów
09.11.2021

Najlepsze internetowe sklepy vintage

09.11.2021
The Level Store (fot. materiały prasowe The Level Store)

Męska, o kilka rozmiarów za duża marynarka, którą można nosić do spodni i jako sukienkę. Koszula – od Versace, prawdopodobnie jeszcze z ery Gianniego. Kożuch, jak żywcem wyjęty z ostatnich kolekcji Isabel Marant, z metką: „made in Paris”. I jeszcze naręcza biżuterii: złotych łańcuchów i pierścionków z kamieniami. W mojej szafie coraz więcej miejsca zajmują ubrania i dodatki kupione w sklepach z modą vintage. I choć polowanie na perełki sprawia mi sporo radości, z wygody i braku czasu stacjonarne butiki coraz częściej zamieniam na te online. Oto moje ulubione adresy.

The Level Store

The Level Store (fot. materiały prasowe The Level Store)

Prawdziwe królestwo oversize’owych marynarek, garniturów, klasycznych trenczy i płaszczy ze skóry. Raz na jakiś czas zdarzą się też oryginalne lewisy 501 z lat 90. Portugalski sklep powstał nie tylko z miłości do stylu vintage, ale przede wszystkim z chęci szerzenia zasad zamkniętego obiegu gospodarki i związanej z nim zrównoważonej mody.

Zamiast stałej oferty The Level Store proponuje sezonowe i tematyczne dropy, w których liczba produktów zawsze jest limitowana. Na lato 2019 r. twórcy przygotowali selekcję beżowych, oversize’owych garniturów i koszul (między innymi od Ralpha Laurena), na jesień-zimę 2019-2020 – skórzane płaszcze w stylu „Matrixa”, żakiety z wełny i luźne swetry. Każdy projekt zanim trafi do sklepu, jest odświeżany i dopracowywany przez ekipę The Level – poprawiane są szwy, a metki obcinane i podszywane kawałkiem materiału. Niedawno założyciele ruszyli też z nowym projektem. W odpowiedzi na ogromny popyt, The Level nawiązał współpracę z portugalskimi szwalniami. W jej ramach odkupuje od nich resztki materiałów (które trafiłyby pewnie do śmieci) i szyje z nich garnitury oraz marynarki. Formą nawiązują do stylu vintage, ale często posiadają bardziej dostosowaną do kobiecej sylwetki konstrukcję.

SVC…

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez SHOP VINTAGE COLLECTION (@svc_______)

… czyli, po prostu: Shop Vintage Collection. Sklep z siedzibą w Stanach Zjednoczonych działa wyłącznie na Instagramie (zamówienie składa się przez wiadomość prywatną, a płatności dokonuje PayPalem). Mimo dość drogiej wysyłki do Polski (trzeba liczyć się z kosztem w wysokości 20-30 dolarów), warto skusić się na utrzymane w świetnej kondycji skórzane kurtki i marynarki, jedwabne bluzki, trencze, a nawet długie, sztuczne futra. Do fanek sklepu należą najbardziej rozpoznawalne influencerki – Josefine Haaning Jensen, Sophia Roe i Matilda Djerf, a także gwiazdy – nowa dziewczyna Brooklyna Beckhama, Nicola Anne Peltz i, przede wszystkim, Bella Hadid.

Stellaire Vintage

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Stellaire Vintage (@stellaire.collection)

Moje najnowsze odkrycie. Opisuję sklep, trochę przewrotnie, mianem „vintage Attico”. Powstał na bazie marki ready-to-wear o tej samej nazwie, którą założyła projektantka i stylistka Chloe Chippendale. Jej koncept świetnie wpisywał się w nostalgię za minionymi dekadami. Jako jeden z pierwszych oferował wieczorowe ubrania, które można było nosić na co dzień. Wyrósł z kolei na fali sklepu vintage, od którego zaczęła się przygoda Chippendale z modą. Historia, w której można się trochę pogubić, zatoczyła więc koło. A Chippendale projektowanie nowych ubrań stylizowanych na vintage zamieniła na poszukiwanie prawdziwie wyjątkowych i pochodzących z lat 80. perełek.

Wystarczy wejść na stronę internetową Stellaire Vintage, by przekonać się, jaka estetyka jest najbliższa właścicielce sklepu. W tle wyświetla się stylizowany na stare teledyski klip, w którym ubrana w złoty kostium modelka rusza ustami do „I Wanna Dance with Somebody” Whitney Houston. Logo jednoznacznie nawiązuje do Studia 54. A w ofercie dominują obcisłe kombinezony typu „catsuit” (hit sezonu wiosna-lato 2020!), minisukienki z piórami lub wstawkami z kryształków, paski z dużą, błyszczącą klamrą i krótkie marynarki z kokardą.

The Ceiling Shop

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez The Ceiling (@theceiling.shop)

Trencz Niny Ricci, skórzane spodnie Gucci, a może krótka sukienka ze spranego dżinsu od Celine? The Ceiling Shop trafi w gusta zwłaszcza tych, którzy polując na perełki vintage, skupiają się przede wszystkim na projektach luksusowych domów mody.

The Ceiling Shop był jednym z pierwszych sklepów, które funkcjonowały wyłącznie na Instagramie (podobnie jak w przypadku Shop Vintage Collection, zamówienia składa się za pośrednictwem wiadomości prywatnej). Stoi za nim Holenderka Charon Coojimans, która po wielu latach pracy w zawodzie modelki osiedliła się znów w Amsterdamie. Instagramowe konto, które dziś odgrywa rolę sklepu, na początku było pamiętnikiem. Coojimans publikowała tu zdjęcia zdobytych i przerobionych przez siebie ubrań oraz dodatków z minionych lat. The Ceiling Shop oficjalnie wystartował w grudniu 2017 r. Oprócz ubrań z metką najbardziej luksusowych marek, znajdziecie tam także spory wybór akcesoriów: zamszowe botki Yves Saint Laurent, torebkę Sonii Rykiel, perłowy pierścionek Jeana-Paula Gaultier i kolczyki-muszle od Gianfranco Ferre. Ceny? Bardzo atrakcyjne. Za jedwabną bluzkę zapłacimy 125 euro, za kaszmirowy płaszcz 460 euro, a za spódnicę z wełny – 165 euro.

Elia Vintage

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Elia Vintage (@eliavintage)

Z Europy ponownie przenosimy się do Stanów Zjednoczonych, bo tam założyła swój sklep Amber Glaspie. Wyspecjalizowała się w znajdywaniu świetnie leżących garniturów (szczególnie złożonych ze spódniczki mini i dwurzędowej marynarki), kompletów z jedwabiu i lnu, a także bieliźnianych sukienek. Nowe dostawy pojawiają się regularnie co dwa-trzy tygodnie, a o wszystkich nowościach Amber informuje na Instagramie. Konto @eliavintage śledzi już ponad 65 tys. osób, warto więc włączyć powiadomienia o nowych postach.

 

 

Michalina Murawska
Proszę czekać..
Zamknij