Znaleziono 0 artykułów
17.11.2019

Nocne życie artystów

17.11.2019
Jeanne Mammen, Bar, ok. 1930 (Fot. Ömer Koç Collection)

W kawiarniach, kabaretach, barach i klubach spełniało się marzenie awangardystów – zjednoczenie życia ze sztuką. Odwiedzimy ulubione przystanie bohemy artystycznej.

Ze słowem „bohema” nierozerwalnie zrósł się wizerunek artystów, przesiadujących w knajpie szarej od tytoniowego dymu. Rozczarowani niepowodzeniami w sztuce, schodzili się w lokalach, by w winie topić smutki, a natchnienia szukać w butelce „zielonej wróżki”. Niedolę rekompensowali sobie barowymi rozrywkami, a brak pieniędzy nadrabiali elokwencją. To właśnie w kawiarniach, kabaretach, bistrach, tancbudach i spelunach narodził się mit cyganerii. Za sprawą wystawy „Into the Night” w londyńskim Barbican Centre odwiedzimy najsłynniejsze artystyczne przybytki z całego świata – od Meksyku po Iran.

O północy w Paryżu

Nie byłoby bohemy bez Paryża. Nie byłoby Paryża bez kafejek i kabaretów. – Bóg stworzył świat. Napoleon powołał Legię Honorową. Ja wykreowałem Montmartre – mawiał Rodolphe Salis, założyciel pierwszego kabaretu artystycznego – Le Chat Noir. Od 1881 do 1897 roku w Czarnym Kocie gromadzili się malarze, literaci, satyrycy, kompozytorzy i dziennikarze. Do stałych bywalców należeli Paul Signac, Henri de Toulouse-Lautrec, August Strindberg czy Erik Satie. Nie było sceny, ale występować mógł każdy. Lawirując między stolikami, szansonista Aristide Bruant śpiewał o paryskich żebrakach i prostytutkach, Claude Debussy przy użyciu łyżki dyrygował chórem, a Henri Rivière organizował seanse teatru cieni. Nocne hulanki w Le Chat Noir przyczyniły się do powstania Moulin Rouge i Folies Bergère. Ten ostatni został rozsławiony dzięki obrazom Maneta i wodewilowym występom Josephine Baker. Do historii lokalu przeszły też pokazy „serpentynowego tańca” Loïe Fuller, ubranej w falujący jedwab, oświetlony barwnymi reflektorami. – Magia Merlina, czarodziejstwo światła, koloru i zwiewności – tak wspominała występy Isadora Duncan.

Into the Night : Cabarets and Clubs in Modern Art (Fot. Tristan Fewings, Getty Images)
 Loïe Fuller, c. 1901, autor nieznany  (Fot. własność Library of Congress, Prints i Photographs Division, Washington, DC)

Oazy awangardy

Paryż doby belle époque pokazał światu, że to w kawiarniach i nocnych klubach kiełkowała wielka sztuka. Wkrótce niemal każdy wpływowy ruch artystyczny w Europie miał własną trunkową przystań. Wnętrza Cabaret Fledermaus, zaprojektowane przez Klimta, Kokoschkę i Hoffmanna,  gościły wiedeńskich secesjonistów i ekspresjonistów, a zuryski Cabaret Voltaire stał się kolebką dadaizmu. W 1921 roku Filippo Tommaso Marinetti ufundował w Rzymie Bal Tic Tac – futurystyczną oazę, pokrytą przez Giacomo Ballę „symultanicznymi freskami”. „Ściany wydają się tańczyć. Tworzą świetlistość godną karnawałowego nieba” – pisał o tej dekoracji włoski reporter. Równie spektakularnym wystrojem szczyciła się kawiarnia L’Aubette w Strasburgu, zaprojektowana przez Theo van Doesburga, Hansa Arpa i Sophie Taeuber-Arp. Dzięki nim budynek z salą balową, barem, bilardem, kinem i restauracją przeistoczył się w abstrakcyjne dzieło, którego geometria z każdej strony ogarniała popijających kawę. W kafejkach i klubach spełniało się marzenie awangardystów – zjednoczenie życia ze sztuką.

