Znaleziono 0 artykułów
12.10.2022

Panowie młodzi w smokingach Armaniego na ślubie na prywatnej wyspie na Karaibach

12.10.2022
(Fot. Sarah Falugo)

Wesley Vultaggio i Michael McCarty poznali się na spotkaniu u przyjaciół na Brooklynie w 2019 roku, tuż przed wybuchem pandemii. – Obaj zostaliśmy zaproszeni przez znajomych naszych znajomych. Ja rzadko chodzę na takie przyjęcia, a Michael był w mieście służbowo, więc to było czyste zrządzenie losu, że nasze ścieżki się przecięły – wspomina Wesley. Wykorzystali szansę od losu. A wzruszająca ceremonia ślubna na plaży na karaibskich wyspach Necker i Moskito była, jak mówią, „najlepszym początkiem wspólnego życia”.

Między Wesleyem i Michaelem zaiskrzyło natychmiast. – Po przyjęciu spotkaliśmy się w Boom Boom Room i tam przetańczyliśmy całą noc. Zapytał mnie, czym się zajmuję, i powiedziałem, że robię drinki – wspomina Wesley, dyrektor kreatywny i współwłaściciel Arizona Beverages. – Michael (który pracuje w branży biotechnologicznej) przyszedł na naszą pierwszą randkę dwa dni później, myśląc, że jestem barmanem. Reszta jest historią. 

Michael równie szybko zwrócił uwagę na Wesleya. – Jak tylko się pojawił, powiedziałem do mojego przyjaciela: ,,ciacho!” – żartuje Michael. – Patrząc z perspektywy czasu, początek znajomości był oklepany. Gdy Wesley poszedł zrobić sobie drinka, przedstawiłem się i pokazałem mu, jak zrobić najprostszy koktajl: połączyć wódkę z napojem gazowanym – i voilà!

Zaintrygowany Wesleyem, Michael poprosił swojego przyjaciela, by poznał go lepiej z nim, tak by mógł spróbować rozegrać sytuację subtelnie i na spokojnie. – Wes i ja tańczyliśmy całą noc i gdy szykowałem się do wyjścia, spytałem, czy chce mój numer telefonu – wspomina Michael. – Odpowiedział: „nie”, więc z poczuciem porażki skierowałem się ku windzie, by wrócić do domu. Nie zrobiłem nawet trzech kroków, gdy Wesley mnie zatrzymał, dodając, że żartował i bardzo chciałby dostać mój numer. O 2:22 napisałem do niego: „Hej, barmanie!”. 

Dwa dni później wybrali się do Lure w Soho. – To była najlepsza (i ostatnia!) pierwsza randka, na jakiej byłem – mówi Michael. – Chemia, rozmowa i poczucie więzi były nie z tej ziemi. Wspominałem o tym w mojej przysiędze ślubnej. Już tamtego dnia wiedziałem, że Wes będzie moim mężem.

Zaręczyny na Capri: „Milion razy tak!”

Wesley oświadczył się Michaelowi na Capri w lipcu 2021 r. Przyjechał tam parę dni przed Michaelem, by ze swoimi przyjaciółmi odkryć wszystkie najbardziej romantyczne miejsca, zanim zada najważniejsze pytanie w życiu. Problem? Wszystkie ,,dobre” opcje związane były z łódką, a choroba morska Michaela utrudniła sprawę. – Za każdym razem, gdy byłem gotowy poprosić go o rękę, on miał mdłości – wspomina Wesley. – Spróbowałem więc bezpiecznej opcji i zrobiłem to na balkonie w naszym pokoju w J.K. Place z widokiem na Morze Śródziemne i przy najpiękniejszym letnim zachodzie słońca. Świętowaliśmy tej nocy pod drzewami cytrynowymi Da Paolino, obaj w euforii.

Co zabawne, Michael powiedział całej swojej rodzinie i przyjaciołom, że jest 50 proc. szans, że zaręczą się podczas wycieczki do Włoch. – Nie byłem pewny, ale nie jestem totalnie ślepy. Jednym z najsilniejszych aspektów naszego związku zawsze była komunikacja, więc rozmawialiśmy o ślubie i zakładaniu rodziny – mówi. Gdy jednak na tarasie ich pokoju Wesley wyjął puzderko z pierścionkiem, wyglądało ono zupełnie jak talia kart, co sprawiło, że Michael myślał, że Wesley sugeruje grę w remika. – Wtedy Wes powiedział: „Nie, proszę cię o rękę!”, a ja odpowiedziałem: „Tak! Milion razy tak!” – śmieje się Michael. – Nasi przyjaciele Brian Atwood i Dr. Jake Deutsch czekali na nas na dole z szampanem i obaj płakali ze szczęścia. 

