Znaleziono 0 artykułów
10.03.2023

Puchate meble najważniejszym trendem wiosny

10.03.2023
(Fot.  Dzięki uprzejmosci Ligne Roset)

Miękkie, przyjemne w dotyku, zaokrąglone fotele i sofy dodają nam otuchy. W ostatnich miesiącach pokochaliśmy nie tylko puffy fashion, ale również puchate pufy Sabine Mercelis, sofę Camaleonda Mario Belliniego i fotel Puffy Lounge zaprojektowany przez Faye Toogood.

Boa, pufa projektu Sabine Marcelis, wygląda jak donut. A może jak wąż, od którego wziął nazwę, o ile jest to wesoły wąż z bajki dla dzieci, który postanowił zwinąć się w kłębek obok kominka. Rzeźby Marcelis z lanej żywicy, które stworzyła dla Fendi, zyskały tak ogromną popularność na targach Design: Miami, że ustawiały się do nich kolejki. A pufa, o której mowa, to imponujące osiągnięcie inżynierskie. Choć jest pokryta dzianiną, nie widać na niej ani jednego szwu. – Staram się, by wszystko, co robię, było idealne – mówi projektantka. 

Początkowo Marcelis umieściła swoją pufę obok regału z książkami, by nadać charakteru pustej poza tym przestrzeni. Wkrótce odkryła, że jej przepastne krzywizny świetnie sprawdzają się jako miejsce, gdzie w razie potrzeby może odłożyć maleńkiego synka, gdy ona sama ma wiele rzeczy do zrobienia. – Może służyć jako miejsce odpoczynku – mówi

Marcelis już od jakiegoś czasu bawi się tą formą. Na ostatnią aukcję charytatywną stworzyła jej mniejsze wersje, które wykonała z nadmiaru żywicy znajdującej się w jej studiu. Były piękne, choć twarde. Gdy prawie dwa lata temu została zaproszona do współpracy z Hem, postanowiła, że najlepiej sprawdzi się w miękkiej wersji. W czasie pandemii Marcelis odkryła, że jej elastyczny projekt idealnie sprawdza się w świecie kolejnych lockdownów. Gdy wróciliśmy do względnej normalności, okazało się, że puffy furniture zostaną z nami jeszcze długo. 

Puchate projekty o zaokrąglonych kształtach pojawiają się wszędzie. Zapowiedzią ich powrotu był renesans bulwiastej sofy Camaleonda Mario Belliniego produkowana przez B&B Italia, która szybko stała się instagramowym trendem. Potem był fotel Puffy Lounge Faye Toogood, którego puszyste obicie wychodzi poza ramę. Szybko zdecydowano się na jej wznowienie w wersji jasnoniebieskiej i w kolorze trocin. Sprzedaż przez Ligne Roset klasycznej sofy Togo Michela Ducaroya, która wygląda jak elegancka, bardzo głodna gąsienica Erica Carle’a po wielkim posiłku, w marcu wzrosła o 203 procent. Yabu Pushelberg właśnie wypuścili swoją kolekcję Pukka, w skład której wchodzą sofa, fotel i podnóżek zrobione z pianki o opływowej, gąbczastej formie. Jest jeszcze fotel Masand Milany składający się z kunsztownie wykonanych poduszek, który przyciąga uwagę przedstawicieli świata dizajnu. 

(Fot.Dzięki uprzejmosci Ligne Roset)

Okazuje się, że „puchate” meble to bardzo pojemne określenie. Puf Boa i sofa Belliniego charakteryzują się zdecydowanie różną estetyką. Meble w stylu obowiązującym w poprzedniej dekadzie miały raczej proste, geometryczne linie i widoczne drewniane nogi. Te delikatne, zaokrąglone propozycje są zupełnie inne. –Obserwujemy ogromny wzrost popularności mebli o zaokrąglonej formie. Dotyczy to większych projektów, takich jak sofy i fotele, ale także stolików kawowych i rzeźb. – mówi architekt wnętrz Erick Garcia pracujący dla Maison Trouvaille.

Ostatnie tygodnie mody pokazały, że do lamusa odeszły sztywne marynarki i obcisłe spodnie. Ich miejsce zajęły przeskalowane puchówki, buty jak dla lalki Barbie i big red boots rodem z dziecięcych kreskówek. Wydaje się, że podobnie dzieje się z meblami o ostrej, geometrycznej formie. – Meble musiały stać się bardziej wygodne i zachęcające do siadania na nich w naszych dresach – mówi Garcia. Polityczne i społeczne niepokoje wzmocniły tę tendencję: – Chcieliśmy, by te zaokrąglone, przyjemne w dotyku fotele i sofy dodawały nam otuchy – prawie jakby mocno nas przytulały – dodaje Garcia. 

To trend, który na pewno będzie dalej się rozwijał – mówi Garcia, jednak przestrzega przed totalnymi metamorfozami wnętrz urządzonych w poprzedniej dekadzie: – Warto zestawiać ze sobą oba te style – piękno dizajnu polega na umiejętnych połączeniach.

Artykuł ukazał się oryginalnie na Vogue.com.

Elise Taylor
Komentarze (1)

Gość19.05.2021, 19:18
Jakoś nie jestem przekonana do tych mebli. Znacznie bardziej podobają mi się takie zwykłe, a nie puchate. Mam narożnik karato zamawiany w salonie gala collezione, który ma ładne materiałowe obicie i jest bardzo wygodny. Taki klasyczny mebel nigdy nie wychodzi z mody ;)
Proszę czekać..
Zamknij