Znaleziono 0 artykułów
09.04.2021

Co wydarzy się po śmierci księcia Filipa

09.04.2021
(Fot. Getty Images)

Mąż królowej Elżbiety II odszedł dziś rano. Wdrożona została operacja Forth Bridge, czyli procedura działania na wypadek śmierci księcia Filipa. Co wydarzy się w najbliższych dniach?

W oficjalnym oświadczeniu królowa Elżbieta II pożegnała „ukochanego męża”, księcia Filipa, który odszedł w wieku 99 lat.

Pałac Buckingham ma opracowaną procedurę na wypadek śmierci każdego z ważnych członków rodziny królewskiej. Operacja London Bridge zostanie przeprowadzona, gdy umrze Elżbieta II. Po śmierci księcia Filipa uruchomiono operację Forth Bridge (Forth Bridge otwarty przez Elżbietę i Filipa w 1964 roku łączy Edynburg z hrabstwem Fife).

Co wydarzy się w najbliższych dniach?

Podczas ogłaszania śmierci Filipa wszyscy dziennikarze muszą nosić czarny krawat (w 2002 roku skrytykowano Petera Sissonsa za nieprzestrzeganie tej reguły podczas oświadczenia o śmierci Królowej matki). Czarne opaski muszą włożyć członkowie parlamentu.

Flagi zostaną opuszczone do połowy masztu.  W tym czasie nie będzie też można przegłosować żadnych nowych ustaw. Możliwe, że odwołane zostaną niektóre wydarzenia publiczne, żeby pozwolić poddanym na odbycie żałoby narodowej w spokoju. Oficjalna żałoba królowej potrwa osiem dni. Przewiduje się, że na co najmniej 30 dni zrezygnuje z oficjalnych obowiązków.

Jak będzie wyglądać pogrzeb w dobie pandemii?

Filip nie chciał pogrzebu państwowego. Jako weteran zażyczył sobie obrządku wojskowego. Planowany jest na osiem dni po śmierci księcia. Odbędzie się prawdopodobnie w kaplicy św. Jerzego na zamku w Windsorze. Książę zostanie pochowany w ogrodach pałacowych. Z powodu pandemii nie będzie możliwy udział poddanych w uroczystości. Liczba gości zostanie ograniczona.

Linia sukcesji nie ulega zmianie – następcą tronu pozostaje książę Karol. Spekuluje się na temat abdykacji królowej. Wielokrotnie mówiono, że po śmierci małżonka zechce zrezygnować z obowiązków, przekazując koronę synowi albo wnukowi Williamowi.

Redakcja Vogue.pl
Proszę czekać..
Zamknij