Na ślub na plaży para chciała kameralnego miejsca i po dokonaniu sporego researchu zdecydowali się na prywatne wyspy Necker i Moskito sir Richarda Bransona należące do Brytyjskich Wysp Dziewiczych. Rok wcześniej Wesley zorganizował podróż na Moskito z okazji swojej czterdziestki, ale z powodu covidu musiał ją odwołać, więc ta lokalizacja była już w głowach pary. – Nurkowaliśmy przy różnych wyspach na całym świecie, od wyspy Brando na Polinezji Francuskiej po Capri na Wybrzeżu Amalfitańskim, ale zawsze przyciągała nas Necker – mówi Michael. – Najlepsze daty, jakie mogli nam zaoferować, były w listopadzie 2023 r., który był zbyt odległy. Trzy dni później zadzwonili do nas i poinformowali, że zwolnił się termin w maju. Oczywiście go wzięliśmy.

Czterodniowa uroczystość w estetyce less is more

Po wybraniu wysp Necker i Moskito jako miejsca ślubu Wesley i Michael zostali przedstawieni przez przyjaciela event plannerowi Chrisowi Hessneyowi z Hessney & Co. Od razu przekonał ich jego wyluzowany, bezpretensjonalny styl. – Wiedzieliśmy, że nie chcemy typowego wedding plannera, jako że naszą wizją był mniej wyreżyserowany weekend w dekadenckim stylu z najbliższymi przyjaciółmi i rodziną – jak tropikalne wakacje, które przy okazji są ślubem – mówi Wesley. – Nie było to łatwe zadanie, bo szybko dowiedzieliśmy się, że organizowanie szykownego wydarzenia w estetyce less is more na odległej prywatnej wyspie wymaga więcej przygotowania i organizacji, niż można by myśleć na początku. Finalnie wysłaliśmy na Brytyjskie Wyspy Dziewicze trzy kontenery dekoracji na cztery dni wydarzeń, wliczając w to inspirowane Slimem Aaronem przyjęcie na plaży, wieczór łączący jazz club z tropikami, i oczywiście naszą niesamowitą uroczystość oraz afterparty. W końcu Chris i jego zespół razem z niesamowitym personelem z Necker i Moskito dokonali niemożliwego. Byliśmy zachwyceni. 

Zarówno Wesley, jak i Michael mają relacje z Armanim, więc obaj zdecydowali się na szyte na miarę stroje tego domu mody. – Pan Armani tworzy garnitury dla mężczyzn dłużej niż większość ludzi w tej branży i uwielbiamy jego elegancką, wyszukaną i ponadczasową estetykę – mówi Wesley. – Nasz stylista Yanuel Garcia ściśle współpracował z Vincenzo z Armani Privé, co otworzyło przed nami ogrom możliwości z dostępem do materiałów, które zwykle są używane w modzie damskiej. Po paru spotkaniach dotyczących projektów i po pewnie ze 100 przymiarkach udało nam się znaleźć to, czego potrzebowaliśmy na obydwa dni i wieczory – dodaje. Z dodatków zdecydowali się na kombinację nowego i starego, włączając w to stare rolexy z kolekcji Spencera, brata Wesleya, i obrączki zaprojektowane przez ich przyjaciela Matthew Harrisa z Mateo New York. 

Ślub na karaibskiej plaży: Najlepszy początek wspólnego życia

W czasie wszystkich ślubnych przygotowań Michaelowi udało się utrzymać w tajemnicy plan uroczystości. – To była czysta magia. Michael zaplanował wszystko od początku do końca i trzymał w sekrecie przede mną aż do momentu, gdy szedłem do ołtarza – mówi Wesley, a Michael opowiada: – Ceremonia rozpoczęła się dokładnie w czasie zachodu słońca nad oceanem, a estetyka była minimalistyczna, tropikalna i męska. Chciałem, by był to najbardziej emocjonalny moment całego weekenduMieliśmy zaplanowanych wiele różnych wydarzeń na czas tych czterech dni, które były bardzo świąteczne. Było niesamowite jedzenie, muzyka i energia, ale tak naprawdę chciałem, by w centrum była miłość. By wprowadzić wszystkich w odpowiedni nastrój, zaprosiliśmy dwójkę naszych przyjaciół, Elenę Scott i Todda Hawkinsa, by zainaugurowali ceremonię. Zrobili coś, co nazywają ,,sprawdzaniem atmosfery”: czy każdy jest skupiony i odłożył telefon na bok – w tej kwestii byliśmy nieugięci. 

