Już jutro projekt ustawy zaostrzającej prawo aborcyjne trafi do Sejmu. Choć trwa kwarantanna, Polki kolejny raz protestują w imię prawa wyboru. Tym razem, zamiast gromadzić się na Czarnym Proteście, nagłaśniają temat w mediach społecznościowych i wieszają transparenty na balkonach. Nawołują też do podpisywania petycji online.
Projekt Kai Godek „Zatrzymaj aborcję” przewiduje zakaz przerywania ciąży nawet wtedy, gdy badania prenatalne wskazują na prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
Kobiety w całej Polsce postanowiły wyrazić swój sprzeciw wobec drakońskiego projektu. Wejście w życie takiej ustawy oznaczałoby w praktyce całkowity zakaz aborcji. Podczas obrad pojawi się również projekt zakazujący edukacji seksualnej (za dzielenie się wiedzą na temat bezpiecznego seksu groziłaby kara trzech lat więzienia).
Organizacje takie jak Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny czy Ogólnopolski Strajk Kobiet namawiają do wzięcia udziału w protestach. W ramach kolejnego Czarnego Protestu kobiety w całej Polsce zorganizowały masowy przejazd rowerami i samochodami. Na szybach pojazdów zawiesiły plakaty. Cała akcja została przeprowadzona w maseczkach, z zachowaniem zasad ostrożności. Organizatorzy zachęcają także do wyjścia na zakupy z plakatem Strajku Kobiet. Z parasolkami w rękach można ustawić się w kolejce (oczywiście w dwumetrowych odstępach). Projekty plakatów można znaleźć na Facebooku.
Poparcie dla inicjatywy na swoim Instagramie wyraziła polska supermodelka Anja Rubik, podkreślając, że uchwalenie projektu ustawy Kai Godek drastycznie zmieniłoby życie kobiet. By przyłączyć się do akcji i zaapelować do rządzących, wystarczy podpisać się pod petycją online.
Dotychczas aż 271 tysięcy obywateli poparło inicjatywę. Niezależnie od wyznania i wieku, każda z nas może doświadczyć zagrażającej życiu ciąży. „Kobiety potrzebują empatii, nie potępienia” – uważają autorzy petycji.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.