Znaleziono 0 artykułów
08.03.2023

Książki, do których wracamy: na Dzień Kobiet i na całe życie

08.03.2023
Fot. Getty Images

„Przez wieki mężczyźni pisali teorię miłości, a kobiety ją praktykowały. Prawo do kochania na własnych zasadach to droga do wolności” – przekonywała bell hooks, feministka i aktywistka, w „All About Love”, jednym z formacyjnych tytułów dla ludzi na całym świecie. To także jedna z książek, które polecamy na 8 marca – inspirujących, wyzwalających i opowiadających o tym, dlaczego choć rok ma 365 dni, to tylko jeden z nich jest Dniem Kobiet.

„Dziewczynki. Kilka esejów o stawaniu się”, Weronika Murek

Weronika Murek, „Dziewczynki. Kilka esejów o stawaniu się”, Czarne, Fot. Materiały prasowe

Nowość, która weszła już do kanonu. Jedna z najciekawszych pisarek młodego pokolenia powraca do dziecięcych lektur, by obalić stereotypy na temat wychowania małych kobietek. Dziewczynkom wielu rzeczy nie wypada. Z pewnością powinny wystrzegać się niskich uczuć, takich jak zawiść. A ja Weronice Murek zazdroszczę, bo wydała książkę o dziewczynkach, którą sama chciałabym napisać.
Anna Konieczyńska 

„Jak dziewczyna. Inspirujące historie kobiet, które żyją po swojemu”, Anna Tatarska

Anna Tatarska, „Jak dziewczyna. Inspirujące historie kobiet, które żyją po swojemu”, Znak, Fot. Materiały prasowe

Jak dziewczyna. Kiedyś obelga („bijesz się jak dziewczyna”, czyli słabo ci wychodzi), dziś pochwała. Moja podcastowa partnerka porozmawiała z kobietami w różnym wieku, przedstawicielkami różnych zawodów, feministkami z wychowania i wykształcenia. Pisarka Sylwia Chutnik, influencerka Janina Bąk, dziennikarka Maja Heban i wielkie gwiazdy – Magda Mołek, Maja Ostaszewska czy Danuta Stenka – opowiedziały autorce o własnej drodze do dziewczęcości, kobiecości, siły i samodzielności. Najciekawsze historie przytaczają z okresu formacyjnego. Kim były jako dorastające dziewczęta? Czy stawiano im ograniczenia, czy dawano wolność? Jak radziły sobie z nierównościami?
Anna Konieczyńska 

„All About Love: A New Vision”, bell hooks

„All About Love: A New Vision”, bell hooks, Fot. Materiały prasowe

„Przez wieki mężczyźni pisali teorię miłości, a kobiety ją praktykowały. Prawo do kochania na własnych zasadach to droga do wolności” – pisała w 2000 roku bell hooks, feministka, aktywistka i teoretyczka zajmująca się teorią rasy, klasy i płci. Jej „All About Love”, studium miłości i emancypacji, otwierało trylogię „Love Song to the Nation”, w których autorka rozprawiała się z patriarchalnymi mitami dotyczącymi emocji. Zdaniem hooks miłość wraz z jej wszystkimi obliczami została zepchnięta na społeczny margines, bo to właśnie ona ma moc zmiany statusu quo. „All About Love” to pozycja obowiązkowa dla każdego.
Julia Właszczuk 

„Argonauci”, Maggie Nelson

Maggie Nelson, „Argonauci”, tłum. Kaja Gucio, Czarne, Fot. Materiały prasowe

Maggie Nelson udało się ubrać w słowa wszystkie frustracje, absurdy, sztucznie narzucone reguły, których na co dzień nawet już nie rozpoznajemy, a które są związane z patriarchalnym porządkiem świata. A jeśli takich słów nie znajduje – wymyśla je. Doskonałe wnioski Nelson wynikają z tego, że jest nie tylko świetną, ale przede wszystkim wrażliwą obserwatorką. Na podstawie własnych doświadczeń przywołuje sytuacje, których z pewnością doświadczyła większość kobiet w analogicznych okolicznościach. Ponadto autorka podejmuje tematy trudne, intymne, jak perspektywa kobiety żyjącej w związku nieheteronormatywnym, związane z tożsamością, seksualnością, filozofią, ale i historią sztuki, które przeplata z prozą życia, nie próbując przeintelektualizować swoich jakże trafnych przemyśleń. A przy tym „Argonauci” Maggie Nelson to erudycyjna przyjemność, przy której co chwilę chce się wykrzyknąć: „właśnie tak jest!”. To książka, do której chce się wracać.
Ewelina Kołodziej

„Utracona cześć Katarzyny Blum”, Heinrich Böll 

Heinrich Böll, „Utracona cześć Katarzyny Blum albo: Jak powstaje przemoc i do czego może doprowadzić”, tłum. Teresa Jętkiewicz, Czytelnik, Fot. Materiały prasowe

Ani za grosz poczucia humoru nie ma według funkcjonariuszy policji i strażniczki aresztu Katarzyna Blum. Samodzielna od 14. roku życia dwudziestosiedmiolatka, zawodowo zajmująca się gastronomią i prowadzeniem prywatnych domów, poszła na karnawałową potańcówkę w środę wieczorem, a w niedzielę zastrzeliła dziennikarza. „Utracona cześć Katarzyny Blum” Heinricha Bölla to relacja z wydarzeń obejmujących cztery i pół dnia. Świat przedstawiony w powieści napisanej w 1974 roku rządzi się swoimi prawami, informacje płyną za pomocą telefonów i telegramów, najbardziej wpływowym medium jest wciąż prasa. A tutaj szczególnie jedna GAZETA. Narracja to po prostu rekonstrukcja wydarzeń, charakterystyka bohaterki i innych uczestników zdarzeń, protokoły z przesłuchań, cytaty z GAZETY. W rekonstrukcji chodzi przecież o fakty.