By naprawdę dobrze nastroić gości, kwartet smyczkowy grał własną interpretację ,,Can’t Help Falling in Love”, podczas gdy zaproszeni zajmowali swoje miejsca. Jeśli chodzi o przejście do miejsca ceremonii – ojcowie pary czekali z przodu, zanim dołączyła do nich reszta rodziny z siostrzenicami, które sypały kwiaty, i siostrzeńcami, którzy nieśli obrączki. Gdy pojawili się Wesley i Michael, Todd i Elena opowiedzieli o ich przyjaźni z panami młodymi.

– Oboje mówią, że to było dla nich oczywiste od samego początku, że jesteśmy dla siebie „tymi jedynymi” – opowiada Michael. – Poprosiłem Wesa, byśmy sami napisali tekst przysięgi – na świadectwo naszej miłości, a jako że nasz związek jest jedyny w swoim rodzaju, nie chciałem wygłaszać utartej formuły. Wes zaczął pierwszy i przez dwie minuty wygłosił najpiękniejszą, słodką i pełną miłości przysięgę i obietnicę, jaką mogłem sobie wymarzyć. Gdy ja próbowałem zacząć swoją, nie mogłem przebrnąć przez pierwsze słowo ,,Wesley” tak, by się nie popłakać ze wzruszenia.

– Powiedziałem nawet: ,,Nie mogę tego zrobić”, odnosząc się do tego, że nie byłem w stanie oddychać czy mówić. Użyłem poszetki jako chusteczki i dopiero wtedy się uspokoiłem – wspomina Michael. – Wyrecytowałem moją przysięgę i obietnice i nie było nikogo, kto by nie uronił łzy. Nawet nasi przyjaciele, którzy myśleli, że to niemożliwe, się popłakali. Po naszych przysięgach wymieniliśmy się obrączkami, uznano nas za panów McCarty Vultaggio i po raz pierwszy pocałowaliśmy się jako mężowie. Jak tylko nasze usta się zetknęły, chór gospel zaśpiewał swoją interpretację ,,I Say a Little Prayer”. Po pierwszych oklaskach para przeszła do zdjęć, podczas gdy chór gospel wykonywał ,,Out of the Woods” Taylor Swift – według Michaela pierwszą piosenkę Taylor Swift, do której przekonał Wesleya. 

– To było najbardziej surrealistyczne, pozacielesne uczucie. Czyste uniesienie – mówi Wesley. – Czułem tyle miłości od naszych rodzin i przyjaciół. Czułem czyste szczęście i błogość, trzymając Wesa za rękę przed wszystkimi, będąc w stanie złożyć przysięgę i obietnice sobie nawzajem, które będą trwały całe nasze życie. Wiele tych emocji wzięło się z poczucia znalezienia prawdziwej miłości oraz z obecności naszych gości – mówi Michael.

Po ceremonii rozpoczęła się kolacja. Zainaugurowała ją piękna wersja ,,1+1” Beyoncé. Goście zostali posadzeni przy stołach na piasku pod palmowym baldachimem, podczas gdy nowożeńcy tańczyli do ,,Il Mondo”. Każde nakrycie stołu miało spersonalizowaną kartę, która zawierała różne fragmenty z wiadomości wymienianych przez małżonków od początku ich relacji. – Gdy natknęliśmy się na nie kilka miesięcy temu, zdaliśmy sobie sprawę, że wyobrażenie bycia wyluzowanym, jakie mieliśmy o sobie samych wtedy, zdecydowanie nie było prawdziwe – śmieje się Michael. – Obaj wznieśliśmy się na najwyższy poziom w kwestii naszych wiadomości w czasie tych pierwszych dni. Wes nawet dla żartów poprosił mnie, żebym się do niego wprowadził już trzeciego dnia! To było niezwykłe, że wszyscy nasi goście mieli wgląd w jesień 2019 r. i w początek naszej znajomości.

Gdy kolacja się skończyła, para – i oczywiście wszyscy ich przyjaciele i rodzina – bawili się do świtu w nowym klubie McV, dzięki uprzejmości DJ-a Pascala Moscheniego. – Nasz ślub był ślubem stulecia – mówi Michael. – Myślałem, że chciałbym cofnąć czas i zrobić to wszystko na nowo, ale było idealnie, a Wes i ja przeżyliśmy naprawdę szczęśliwe chwile. Był to najlepszy początek naszego wspólnego życia. 

