Znaleziono 0 artykułów
20.04.2022

Premierowo na Vogue.pl: Chylak wiosna–lato 2022

20.04.2022
Fot. Stanisław Boniecki

Biel i nowe początki to motywy przewodnie najnowszej kolekcji Zofii Chylak na wiosnę–lato 2022. Pokazujemy ją jako pierwsi.

Zanim kolekcja Chylak na wiosnę–lato 2022 trafiła do sprzedaży, zupełnie zmienił się kontekst. – Wszystko, co wcześniej o tej kolekcji myślałam, nagle przestało być aktualne – tłumaczy Zofia. Po sezonach pandemii zbliżającą się wiosnę widziała w jasnych kolorach, czuła nadchodzące odrodzenie i radość. Zamiast tego przyszła wojna. – Miałam kryzys, zastanawiałam się, po co w ogóle robić w takich czasach torebki. Postanowiłam jednak skoncentrować się na zbiórkach i mniejszych działaniach pomocowych – mówi. Marka Chylak wielokrotnie wspierała organizacje pożytku publicznego, w tym Malala Found, Mare Foundation, ostatnio Unicef, PAH, Fundację Ocalenie i po raz kolejny Instytut Matki i Dziecka – tym razem na cel uchodźczyń.

Fot. Stanisław Boniecki

Alabastrowa skóra

W pewnym sensie ta wiosna, choć upływa w cieniu wojny, i tak emanuje optymizmem. Pospolite ruszenie w kierunku pomocy, energia do dzielenia się z innymi zupełnie nieoczekiwanie koresponduje z duchem kolekcji. – Myślałam o bieli – mówi Zosia. Ten odcień zupełnie zdominował kampanię na nowy sezon. Jej twarzą została Maggie Maurer – charakterystyczna modelka o białej skórze i włosach. – Każdy projektant marzy o takiej elektryzującej twarzy, modelce, która nosi w sobie coś wyjątkowego, pewną dojrzałość, która dodaje tego czegoś do kolekcji – opowiada. O Maggie Zosia myślała od dawna, raz już nawet próbowała obsadzić ją w kampanii swojej marki – udało się w ostatniej chwili. – Gdy robiliśmy zdjęcia w Paryżu, nie wiedziałam jeszcze, że Maggie jest w ciąży – wspomina. Pierwsze zdjęcie z brzuchem modelce zrobiono dopiero podczas Londyńskiego Tygodnia Mody, podczas pokazu laureatki nagrody LVMH Nensi Dojaki.

Kolorystyczne scrabble

Na zdjęciach autorstwa Stanisława Bonieckiego ubrania są wyłącznie białe. Zosia długo nazywała ten złamany odcień „Panna od włoskiej panna cotty”. W kolekcji ostatecznie odcień zmienił nazwę na bardziej zrozumiały, a wciąż deserowy „krem”. Imiona kolorów w tym sezonie przysporzyły zespołowi kilku problemów. Obok kremowej bieli w kolekcji jako nowość pojawia się też odcień taupe – z braku polskiego odpowiednika przetłumaczony na popielaty. – Jest też oczywiście czerń – mówi Zofia, choć sama tego lata postawi raczej na jasne torebki. – Czekam tylko, aż eksploduje wiosna – żartuje. Kremowy shopper i worek z przeszywanej skóry to jej ulubione modele z kolekcji. To właśnie kontrastowe przeszycia na czarnej skórze są największą nowością sezonu. Część modeli jest inspirowana klasycznymi torbami z lat 80. – stąd szerokie, charakterystyczne paski z klamrą czy głęboka bryła worka. – Nie widać tego na pierwszy rzut oka, bo moje kolekcje to zawsze jakiś miks. Miałam na oku kształty typowe dla lat 80. Nasze materiały i sposoby wykończenia zmieniają jednak zupełnie ich odbiór – mówi. Obok przeszyć pojawiają się też dekoracyjne supełki, obecne już w poprzednim sezonie. Wiosną projektantka eksponuje je jeszcze odważniej, czasem centralnie. Oprócz nowości pojawiają się odświeżone popularne ostatnio kształty: małe torebki hobo i vintage na złotym łańcuszku. W kremowej skórze prezentują się zupełnie inaczej niż w poprzednich wariantach.

 
Fot. Stanisław Boniecki

Dobre praktyki

Chylak wciąż jest na tropie lepszych surowców i modeli działania. Szuka alternatyw dla skóry, testuje je. Kilka miesięcy temu po raz kolejny wprowadziła do sprzedaży wegańską linię Moire. – Śledzę rynek, szukam zrównoważonych rozwiązań. Moi współpracownicy również. Ważne jest dla nas nie tylko wykończenie i użyte materiały, lecz także skala działania – mówi projektantka. Dawno podjęła decyzję, żeby nie napędzać rozwoju swojego brandu, trzymać się rozsądnych ilości i lokalnej produkcji, nawet jeśli to nie zaspakaja potrzeb rynku. Gdy na jej torebki na listach czekało kilkanaście tysięcy osób, mogła z łatwością przenieść produkcję i znacznie urosnąć, ale tego nie chciała. Surowce pozyskuje w Unii Europejskiej, szyje w Polsce, podejmuje zobowiązania w stronę zrównoważonego rozwoju. Do końca tego roku wszystkie produkty Chylak będą farbowane roślinnie i wykończone materiałami przyjaznymi dla środowiska. Zrównoważona moda w wydaniu Chylak to też troska o prawa pracy i godne warunki zatrudniania przez producentów i dostawców. Każdy sezon to krok w dobrą stronę. – Dziś dla producentów i dostawców temat zrównoważonego rozwoju staje się szczególnie ważny, coraz rzadziej na targach widujemy firmy, które nie proponują dobrych alternatyw – mówi. To napawa optymizmem.

Zdjęcia: Stanisław Boniecki

Stylizacja: Tania Rat-Patron

Casting: Ania Jóźwiak

Make-up: Marion Robin

Włosy: Michał Bielecki

Modelka: Maggie Maurer

Produkcja: Workingirl

 

Kamila Wagner
Proszę czekać..
Zamknij