Istotny jednak jest język, którym się opowiada. „Gach” czy „adorator”, pracodawcy „dobrotliwi” czy „łaskawi”. Oraz kontekst społeczny – wątek klasowy wtedy ewidentny, dziś rozmyty w liberalnych narracjach o samodzielnym wykuwaniu własnego losu. I oczywiście kwestia płci. Heinrich Böll „Utracona cześć Katarzyny Blum albo: Jak powstaje przemoc i do czego może doprowadzić” – książka na jeden wieczór. I na całe życie.
Ludmiła Laskowska

„To jest wojna. Kobiety, fundamentaliści i nowe średniowiecze”, Klementyna Suchanow

Klementyna Suchanow, „To jest wojna. Kobiety, fundamentaliści i nowe średniowiecze”, Agora, Fot. Materiały prasowe

Gdy do dyskusji znów wraca temat zaostrzenia i tak jednych z najbardziej rygorystycznych na świecie przepisów dotyczących aborcji, warto wrócić do lektury książki Klementyny Suchanow „To jest wojna. Kobiety, fundamentaliści i nowe średniowiecze”. Autorka na ponad 600 stronach wyjaśnia, że całkowity zakaz aborcji to tylko początek krucjaty, jaką przeciw kobietom i mniejszościom seksualnym podjęli katoliccy fundamentaliści. Zakaz rozwodów, antykoncepcji, edukacji seksualnej, in vitro – brzmi jak rzeczywistość z powieści Margaret Atwood? Nie jest to przypadek, bo dziś literackiej fikcji nie jest wcale daleko od realnych zagrożeń. Książkę Suchanow, badaczki i aktywistki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, czyta się jak tajne dane wywiadowcze – znajdziesz w nich dokładne raporty poparte wiarygodnymi źródłami, kronikę ważnych wydarzeń i dowody z całego świata, które świadczą o tym, że przejęcie kontroli nad kobiecymi ciałami to część większego planu. Czyjego? Jeśli jesteś ciekawa, kim są ludzie, którzy nienawidzą kobiet, i co to ma wspólnego z Rosją – książka Suchanow to pozycja obowiązkowa. Nie jest lekturą z rodzaju relaksujących, ma wkurzać i spełnia swoje zadanie wzorowo. Czyta się ją jak najlepszy kryminał, dopóki nie zrozumiesz, że na tym polowaniu celem jesteś ty.
Katarzyna Mizera

„Kirke”, Madeline Miller 

Madeline Miller, „Kirke”, tłum. Paweł Korombel, Albatros, Fot. Materiały prasowe

O Kirke, wróżbitce i czarodziejce z mitologii greckiej, opowiadano na przestrzeni lat wielokrotnie i na różne sposoby. Madeline Miller w XXI wieku proponuje perspektywę kobiety i oddaje głos bohaterce. Kirke snuje historię o tym, jak mężczyźni traktują ją jak niezbyt mądrą i niezbyt piękną i dopóki jest pokorna, naiwna i cicha – pobłażliwie trzymają ją blisko siebie. Gdy tylko objawi swoją moc i pragnienie przejęcia kontroli nad swoim życiem, próbują ją ujarzmić i odizolować na wyspie. Pozostawiona sama sobie, sporo rozmyśla o tym, jak różne sytuacje mogłyby wyglądać inaczej, gdyby traktowano ją jak mężczyznę. Opowiada też o niepewności i wrażliwości, związkach i seksie, przemocy i trudnościach macierzyństwa. Uderzające, jak niesprawiedliwość, z jaką walczy bohaterka, jest wciąż aktualna. Gdy odrzucić antyczne dekoracje, momentami trudno uwierzyć, że „Kirke” to powieść z gatunku fantasy.
Iryna Volodko

„Opowiadania wszystkie”, Clarice Lispector

Clarice Lispector, „Opowiadania wszystkie”, tłum. Wojciech Charchalis, W.A.B., Fot. Materiały prasowe

„Nie chcę, żebyście mnie zrozumieli, w przeciwnym razie utracę swoją świętą intymność” – pisze w jednym ze swoich opowiadań Lispector. Urodzona na Ukrainie pisarka większość swojego życia spędziła w Brazylii. Jej historie – w przeważającej części przedstawiane z perspektywy kobiet – to odbicie najbardziej zawiłych wewnętrznych monologów, które naznaczone są oczekiwaniami i konwenansami epoki. Teksty pisarki to forma afirmacji i celebracji indywidualizmu jej bohaterek w świecie, w którym o losie kobiety decydują inni. 
Marta Knaś

 

Redakcja „Vogue Polska”
Proszę czekać..
Zamknij