Artykuł ukazał się oryginalnie na Vogue.com.

Lemury są wszędzie na wyspach Necker i Moskito. Tutaj poznajemy się bliżej osobiście. — Wesley

Nasze dzienne przyjęcie na Palm Beach miało niezobowiązująco stylowe dekoracje. — Wesley

Więcej zabawy w klatce z lemurami. — Wesley

Jak tylko wpadliśmy na pomysł naszego logo na ślub, pomyśleliśmy, że powinno być wszędzie. —Wesley

Moja siostra Jackie Cook i siostrzenica Cameron cieszą się karaibskim słońcem. — Michael

Lokalni muzycy zapewniają idealny nastrój na przyjęciu na wyspie. — Wesley

Pocałunek w drodze do wody. — Michael

Pyszne śródziemnomorskie menu inspirowane naszymi ulubionymi wakacyjnymi miejscami. — Wesley

Zdecydowaliśmy, że logo MW powinno być wszędzie i przeogromne. — Michael

Idylliczne miejsce na lunch, w cieniu pięknego zagajnika palmowego. — Michael

Moja bratanica Stella niesiona przez wujka. — Wesley

Mój brat John McCarty (na środku) ze swoją dziewczyną Arlenis Sosa (po lewej) i moją siostrą Marie McCarty (po prawej) wczuwają się w klimat na plaży. — Michael

Moi najlepsi kumple Brian Atwood (najbardziej po lewej) i Jake Deutsch (najbardziej po prawej) pozują z moim bratem Spencerem Vultaggio (na środku po lewej) i sir Richardem Bransonem (na środku po prawej). — Wesley

Brian i Jake wiedzą, jak cieszyć się życiem. — Wesley

Wes i ja z Rigo Lorą (pośrodku po lewej) i Brian Atwood (po prawej) opalamy się i kąpiemy w krystalicznie czystej wodzie przy Palm Beach. — Michael

Na naszym beach party dostępnych było dużo sportów wodnych, tutaj kilku przyjaciół popłynęło żaglówką do lokalnej rafy koralowej. — Michael

Czym byłby dzień na plaży bez krótkiego meczu siatkówki plażowej? Oto ja zdobywający punkt, dzięki któremu wygraliśmy. — Michael

Totalnie niepozowane zdjęcie przy totalnie przypadkowym logo MW. — Wesley

Cała ekipa – muśnięta słońcem i idealnie wstawiona dniem pełnym śmiechu i arbuzowej margarity. — Wesley

Nasze próbne stroje na kolację w piątek wieczorem, ja w projekcie Ralpha Laurena, Michael Armaniego. — Wesley

Piątkowa noc w Temple, najwyższym punkcie wyspy Necker. — Wesley

„Jazzowa noc spotyka tropiki” – to temat próbnej kolacji, która oczywiście zawierała rozrywkę na żywo. — Wesley

Romantyczny moment dla nas, jazzowe ballady śpiewają dla nas niesamowici wykonawcy. — Michael

Mężczyźni też potrzebują glamouru. — Wesley

Moje personalizowane spodnie Armani Privé na afterparty oraz nasze ślubne obrączki autorstwa mojego dobrego przyjaciela i niesamowitego projektanta biżuterii Matthew (Mateo) Harrisa. — Wesley

Podczas przygotowań do naszej ceremonii byliśmy podekscytowani i jednocześnie zrelaksowani — Michael

Personalizowane buty od jedynego w swoim rodzaju Briana Atwooda. — Wesley

Zdecydowaliśmy na początku, że przygotujemy się razem, zamiast robić wielką niespodziankę. Nikomu nie ufam bardziej niż Wesowi, co do tego, jak wyglądam. — Michael

Oboje mamy szyte na miarę smokingi Armani, które dzięki miesiącom przymiarek są idealne. — Wesley

Nasza rodzina. Chociaż na naszym weselu byli tylko nasi świadkowie, mój brat Rory i brat Wesleya Spencer, udało nam się ściągnąć wszystkich, by szli przed nami do ołtarza – moich trzech braci, cztery siostry, trzech szwagrów, brata Wesleya i jego szwagierkę oraz ich dzieci, które niosły kwiaty i obrączki. — Michael

Moja mama skradła show w kreacji Eliego Saaba. Mój tata wyglądał wytwornie w szytym na miarę smokingu Toma Forda. — Wesley

