Znaleziono 0 artykułów
11.06.2022

Romantyczne sukienki na lato 2022

11.06.2022
(Fot. ImaxTree)

Godne poetyckich opisów, inspirowane latami 50. i obszyte symbolami wielkich uczuć. W poszukiwaniu romantycznych sukienek na lato przejrzeliśmy ofertę sieciówek, mniejszych i większych marek oraz projektantów. Poniżej przedstawiamy projekty, do których będziemy wzdychać.

Reformation: Serce nie sługa

(Fot. materiały prasowe)

„Dzień, źle mówię, noc, którą przeżywamy, wypełniona jest po brzegi romantyzmem o mocy tysiąca Byronów” – pisał w „Dzienniku 1953–1958” Witold Gombrowicz. A gdyby tak poszukać sukienki o podobnej sile? Tego lata zdecydowanie będzie nią malowany w pąsowe róże model od Reformation. Ma wysmuklającą sylwetkę długość maksi, zwieńczony efektownym wiązaniem dekolt halter oraz rozporek eksponujący nogę. Przyprawi o szybsze bicie serca każdą entuzjastkę mody.

Significant Other: Five o’clock

(Fot. materiały prasowe)

Wysławiali je średniowieczni trubadurzy. Starożytni uważali za atrybut Afrodyty, a Safona nazywała królowymi kwiatów. Pod tą ostatnią postacią róże występują również na pasowanej sukience Significant Other zwieńczonej kontrastowymi ramiączkami i zmysłowymi wycięciami w talii. A że herbaciane kwiaty symbolizują wieczność, możecie być pewni, że to kreacja nie tylko na jeden sezon.

Jonathan Simkhai: Niebieskie migdały

(Fot. materiały prasowe)

Sukienka dla tych, które podobnie jak Bella z „Córki Robrojka” Małgorzaty Musierowicz „nie ma przekonania do poezji, wszystkich tych romantycznych uniesień i metafor”. Projekt Jonathana Simkhai występuje wprawdzie w niemal poetyckim błękicie, ale daleko mu do niebiańskiego. Jego dziewczęcy dół o linii A równoważy drapieżny gorset z marszczonej popeliny, a bufiaste rękawy przełamuje awangardowy dekolt. Dalsza zabawa w romantyczną dekonstrukcję leży już po stronie dodatków. Wystylizujcie ją ze sneakersami, jak z przełomu milleniów, albo skórzanymi mulami.

Cult Gaia: Babie lato

(Fot. materiały prasowe)

Amerykańska marka Cult Gaia podbój rynku zaczynała od akcesoriów, zasłynęła dzięki ubraniom z wycięciami, a nasze serca skradła sukienką Ida szytą z lnu w odcieniu lodów waniliowych. Ma subtelne marszczenia na gorsecie, rozkloszowaną spódnicę i elżbietańskie rękawy. Czyli wszystko, by trafić na listę zakupów najbardziej stylowych romantyczek. Idealna na randkę, spotkanie z przyjaciółmi czy wieczór solo.

(Fot. materiały prasowe)

Emilia Wickstead: Rubinowa gorączka

(Fot. materiały prasowe)

Chińscy szlachcice rubinami zdobili zbroje. Birmańscy wojownicy wszczepiali je w ciało, a ludzie doby renesansu wszywali w koronkowe kryzy. Dziś, by symbol bogactwa, sukcesu i miłości mieć zawsze przy sobie, nie trzeba od razu uciekać się do ekstremum. Wystarczy kupić atłasową sukienkę Emilii Wickstead drukowaną w rubinowe medaliony. Tego, czy przyniesie szczęście, nie możemy zagwarantować, za to dajemy słowo, że wywoła efekt wow.

Rhode: Nagietkowy zawrót głowy

(Fot. materiały prasowe)

Nurt Y2K przybiera na sile. Po piętach depcze mu styl najtinsów. Powraca ekstrawagancja ery disco lat 80. oraz popularne w swingującym Londynie minispódniczki. Kwestią czasu pozostaje zatem, kiedy projektanci na nowo odkryją stylowe lata 50. Przy czym nikt nie powiedział, że mamy na nie czekać. Można wyprzedzać. W poszukiwaniu nawiązań do popularnej w połowie XX wieku sylwetki (rozkloszowanej spódnicy i smukłej talii) koniecznie zajrzyjcie do butików Rhode. Znajdziecie tam lnianą sukienkę Myryam haftowaną w pąki nagietków. A że kwiaty te symbolizują pomyślne początki, model będzie dobrym punktem wyjścia do rozpoczęcia kompletowania garderoby z lat 50.

(Fot. ImaxTree)

Zara: French Kiss

(Fot. materiały prasowe)

Dekolt w kształcie serca i ramiączka spaghetti. Gorsetowa góra, długość mini, opływający ciało krój oraz tkanina malowana w kwiaty w landrynkowym różu. Sukienka z Zary to romantyzm w czystej postaci. Tylko od was zależy, czy zinterpretujecie go na słodko, słono czy doprawicie szczyptą pieprzu.

COS: Zakochani w Nowym Jorku

(Fot. materiały prasowe)

Tematu przewodniego selekcji nie trzeba wcale traktować dosłownie, topiąc się w bufkach, kwiatkach, tiulu czy różu. Można za to sięgnąć po popkulturowe inspiracje, np. „Śniadanie u Tiffany’ego”, które uznaje się za jeden z najbardziej romantycznych i stylowych filmów wszech czasów. Odniesień nie trzeba szukać daleko. W te wakacje unowocześnioną odsłonę kultowej małej czarnej znajdziecie w COS. Model, podobnie jak kinowy oryginał, ma długość sięgającą kostek, kwadratowy dekolt oraz wycięcie odsłaniające plecy. I co najważniejsze, daje namiastkę życia Holly Golightly. Kto po obejrzeniu produkcji nie chciałby choć raz zdrzemnąć się w sofie-wannie, dla świętego spokoju schować telefon do walizki i uleczyć smutki wyprawą do Tiffany’ego?

Pola Dąbrowska
Proszę czekać..
Zamknij