Znaleziono 0 artykułów
25.09.2018
Artykuł partnerski

Podejmij wyzwanie!

25.09.2018
Longines Conquest VHP GMT Flash Setting (Fot. Materiały prasowe)

Świat znacząco się skurczył. Na drugi koniec globu wybieramy się teraz w poszukiwaniu przygód, ale także w ramach obowiązków służbowych. Podczas wojaży podróżnikom dotrzymuje kroku zegarek, który pozwala na błyskawiczną zmianę strefy czasowej.

Chociaż dalekie podróże pozwalają odkryć egzotyczne zakątki świata, wiążą się także z drobnym dyskomfortem. Jet lag potrafi dokuczyć nawet wprawionym globtroterom. Uciążliwe jest także przestawianie zegarka za każdym razem, gdy lądujemy w innej strefie czasowej. Szwajcarska marka zegarmistrzowska Longines znalazła na to rozwiązanie. Nowy model zegarka Conquest VHP GMT Flash Setting, który powstał w oparciu o klasyczny już projekt Conquest VHP, pozwala precyzyjnie oznaczyć czas, niezależnie od tego, gdzie jesteśmy – na środku oceanu, na szczytach górskich czy bezludnej wyspie. Niezawodny mechanizm został stworzony z myślą o wymagających użytkownikach, którzy nie mają czasu na potknięcia. 

Longines Conquest VHP GMT Flash Setting

Model Conquest VHP GMT Flash Setting został po raz pierwszy zaprezentowany w połowie września w Lanterna di Fuksas, spektakularnym budynku zaprojektowanym przez Massimiliano Fuksasa w Rzymie. Goście międzynarodowej premiery czasomierza nieprzypadkowo znaleźli się właśnie w Wiecznym Mieście, gdzie antyczne dziedzictwo splata się z wielką modą. Prezes Longines, Walter von Känel oraz wiceprezes i dyrektor ds. marketingu Juan-Carlos Capelli z dumą opowiedzieli o zegarku, który dopasowuje się do zmieniających się stref czasowych. Czym wyróżnia się nowy chronometr Longines?

Longines Conquest VHP GMT Flash Setting (Fot. Materiały prasowe)
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

@alliemtaylor is exploring Rome with the new #ConquestVHPGMT Flash Setting.

Post udostępniony przez Longines (@longines)

Flash Setting oznacza sterowanie za pomocą światła. Ustawianie czasu nie wymaga użycia koronki. Wystarczy aplikacja w smartfonie. Nie musimy być nawet połączeni z Wi-Fi, ani Bluetoothem. Informacje o godzinie są przekazywane dzięki sekwencji światła emitowanego przez lampę błyskową smartfona do otworu w tarczy zegarka przy liczbie „12”. Potem dzięki funkcji Swap można przełączać między czasem domowym, a podróżnym. Zegarek do zadań specjalnych, który ma ułatwić życie aktywnych ludzi, został zaprojektowany tak, żeby sprawdzić się w każdej sytuacji. Fluorescencyjne wskazówki pozwalają sprawdzić godzinę w ciemnym kinie, ale także pośrodku pustyni. Wodoszczelność do pięciu barów i 50 m wgłąb przyda się żeglarzom. A miłośnikom sportów ekstremalnych zachwyci wzmacniający system GPD, który sprawia, że czasomierz działa pomimo wstrząsów, nie jest też podatny na działanie pola magnetycznego. Wskazówki resetują się po każdym wstrząsie. Jednym ze znaków rozpoznawczych zegarka jest także wieczny kalendarz, który posłuży aż do 2399 roku. Jako że ci, którzy wybierają Longinesa, chcą być zawsze dobrze poinformowani, długowieczna bateria ma oznaczenie o zbliżającym się końcu działania. Czasomierz w wydaniu 3 Hands ma także trzy dodatkowe tarcze. To nie wszystkie atuty Longinesa. Skrót V.H.P. oznacza Very High Precision (ok. 5 sekund/rok). Zegarek występuje w dwóch rozmiarach – o średnicy 41 i 43 mm. Warto zwrócić uwagę na wykonanie tarczy z szafirowego szkła odpornego na zarysowania, pierścienia lunety, ogniw bransolety oraz koronki w kształcie cabochon. Zegarek ma wiele wersji – całe czarne na bransolecie z powłoki PVD, z białą albo granatową tarczą, a także na bransolecie ze stali szlachetnej albo w najbardziej sportowym wydaniu na pasku gumowym. 

Longines Conquest VHP GMT Flash Setting (Fot. Materiały prasowe)

Zegarek Longines Conquest VHP od swojej premiery kojarzył się ze sportową elegancją. Gdy powstał w 1945 roku zachwycił kwarcową konstrukcją. Już od tego momentu Longines szczyci się dbałością o absolutną precyzję w mierzeniu czasu podczas wydarzeń sportowych. W 1969 roku powstał Longines Ultra-Quartz, czyli pierwszy kwarcowy zegarek na rękę, a w 1984 roku do sprzedaży trafił nowy model Conquest V.H.P. 1996 rok znaczy powstanie wiecznego kalendarza, który w czasomierzach jest używany do dzisiaj. W 2017 roku kwarc triumfalnie powrócił do kolekcji Conquest. Choć conquestoznacza „podbój”, z Longinesem wcale nie trzeba zdobywać najdalszych brzegów. Wystarczy, że wykonuje się swoją pracę z poświęceniem, w życiu codziennym dba się o detale, a podróże traktuje jako pretekst do przygody. Walkę można stoczyć z samym sobą – po to, by żyć pełną piersią. Nieprzypadkowo ambasadorem modelu Conquest VHP jest Kōhei Uchimura. Japoński gimnastyk, syn dwójki byłych sportowców, mistrz olimpijski, czterokrotny wicemistrz olimpijski, dwukrotny mistrz świata ma żonę i dwoje dzieci. W swoich wysiłkach dąży do doskonałości. Każdy jego gest jest pełen gracji, a układy są eleganckie, spójne, skomplikowane. Niczym mechanizm Longinesa. 

– Jestem zaszczycony, że mogłem dołączyć do grona Ambasadorów Elegancji Longines. Jako gimnastyk zawsze dążę do elegancji ruchów. Wierzę, że moje wartości pokrywają się z filozofią Longines – mówi Uchimura. Zaangażowanie Longines w szlachetną dyscyplinę, jaką jest gimnastyka artystyczna, wykracza poza wsparcie dla Uchimury. Marka jest oficjalnym partnerem Mistrzostw Świata w Gimnastyce, ostatnio – ich 36. edycji, która odbyła się w Sofii. Specjalną nagrodę Longines otrzymała podczas zawodów Aleksandra Sołdatowa, zachwycająca swoim stylem 20-latka z Rosji. W prezencie otrzymała oczywiście zegarek Longines. 

Longines Conquest VHP GMT Flash Setting (Fot. Materiały prasowe)

 

Anna Konieczyńska
Proszę czekać..
Zamknij