Znaleziono 0 artykułów
07.02.2023

Premierowo na Vogue.pl: Kampania LEBRAND pre-spring 2023

07.02.2023
Fot.: Lola Banet

Czy da się po raz drugi podejść do tego samego tematu, dodając nową wartość? Tak – przekonuje marka LEBRAND, która kolekcję na sezon pre-spring 2023 pokazuje po raz drugi. Tym razem zamiast na paryskich znawców nastawia się na klientki i ich potrzeby. 

Kolekcję Lebrand na sezon pre-spring 2023 prezentowaliśmy już na łamach Vogue.pl w czerwcu – zgodnie z modowym kalendarzem. Założycielka marki Paulina Pyszkiewicz musiała się do niego dostosować, by realizować swoje zagraniczne ambicje. Od kilku sezonów marka prowadzi showroom w czasie paryskiego tygodnia mody. Po wnikliwych obserwacjach Pyszkiewicz stwierdziła, że międzynarodowe kampanie, choć piękne, nastawione są bardziej na prasę i kupców niż na klientki, z którymi na co dzień spotyka się w niedawno otwartym butiku marki przy ul. Koszykowej w Warszawie, czy ma kontakt przez media społecznościowe. – Postanowiłyśmy podejść do tego tematu po raz drugi, ale inaczej. Wybrałyśmy rzeczy z nowej kolekcji i nasze ulubione modele, które w kolekcji są już na stałe. Dodałyśmy trencz, bluzkę z bufiastymi opadającymi ramionami, kamizelkę – tłumaczy Olivia Kijo, która odpowiada za stylizację kampanii.

Fot.: Lola Banet

Tym razem, zainspirowana stylem Pauliny, bardziej kobiecym, delikatnym i funkcjonalnym niż jej własny, postanowiła połączyć ubrania w zestawy inspirujące dla klientek i łatwe do odtworzenia. – Zazwyczaj w sezonowych kampaniach bazujemy na kodach marki. W stylizacjach używam najczęściej total looków, uniformów – to gotowe zestawy, bardzo dla LEBRAND rozpoznawalne. Dużo też kombinuję, staram się pokazać te rzeczy w nieoczywisty sposób, zmieniać funkcję pewnych elementów, inne powielam, jak np. paski – tłumaczy. Tym razem zrobiła krok w tył i przełamała schemat. Zamiast silić się na zaskakujący efekt, pomyślała o istocie ubrań projektu polskiej marki. – Sama mam ich mnóstwo w szafie i wiem z doświadczenia, że są nie tylko piękne, lecz także bardzo wszechstronne, że można nosić je przez wiele sezonów i na wiele sposobów – nie tylko tak, jak prezentujemy je zazwyczaj. Kamizelkę z trzyczęściowego garnituru można dodać do denimowych spodni i trencza, można nosić ją solo, jako wieczorowy top, choćby z cygaretkami. Wiele tych rzeczy, minimalistycznych i surowych, ma drugą, delikatniejszą stronę – opowiada.

Fot.: Lola Banet

Paulina jakiś czas temu podjęła decyzję o zwiększeniu liczby sezonów. Poszczególne natomiast zdecydowała się ograniczyć do kilkunastu elementów. Każda rzecz jest tu kompletna – praktyczna, ponadczasowa, ale i wyjątkowa, wpisana w trendy, ale tak, by za szybko nie przeminąć. – Z przyjemnością obserwuję rozwój Pauliny. Myślę, że istotnym jego elementem jest właśnie wrażliwość na głosy klientek. Bacznie obserwuje, co im się podoba i dlaczego, co wybierają i z jakich powodów, po co najczęściej wracają, a co sprawia im trudność – mówi Olivia. Zdradza jeszcze, że projektantka zdecydowała się na kolejny mały krok w stronę społeczności swojej marki i szykuje serię wideo z gośćmi i przymiarkami. W premierowym odcinku występuje właśnie z Olivią. Obie dziewczyny mają na sobie te same bluzki w pięknym odcieniu magenty. – To jeden z moich ulubionych nowych fasonów. Róż to mój „happy color”, właściwie tylko dla niego zrywam z monochromatyczną rutyną. Ten odcień jest wyjątkowy, bardzo twarzowy, niezależnie od karnacji. Uwielbiam też szary garnitur – totalny klasyk, a szczególnie ekscytuje mnie jednak kurtka z baskinką – jestem gotowa na powrót tego dawno niewidzianego trendu – mówi. Jest pewna, że będzie pasować do wielu rzeczy, które ma w szafie, i do tych, które tam trafią w nadchodzących miesiącach. Także tych z metką LEBRAND, bo niejednokrotnie sprawdziła, że w wyborach Pauliny tworzą logiczny ciąg uzupełniających się elementów.

Fot.: Lola Banet
Modelka: Emilia Nawarecka/ D’vision
Stylizacja: Olivia Kijo
Włosy i Make-up: Katarzyna Olkowska

Kamila Wagner
Proszę czekać..
Zamknij