Znaleziono 0 artykułów
18.01.2019

Nowe kufry Louis Vuitton świecą w ciemności

18.01.2019
Louis Vuitton jesień-zima 2019-2020 (fot. Getty Images)

Zaproszeniem na pokaz męskiej kolekcji Louis Vuitton – drugiej projektu Virgila Abloha – była błyszcząca rękawiczka stylizowana na te, które nosił Michael Jackson. Najwięcej emocji na wybiegu wzbudził jednak świecący w ciemności kufer.

Czy popularny wśród milenialsów i celebrytów Virgil Abloh przynosi wstyd marce Louis Vuitton? Czy na siłę kieruje ją w stronę streetwearu? Odpowiedź na oba pytania brzmi: „nie”. Wystarczyły dwie kolekcje, by amerykański projektant, DJ i architekt, jeden z najbardziej kreatywnych umysłów w branży, udowodnił wszystkim sceptykom, jak bardzo się mylą. 

Abloh nie ma bowiem zamiaru projektować w LV jedynie streetwearu. Owszem, ten w mniejszym lub większym stopniu obecny był zarówno w pierwszej, jak i pokazanej wczoraj w Paryżu, kolekcji. Założyciel Off-White ewidentnie  jednak chce się we francuskim domu mody czegoś nauczyć, stawia sobie wyzwania i eksperymentuje z formami, które w jego autorskiej marce nie były i nie są obecne. 

Louis Vuitton jesień-zima 2019-2020 (fot. Getty Images)

Skrupulatne krawiectwo i elegancję (kolekcja na jesień 2019 to cała plejada garniturów, płaszczy, kamizelek i koszul) interpretuje jednak po swojemu. Bawi się długością marynarek, eksperymentuje z fasonami z gatunku gender fluid, mat łączy z przesadnym błyskiem (to hołd dla patrona pokazu, Michaela Jacksona), puchówki wytłacza logiem marki, a swoją otwartość na świat manifestuje, drukując na koszulach symbole miast i krajów. To ukłon w stronę członków jego zespołu, którzy pochodzą z Wielkiej Brytanii, Niemiec czy Kazachstanu. Abloh jest w swojej wizji konsekwentny i realizuje ją też na poziomie dodatków, które nadal przecież są siłą napędową Louis Vuitton. I mimo że pozytywne branżowe recenzje zbiera cała jego kolekcja, fani marki mówią dziś tylko o jednym: kultowych kufrach z monogramem. W interpretacji Abloha świecą w ciemności.

Projektowanie własnych wersji kultowego, opatentowanego w 1896 modelu z monogramem, nie jest oczywiście niczym nowym. Marc Jacobs nawiązał przecież współpracę z Takashim Murakamim, Kim Jones stworzył własne kufry we współpracy z Supreme, swoje trzy grosze do nowego wyglądu torby dołożyła nawet Grace Coddington w kapsułowej kolekcji stworzonej z dyrektorem kreatywnym linii damskiej, Nicolasem Ghesquièrem. Eksperymentował z nim także Virgil. W debiutanckiej kolekcji na wiosnę-lato 2019 pojawiły się przezroczyste i wykonane ze sztucznego, zielonego futra modele. Na żadne z nich internet nie zareagował jednak tak entuzjastycznie, jak na mieniące się w ciemności i podświetlane na kilka rożnych kolorów kufry z kolekcji na jesień-zimę 2019-2020. Nagle chcą je mieć wszyscy: nastolatkowie gotowi stać w długich na kilometr kolejkach, renomowani dziennikarze mody i styliści, zaprzyjaźnieni z Virgilem aktorzy, celebryci i modelki, miłośnicy streetwearu i artyści. Cena i data premiery tego modelu pozostaje nieznana. Patrząc jednak na to, w jakim tempie wyprzedała się pierwsza kolekcja Abloha dla Louis Vuitton, można być pewnym, że nawet zaporowe ceny nie przeszkodzą zainteresowanym w nabyciu tego cacka. 

Michalina Murawska
Proszę czekać..
Zamknij