Znaleziono 0 artykułów
04.02.2023

„Podejrzana”: Spragnieni miłości

04.02.2023
„Podejrzana”, reż. Park Chan-wook

Film enigma. Jest w nim miejsce na kryminał, czarną komedię i melodramat, ale nie brakuje też momentów slow cinema. Podczas seansu odnotowałem następujące wrażenia: dreszczyk, wzruszenie, rozbawienie, ale też momenty przestojów wywołujące znużenie, a nawet sen. „Podejrzana” jest filmem tak misternie zmontowanym, by nie powiedzieć poszatkowanym, że wystarczy chwila nieuwagi, aby zgubić się w gęstwinie urywanych sekwencji i barokowej symboliki.

Głównymi bohaterami są cierpiący na bezsenność detektyw Hae-joon (koreański gwiazdor Park Hae-il) i młoda wdowa Seo-rae (gwiazda kina chińskiego Tang Wei) podejrzana o zabójstwo męża. Cierpiący na bezsenność śledczy i morderstwo, w które być może uwikłana jest piękna kobieta – wszyscy znamy tę historię, prawda? Ale to tylko początek. „Podejrzana” rozbija klisze gatunkowe, choć nie brakuje tu ukłonów w pas dla Alfreda Hitchcocka, a w szczególności jego „Zawrotu głowy”. To, co w tym filmie uwodzi najbardziej, to wykorzystanie napięcia, towarzyszące zagadce kryminalnej („kto zabił?”), w historii miłosnej. W trakcie śledztwa Detektyw staje się Zakochanym, Podejrzana – Kusicielką.

„Podejrzana”, reż. Park Chan-wook

Połączenie kryminału i melodramatu też nie jest niczym nowym, ale nie znam drugiego filmu, który tak wielowymiarowo ukazuje skomplikowaną relację miłosną w ramach intrygi kryminalnej. Wspaniałe są sceny, w których niemożność wyrażenia uczuć sublimują czułe albo komiczne gesty (detektyw zamawia dla przesłuchiwanej najdroższe sushi w mieście).

Eros i Tanatos

„Podejrzana” opowiada o śledztwie, które jest dramatem zakochanego. Urywający się montaż przypomina zachowanie, które towarzyszą rodzącemu się uczuciu. Nowy film mistrza kina koreańskiego wzbija się na wyżyny, gdy przedstawia fragmenty dyskursu miłosnego. To opowieść o niemożliwych do wyrażenia kłębiących się uczuciach. O bohaterach spragnionych zakazanej bliskości, dystansie i władzy. Śledztwie, które staje się podglądaniem. Zagadka kryminalna – rozpaczą zakochanego („czy ona też…?”). Mylenie szyków to, rzecz jasna, gra miłosna. Seans tego filmu przypomina, dlaczego Francuzi nazywają orgazm „małą śmiercią”. W „Podejrzanej” Eros idzie w parze z Tanatosem.

„Podejrzana”, reż. Park Chan-wook

Nowy film Park Chan-wooka jest niesłychanie gęsty. Nie tylko na poziomie fabuły, ale także obrazu. Jeśli podobały się wam gra światła, zniuansowana scenografia i olśniewające kostiumy w „Spragnionych miłości”, z pewnością docenicie misterną pracę twórców. Wszystko ma znaczenie: kolory ścian, tapet, kostiumów, podobnie zresztą jak będący lejtmotywem utwór muzyczny „Mgła”.

Koreańskie kino na fali

„Podejrzana”, reż. Park Chan-wook

Jeśli coś mnie odrywało od efektów tej zachwycającej pracy filmowców, to kryptoreklama produktów technologicznych pewnej firmy. Bohaterowie często porozumiewają się przez smartfony i aplikacje tłumaczące wypowiedzi, ponieważ główna bohaterka jest Chinką (metafora napięć między Koreą i Chinami). Niektórzy pisali o tym, że ten zabieg w wyrafinowany sposób ukazuje wyzwania komunikacyjne XXI wieku, ale ja nie mogłem pozbyć się wrażenia, że wiele zbliżeń służyło tylko temu, aby zaprezentować gadżety. Niedawno podobny przykład mariażu kina artystycznego i product placementu mogliśmy oglądać w „Ludzkim głosie” Pedro Almodóvara. Trudno mi ten trend zaakceptować.

„Podejrzana”, reż. Park Chan-wook

To, że najwięksi giganci technologiczni biją się o to, żeby zaprezentować swoje produkty w filmie koreańskiego reżysera, potwierdza tylko, że żadna kinematografia nie odnosi w tym momencie tak wielkich sukcesów jak koreańska. Gdy Park Chan-wook zaczynał karierę w latach 90., produkcje jego kolegów i koleżanek były w Europie i w Stanach Zjednoczonych egzotyczną ciekawostką dla zagorzałych kinomanów. Obecnie filmy z Korei są rozchwytywane przez programerów najważniejszych festiwali i trafiają do mainstreamu. „Podejrzana” pozwala zrozumieć powód tej popularności.

Łukasz Knap
Proszę czekać..
Zamknij