Znaleziono 0 artykułów
16.04.2020

Porządki w szafie. Klasyki Brygidy Handzelewicz-Wacławek

16.04.2020
(Kolaż: Agata Wojtczak)

Najbardziej stylowe dziewczyny z branży mody porządkują swoje szafy. Pytamy je więc, które ubrania okazują się najbardziej uniwersalne. W kolejnej odsłonie zaglądamy do garderoby jednej z założycielek marki The Odder Side.

Mój codzienny styl to połączenie naturalności z paryskimi akcentem. Lubię nosić nie do końca wyprasowany T-shirt i kolorową marynarkę z cekinami wyszperaną w sklepie vintage. A do tego luźno spięte włosy.

(Fot. archiwum prywatne)

Nie mogłabym żyć bez rzeczy z kategorii basic –spranych T-shirtów, oversize’owych bluz, naszych body bez pleców. To główne elementy mojego codziennego looku. Noszę je non stop, dlatego pilnuję, żeby zawsze były świetnej jakości.

(Fot. archiwum prywatne)

Dużo miejsca w mojej szafie zajmują też dżinsy vintage Levi’s, które przywożę z różnych zakątków świata. To już zakrawa na zbieractwo… Nie mam jednego ulubionego modelu. Przymierzam hurtowo, aż trafię na TĘ parę.

Levisy (Fot. archiwum prywatne) 

Generalnie w każdą moją podróż wpisane jest rodeo po sklepach vintage. Podchodzę do tego bardzo poważnie, robię research wśród koleżanek, szukam na Instagramie, planuję dokładnie, żeby później żadnego nie pominąć. Najczęściej szukam w nich torebek i biżuterii.

Chanelka (Fot. archiwum prywatne)

Właśnie z takiego polowania pochodzi moja torba Chanel, która za każdym razem potrafi uczynić mój standardowy look – bluza plus dżinsy – bardziej wyrafinowanym. Jest niewielka, więc zazwyczaj chowam w niej tylko telefon i klucze.

Koszyk z Majorki (Fot. archiwum prywatne)

Na co dzień noszę ze sobą mnóstwo rzeczy – rożne dokumenty, nowe sample, próbki materiałów itp. Do tego służy mi koszyk, który kupiłam w lokalnym sklepie na Majorce. Od razu zakochałam się w jego kolorach. Przekonało mnie też, że jest wykonany z plastiku z recyklingu.

Kurtka Ex Boyfriend The Odder Side (Fot. archiwum prywatne) 

Gdy robi się chłodniej, narzucam na siebie Ex Boyfriend, kurtkę naszej marki. Jest oversize’owa. Noszę ją do dżinsów, ale i sukienek. Ma piękny odcień beżu, a teraz mam obsesję na punkcie tego koloru.

(Fot. archiwum prywatne)

Kto mnie zna, ten wie, że mam obsesję na punkcie swetrów. Teraz na zmianę noszę te z naszej kolekcji – Lou i Erin. Stawiam na jakość przędzy. Tak naprawdę czasem aż boje się policzyć, ile swetrów mam w szafie.

Jeśli chodzi o buty, to na co dzień zakładam kowbojki albo karmelowe baletki, które kupiłam trzy lata temu w Japonii.

Balerinki z Japonii (Fot. archiwum prywatne)

W akcesoriach też nie będzie zaskoczenia – stawiam na vintage.

Wszystkie moje paski przywiozłam z podróży.

Biżuteria na co dzień? Kolczyki projektu mojej siostry, czyli Mood Jewellery.

Biżuteria (Fot. archiwum prywatne)

Do tego wymiennie albo zestaw z zegarkiem, który dostałam na 30. urodziny od Justyny plus bransoletka wyszperana w Palm Springs, albo złota bransoleta, którą kupiłam podczas naszej pierwszej podróży do Los Angeles. Tam robiłyśmy zdjęcia do naszej kampanii (na jej podstawie wymyśliłam później swoją obrączkę).

Nie rozstaję się też z okularami Le Specs – są po prostu cool.

Zapach (Fot. archiwum prywatne)

Mam też dużą potrzebę otaczania się pięknymi zapachami, najczęściej są to nuty drzewa sandałowego, dlatego perfumy traktuję jako element mojego codziennego looku. Aktualnie jest to Santalum od Fiele Fragrances.

Brygidy Handzelewicz Wacławek
Proszę czekać..
Zamknij