Znaleziono 0 artykułów
15.03.2020

Najprzyjemniejsze kosmetyki do domowego SPA

15.03.2020
Vogue, 1990 (Fot. Arthur Elgort/Conde Nast, Getty Images)

W chwilach, gdy jak nigdy potrzebujemy harmonii, warto sięgnąć po kosmetyki, które ukoją, zrelaksują i wyciszą zarówno ciało, jak i ducha. Bo kto powiedział, że nie możemy wykonywać obowiązków służbowych, rozmawiać z przyjaciółmi albo jeść kolację z chłopakiem w ulubionej jedwabnej piżamie, z maseczką na twarzy i świeżo po pachnącej olejkami kąpieli?

Gdy czas płynie wolniej

Relaksujący olejek do kąpieli, Comfort Zone (Fot. materiały prasowe)

Jeśli kąpiel, to tylko w odprężających ciało olejkach. Ten od włoskiej marki Comfort Zone (to młodsza siostra popularnego producenta naturalnych kosmetyków do włosów Davines) słowo „spokój” ma nawet w nazwie. Jego odżywcza formuła bazująca na oleju z pestek winogron, słodkich migdałów, z róży i wanilii głęboko nawilża skórę. Nadaje też wodzie mleczną barwę, przez co możemy poczuć się jak Kleopatra. Aromat odpręża, ale nie usypia. Spokojnie można więc wskoczyć do wanny także rano lub w ciągu dnia.

Dostępna w sieci Douglas.

Żywotność żywicy

Świeca Amber, Diptyque (Fot. materiały prasowe)

Czym byłaby relaksująca kąpiel bez aromatycznej świecy? Niektórych odpręża zapach eukaliptusa. Inni odpływają przy piżmie. Ja najlepiej odpoczywam przy kadzidlanych aromatach i otulającej zmysły paczuli. W świecy Diptyque towarzyszą im także akordy anyżu, orientalnych przypraw, wetywerii i tonkowca. Od razu robi się cieplej na sercu!

Dostępna w perfumeriach GaliLu.

Wrzuć na luz

Tabletki do kąpieli, OUAI (Fot. materiały prasowe)

Jeśli olejek to za mało, do ciepłej kąpieli dorzućcie kostki o bardzo dosłownej nazwie „Chill Pills”. Pochodzą z kolekcji marki Jen Atkin, OUAI, i po rozpuszczeniu zamieniają się w nawilżającą i odżywiającą skórę emulsję, która pachnie subtelną mieszanką róży i jaśminu.

Dostępne na Zalando.

Do schrupania

Maseczka z miodem, Earth Tu Face (Fot. materiały prasowe)

A właściwie do zlizania. Maska od założonej przez dwóch zielarzy marki Earth Tu Face to wyjątkowo aromatyczny i odżywczy miks kokosa i miodu. Wzbogacona dodatkowo o wyciąg z płatków róży i kwiatu lawendy łagodzi podrażnienia, napina skórę, odżywia ją i rozświetla. Najlepiej nakładać ją na oczyszczoną, ale nadal lekko wilgotną skórę. I trzymać od 5 do 15 minut, w zależności od potrzeb. Następnie wystarczy spłukać ją obficie ciepłą wodą i nałożyć na twarz ulubiony krem nawilżający.

Vogue, 1989 (Fot. Arthur Elgort/Conde Nast, Getty Images)

Winne temu wino

Peeling do ciała, Caudalie (Fot. materiały prasowe)

Obłędnie pachnie, wygładza skórę, a w dodatku można go stosować jako jeden z etapów programu wyszczuplającego zaprezentowanego niedawno przez francuską markę Caudalie (w skład tej linii wchodzi też m.in. koncentrat wyszczuplający oraz balsam liftingujący). Zawarte w tym peelingu kryształy brązowego cukru złuszczają martwy naskórek, miód zmiękcza go, olejek z trawy cytrynowej wykazuje działanie drenujące i przeciwobrzękowe, a olejek rozmarynowy przeciwdziała zapaleniom. Z szacunku dla nazwy, warto rozkoszować się nim do spółki z lampką wytrawnego Cabernet Sauvignon.

Terapia ciepłem

Steamer do twarzy, Dr Dennis Gross (Fot. materiały prasowe)

Jeśli jesteście fankami nawilżających zabiegów na twarz, niektóre z nich będziecie mogły wykonać także teraz – samodzielnie i w domowym zaciszu. Oprócz odpowiednich kosmetyków przydadzą się też jednak do tego odpowiednie gadżety, najlepiej z certyfikatem i stworzone przez utytułowanych dermatologów i kosmetologów. Jednymi z najciekawszych na rynku są te z autorskiej linii Dr. Dennisa Grossa. Pro-Facial Steamer to narzędzie, dzięki któremu nawilżycie i oczyścicie skórę, a także oczyścicie ją z toksyn i zminimalizujecie widoczność porów. Urządzenie najlepiej stosować dwa razy w tygodniu, po dziewięć minut.

www.net-a-porter.com.

Na dobranoc

Mgiełka, MAULI (Fot. materiały prasowe)

Zwieńczeniem domowego rytuału relaksującego będzie głęboki sen. Jeśli macie z nim problemy (wiadomo, że umysł w momentach stresu ciężko w pełni przełączyć w stan spoczynku i beztroski), spróbujcie pomóc sobie kojącą mieszanką aromatów roślin, które od wieków wykazują działanie odprężające i wyciszające. Mgiełka MAULI, którą warto spryskać nie tylko poduszkę, lecz także nadgarstki, to miks składników z lawendy, rumianku, szałwii i bergamoty. Jest mała, ale wyjątkowo wydajna. Nawet przy codziennym stosowaniu starczy na kilka miesięcy.

Dostępna w perfumeriach GaliLu.

Michalina Murawska
Proszę czekać..
Zamknij