Dekoracje kwiatowe na naszym ślubie były piękne, ale męskie. — Wesley

Czy ktoś powiedział „Vogue”? — Michael

Goście, którzy spali na wyspie Moskito, kierują się w stronę łódki na wyspę Necker na wieczór. Widzę stylistkę Malinę Gilchrist w arcydziele Schiaparelli. — Michael

Modelka Arlenis Sosa w kreacji marki Azeeza i Maurizio Bianchi Mattioli idą na naszą ceremonię w the Great House. — Wesley

Michelle Campbell w sukni Taylor Swift projektu Oscara de la Renty z marcowego wydania „Vogue’a” z 2015 r. — Michael

Projektant biżuterii Matthew Harris z Mateo New York na naszej ceremonii ubrany od stóp do głów w Saint Laurent. — Wesley

Światło i kolory tej nocy były nie z tego świata. — Michael

Czekając na mojego pana młodego w najszczęśliwszy dzień mojego życia. — Michael

Nasze gwiazdy, bratanice Stella Schneider (po lewej) i Stella Vultaggio (po prawej). — Michael

Kilka żartów w czasie mojej przysięgi zdecydowanie się przyjęło. — Wesley

Czytając moją przysięgę Wesowi. To był wyjątkowy moment móc wyznać mu wieczną miłość i oddanie przed naszymi rodzinami i najbliższymi przyjaciółmi. — Michael

Panowie młodzi w smokingach Armani. — Michael

Tuż po zaślubinach z Malini Murjani (po lewej) w kreacji Halston, George’em Rivierą (po prawej), Ignaciem Roure’em (na środku). — Wesley

Chłopcy imponująco ubrani. —Wesley

Pobraliśmy się przy samej granicy nieba – lokalizacja była niesamowita! — Michael

Koktajle po ceremonii z Brianem Atwoodem, Michelle Campbell i Moonem Mehtą. — Michael

Chcieliśmy, by nasza weselna kolacja była romantyczna i elegancka. Była w wymarzonym miejscu i zorganizowana idealnie. — Michael

Arlenis dodaje trochę koloru. — Wesley

#selfie. — Michael

Mój kuzyn Jason Liberman i jego piękna żona Jordanna. — Wesley

Mój szwagier Connor Cook (na środku) i Justin Schneider (po lewej) raczą się nienagannie wystylizowaną kolacją przy świecach. — Michael

Ignacio dopiero się rozkręca. — Wesley

Nasza magiczna weselna kolacja w Palm Beach. — Wesley

Zawsze był czas na szybkiego buziaka podczas naszego wesela. — Michael

Goście podążali za tańczącym saksofonistą i błyszczącymi kulami dyskotekowymi do naszego afterparty aka klubu McV. — Wesley

W klubie McV. — Wesley

Spędziliśmy tydzień, przygotowując się do naszego pierwszego tańca do ,,Il Mondo” Jimmy'ego Fontany. — Michael

Fajerwerki na niebie i w naszych sercach. — Michael

Przyjaciele Eric Saqui (po lewej) i Chris Langton (po prawej) szykują się na boogie aż do świtu.

Look Armani Privé z afterparty, krojenie tortu i czemu by nie jeszcze jeden pocałunek. — Wesley

Poza lemurami inni egzotyczni mieszkańcy Necker to ok. 200 różowych flamingów. Byliśmy szczęśliwi, że znaleźliśmy czas, by je nakarmić! — Wesley

Rejs z szampanem na wyspę Moskito na naszą pożegnalną kolację. — Wesley

Zachody słońca na Necker i Moskito są niesamowite. — Wesley

Byliśmy szczęśliwi, że Richard mógł dołączyć do nas na rejs łódką na Moskito – użył nawet aparatu Sarah, by zrobić nam kilka zdjęć! — Wesley

Peace! — Michael

Pożegnalna kolacja w stylu amerykańsko-włoskim z naszym własnym zespołem kucharzy Sycylijczyków urodzonych na Brooklynie, Don Vultaggio i Al Paturzo. — Michael

Spędzając czas z zawsze olśniewającą Jordanną Liberman. — Michael

Z Arlenis zawsze jest dużo uśmiechów. — Wesley

Najśmieszniejsza przemowa weekendu została wygłoszona przez naszego przyjaciela Joey’ego Manderino. — Michael

Ostatni posiłek składał się z naszych wszystkich ulubionych dań. Widzę tutaj stylistę Yanuela Garcię w jego dwurzędowej marynarce Ralph Lauren. — Wesley

Muzyka w stylu Rat Pack naprawdę nadała klimatu „New York, New York”. — Michael

Światło? Sprawdzone! — Michael

Alexandra Macon
Proszę czekać..
Zamknij