Nie tylko Europa

Jeszcze zanim artystyczna stolica przeniosła się z Paryża do Nowego Jorku, na kontynencie amerykańskim powstało wiele enklaw cyganerii. Jedna z nich ulokowała się na Harlemie. Lenox Lounge, Cotton Club, Apollo Theater czy Sugar Cane Club rozbrzmiewały dźwiękami jazzu Duke’a Ellingtona. W melodie wsłuchiwali się pisarze, filozofowie i patroni ruchu renesansu harlemskiego. Nocne życie metropolii inspirowało malarzy: Aarona Douglasa oraz Edwarda Burry, których płótna ukazywały sceny z dansingów i barowych bijatyk. W latach 20. i 30. XX wieku „Harlem był en vogue” – pisał Langston Hughes.

Théophile-Alexandre Steinlen, Réouverture du cabaret du Chat Noir (Reopening of the Chat Noir Cabaret), 1896, (Fot. własność Muzeum Wiktorii i Alberta)

W tym samym czasie na drugim krańcu Ameryki odbywała się rewolucja – polityczna i artystyczna. W stolicy Meksyku grupa poetów, grafików i malarzy, zwanych Estridentistas, pragnęła „widzieć Chopina na gilotynie, a Chaplina na podium”. Estrydentyzm był latynoską wersją europejskiego dadaizmu, żądną zerwania z tradycją na drodze twórczego przewrotu. Do bractwa rewolucjonistów należeli m.in. Manuel Maples Arce, Ramón Alva de la Canal i Diego Rivera. Spotykali się w Café de Nadie lub Carpa Amaro – miejscach, gdzie pito kawę, czytano gazety i planowano polityczne spiski.

Theo van Doesburg, The Ciné-bal w Café L’Aubette, Strasburg (Fot. Collection Het Nieuwe Instituut)

Inkubatory nowoczesności

Wystawa w Barbican Centre przybliża historię cyganerii w krajach, z którymi kojarzy ją mało kto. Warto więc wspomnieć o artystycznym kręgu Mbari Club, pochodzącym z Ibadanu i Osogbo. Związani z nim twórcy celebrowali uzyskanie niepodległości przez Nigerię w 1960 roku, czym kształtowali nowoczesne oblicze kultury afrykańskiej. Fela Kuti dał się poznać jako wynalazca afro-jazzu, Duro Ladipo komponował opery inspirowane tradycjami Jorubów, a Colette Omogbai zasłynęła jako pionierka abstrakcji i surrealizmu w Afryce.

Into the Night : Cabarets and Clubs in Modern Art (Fot. Tristan Fewings, Getty Images)
Fortunato Depero, Diavoletti neri e bianchi. Danza di diavoli, 1922 ( Fot. własność Mart - Archivio Fotografico e Mediateca)

W Iranie życie artystycznej bohemy rozkwitło dopiero pod koniec lat 60. Wprawdzie już wcześniej bawiono się w Café Ferdowsi lub Key Club, ale to Rasht 29 ściągał towarzyską śmietankę. Klub mieścił się w bauhausowym budynku w sercu Teheranu, tuż pod biurem architektonicznym Kamrana Diby. W lokalu puszczano płyty Led Zeppelin, Janis Joplin i Beatlesów. Serwowano irańską i zachodnią kuchnię. Oprócz dyskusji o sztuce lub slamów poetyckich organizowano pokazy ruchomych obrazów (przy użyciu projektora tzw. Shahre Farang). Na ścianach wisiały dzieła Parviza Tanavoliego i Sadegha Tabriziego. Ich prace trafiły później na pierwszą w Iranie aukcję sztuki modernistycznej, w której uczestniczyła cesarzowa Farah Pahlawi. Do 1969 roku Rasht 29 pełnił funkcję inkubatora nowoczesności w państwie, które dekadę później zmieniło się nie do poznania.

Giacomo Balla, Design for the sign and flashing light for the facade of the Bal Tic Tac, 1921 (Fot. Studio Fotografico Gonella 2014)

Kawiarnie, bary, kabarety i kluby towarzyskie odegrały niebagatelną rolę w kreowaniu światowej historii sztuki, bowiem, jak twierdzi kuratorka Barbican Centre Jane Alison: – Niezależnie od tego, czy był to raj kreatywności, upajająca estrada czy czyjeś mieszkanie, wszystkie te miejsca jak magnes przyciągały artystów, projektantów oraz performerów, którzy spotykali się, współpracowali i swobodnie wyrażali siebie.

 

Wojciech Delikta
Proszę czekać..
Zamknij