Znaleziono 0 artykułów
23.09.2019

Polecenia redakcyjne 23-30.09

23.09.2019
Emma Thompson w „Rok za rokiem” (Fot. materiały prasowe)

Od jesieni nie ma już ucieczki. Dlatego wieczory spędzamy przed ekranem, nadrabiając zaległości serialowe, w przytulnym kinie albo z książką i kubkiem herbaty w dłoni.

Film: „Parasite”

Kadr z filmu Parasite / Fot. materiały prasowe Gutek Film
Emma Thompson w „Rok za rokiem” (Fot. materiały prasowe)

Należę do grona zagorzałych fanów kultowej już dystopii „Snowpiercer: Arka przyszłości”. Koreański reżyser Bong Joon-ho już pięć lat temu nastraszył widzów kryzysem klimatycznym. Snowpiercer to bowiem nazwa pociągu, który przemierza zdewastowaną Ziemię. W wyniku nieudanego eksperymentu nasza planeta nie nadaje się już do zamieszkania. Ale to, co się ludziom niezmiennie udaje, to odtworzenie struktury społecznej, nawet na tak ograniczonej powierzchni, jaką jest pędzący pociąg. Dekadencja bogatych kontra frustracja biednych, eksces kontra asceza, lenistwo kontra wola walki – rewolucja ludowa bulgocze w trzewiach Snowpiercera, prowadząc, oczywiście, do krwawego końca. Bong Joon-ho jest jednak mistrzem puenty, dlatego finał „Arki przyszłości” zaskoczy nawet wprawionego widza. Podobnie w „Parasite”. Nagrodzona Złotą Palmą w Cannes opowieść o walce klas – mieszkających pod podłogą Ki-taeków i olśniewająco zamożnych Parków – wywróci do góry nogami wszystkie łatwe oczekiwania. Absurd miesza się z makabrą, horror z komedią obyczajową, a ostatnie sceny zaskoczą wszystkich.

Serial: „Rok za rokiem”

„Rok za rokiem” (Fot. materiały prasowe)

Emma Thompson w życiowej formie. Jako populistyczna polityczka, która chce zaprowadzić nowe porządki w Wielkiej Brytanii, opanowanej przez lęk, jest jednak tylko tłem dla dziejów rodziny uwikłanej w historię. Lyonsowie, czworo rodzeństwa z Manchesteru, z których każdy wybrał inny model życia, zostają skonfrontowani z kataklizmem. Oto wybucha bomba atomowa, Anglię zalewają uchodźcy, do władzy dochodzą coraz to nowe oszołomy. Czy uda im się pozostać wiernymi wartościom? Czy pozostaną solidarni wobec siebie nawzajem? I wreszcie, czy uda im się przeżyć w złowrogiej przyszłości?

Książka: „Nie przywitam się z państwem na ulicy” Marii Reimann

 „Nie przywitam się z państwem na ulicy” Marii Reimann (Fot. materiały prasowe)

Będąc osobą pełnosprawną, trudno sobie wyobrazić, jak trudne są zmagania z codziennością osób z niepełnosprawnością. Opór stawia im własne ciało. A świat zewnętrzny wcale nie próbuje pomóc – niedostosowane do ich potrzeb są budynki użyteczności publicznej, ulice, środki komunikacji miejskiej. Ale najbardziej krzywdzą inni ludzie – brakiem akceptacji, wrażliwości i zrozumienia. Na doświadczenie niepełnosprawności otwiera w swojej książce Maria Reimann. To literacki zapis jej własnych zmagań z zanikiem nerwu wzrokowego oraz z zespołem Turnera, który nikogo nie pozostawia obojętnym.

Warszawskie spotkanie z Marcinem Napiórkowskim w Pardon, To Tu

„Turbopatriotyzm” Marcina Napiórkowskiego (Fot. materiały prasowe)
Kampania Lavard (Fot. materiały prasowe)

We wtorek o 19.00 w przeniesionym nieopodal Politechniki Warszawskiej kultowym lokalu Pardon, To Tu odbędzie się dyskusja wokół książki Marcina Napiórkowskiego „Turbopatriotyzm”. Semiotyk kultury analizuje w swoim nowym tomie rozziew między dwoma modelami tożsamości – softpatriotyzmem i turbopatriotyzmem. Ten pierwszy kojarzy się z otwartością, optymizmem, ale i samozadowoleniem oraz pogardą wobec innych, drugi zaś oznacza lęk przed obcością, tęsknotę za dumą, powrót do tradycji. Czy Napiórkowski odpowie na pytanie, który zwycięży w najbliższych wyborach?

Zakupy: Kraciaste płaszcze z kolekcji Lavard

Kampania Lavard (Fot. materiały prasowe)

Lavard, rodzinna marka, która od 1975 roku szyje na Podhalu, najnowszą kampanię reklamową zrealizowała w austriackim Salzburgu. Firma, czerpiąca z tradycji włoskiego i angielskiego krawiectwa, stawia w sezonie jesień-zima 2019-2020 na jeden z najmocniejszych trendów – kratę. Ale oprócz wełnianych płaszczy w londyńskim stylu Lavard proponuje także puchówki, okrycia o fakturze „misia” oraz przytulne swetry z golfem. Jesień nam w nich niestraszna!

Uroda: Wielofunkcyjne urządzenie do stylizacji włosów Dyson

Wielofunkcyjne urządzenie do stylizacji włosów Dyson Airwrap™ Styler, Dyson (Fot. materiały prasowe)

Niezwykle popularna w Wielkiej Brytanii marka na dobre wkracza do Polski. A wraz z nią wielofunkcyjne urządzenie do stylizacji, dzięki któremu błyskawicznie ułożycie włosy, jednak bez niszczenia ich gorącą temperaturą. Nowością od Dyson jest Airwrap™ Styler, czyli produkt z ośmioma wymiennymi końcówkami do stylizacji, które wyprostują włosy, nadadzą im spektakularnej, ale nadal naturalnej objętości, pomogą stworzyć fale w stylu retro i te inspirowane nonszalancką stylizacją surferki.

Anna Konieczyńska
Proszę czekać..
Zamknij