Znaleziono 0 artykułów
08.11.2021

Sarah Jessica Parker na okładce amerykańskiego „Vogue’a”

08.11.2021
Sarah Jessica Parker na okładce "Vogue'a" (Fot. materiały prasowe)

„And Just Like That… SJP powraca!” – ogłasza okładka grudniowego numeru amerykańskiego „Vogue’a”, którego gwiazdą została Sarah Jessica Parker. Serialowa Carrie Bradshaw już wkrótce ponownie oprowadzi nas po Nowym Jorku w kontynuacji „Seksu w wielkim mieście” zatytułowanej „And Just Like That…”, a także, po 28 latach znów wcieli się w czarownicę w filmie „Hokus Pokus 2”. SJP powraca na afisze i czerwony dywan, ale temu powrotowi towarzyszą zmiany. Gdy media obiegły zdjęcia z planu serialu, nie ustawały pytania o srebrzyste pasma, które pokryły blond włosy Carrie. – „Czy ona jest siwa?”, pisali zaskoczeni internauci – wspomina Parker na łamach „Vogue’a”. – Doskonale wiem jak wyglądam. Co mam zrobić? Przestać się starzeć? Zaszyć się w cieniu, zniknąć? Znikać nie zamierza. O tym oraz o szczegółach „And Just Like That…”, zakamarkach kultowej garderoby swojej bohaterki i czekających ją wyzwaniach opowiedziała w wywiadzie dla magazynu.

W okładkowej sesji dla amerykańskiego „Vogue’a” Sarah Jessica Parker ma na sobie tiulową suknię od Dolce & Gabbana i kapelusz Valentino z piór marabuta. Na rozmowę z dziennikarką Naomi Fry, na co dzień związaną z „New Yorkerem” przyszła w sukience vintage i butach na kilkunastocentymetrowym słupku. Podekscytowana opowiadała o czekającym ją „nowym rozdziale kariery”, a także odzewie widzów (jej rówieśników, ale i nastolatków) na wieść o reaktywacji „Seksu w wielkim mieście”. – Za każdym razem, gdy kręcimy w plenerze zbiera się tłum fanek, wszystkie w wieku od 25 do 30 lat – mówi Parker. – Myślę, że mimo upływu czasu, nie zmieniają się wartości, które przekazuje serial.

Zanim zobaczymy SJP w roli Carrie Bradshaw, sprawdźmy, co mówi jako Sarah.

„And Just Like That…”, czyli tęsknota za zabawą

Kiedy pojawiła informacja, że w grudniu 2021 roku ponownie spotkamy serialowe przyjaciółki z Nowego Jorku, świat mierzył się z pierwszą falą koronawirusa. – Kilka miesięcy wcześniej wpadłam na pomysł zrobienia podcastu o kulisach powstawania „Seksu w wielkim mieście” – mówi w rozmowie z amerykańskim „Vogiem” Sarah Jessica Parker. – Pandemia odebrała nam radość, bliskość z innymi ludźmi, a realia mojej bohaterki i jej przyjaciółek to przede wszystkim wspólnota i niekończąca się zabawa. Brakowało mi tego. Plan nagrania podcastu w krótkim czasie przerodził się w pomysł na nowy serial. Zmontowano ekipę i zaledwie rok później Parker, Cynthia Nixon (Miranda) i Kristin Davis (Charlotte) weszły na plan.

„And Just Like That…”, czyli „Seks…” w XXI wieku

Mamy nowych bohaterów. Niektórych postaci już nie zobaczymy na ekranie – przyznaje Parker, dyskretnie przypominając Kim Cattrall (serialową Samanthę Jones), która zrezygnowała z udziału w produkcji. Zmiany w obsadzie nie wynikały jedynie z chęci urozmaiceniu fabuły. SJP przyznaje, że „Seks w wielkim mieście” nie oddawał wielokulturowego krajobrazu Nowego Jorku. Zwłaszcza teraz – po protestach Black Lives Matter, pandemii koronawirusa i ruchu #MeToo – obraz grupy heteroseksualnych, białych kobiet paradujących po Upper East Side z luksusowymi torebkami byłby karykaturą, a nie portretem miasta.

Wśród nowych twarzy zobaczymy m.in. czarnoskórą aktorkę Nicole Ari Parker czy niebinarną gwiazdę „Chirurgów” – Sarę Ramírez. – Wszyscy nowi bohaterowie są już częścią naszej serialowej rodziny – podsumowuje SJP. – Za ubrania Carrie, Mirandy i Charlotte wciąż możesz dać się pokroić – wtrąca Nicole Ari Parker i zapowiada, że mimo zmian „Seks…” jest starym dobrym „Seksem…”. – I seksu też jest dużo!

Sarah Jessica Parker, czyli kolekcjonerka nowej generacji

Na stylizacje Carrie w „And Just Like That” składa się wiele archiwalnych elementów. – Ubrania, dodatki, meble [dosłownie wszystko, w tym sterty „Vogue’a” – przyp. red.] z sześciu sezonów „Seksu...” przechowywałam w magazynie. Zapieczętowane i posegregowane – opowiada Sarah. – Zatrzymałam każdą rzecz. Wśród ulubionych wymienia strzyżone futro z pierwszego sezonu i kobaltowe czółenka od Manolo Blahnika, którymi oświadczył się jej bohaterce Mr Big.

Siwe włosy na planie „And Just Like That…”, czyli o kanonach

Wizja „And Just Like That…” od początku była przedstawiana jako „perypetie kobiet po pięćdziesiątce”. Bez tuszowania, udawania, lukrowania. Mimo to, gdy w sieci pojawiły się pierwsze zdjęcia z planu, Twitter zalały komentarze o srebrzystych pasmach, które pokryły blond włosy Carrie. – Wszędzie o tym pisano. Siwe włosy były odmieniane przez wszystkie przypadki – mówi SJP. – Prezenter Andy Cohen jest siwy. Wygląda pięknie. To, co ze mną jest nie tak? Czasem aż nie wiem, co powiedzieć. Nas, kobiety nieustannie poddaje się krytyce. „Ale jest pomarszczona” albo „ale jest wyprasowana”, mówią. Wiem, jak wyglądam. Co mam z tym zrobić? Przestać się starzeć? Zniknąć?

O Willie’m Garsonie, czyli o stracie

21 września 2021 roku zmarł aktor Willie Garson, który wcielał się w najbliższego przyjaciela Carrie. Kilka dni wcześniej zmarł współwłaściciel marki obuwniczej Parker SJP George Malkemus. – W tej chwili mogę tylko powiedzieć, że to tak jakby ktoś zrobił wyrwę w moim poukładanym świecie. Z czasem przyzwyczaję się do tej nowej architektury, ale teraz czuję jedynie głęboki smutek – mówi Sarah Jessica Parker. – Wciąż wracam myślami do Williego i jego śmiechu.

Perfekcjonistka SJP, czyli co zobaczymy w „And Just Like That…”

Na planie Sarah Jessica Parker nie przeklina, wywiązuje się ze wszystkich obietnic, ale przyznaje, że „praca przy serialu wiele ją kosztuje”. Po czterech miesiącach pracy codziennie po 15 godzin przy „And Just Like That…”, w połowie listopada rozpocznie nagrania do filmu „Hokus Pokus 2”, by jeszcze w tym roku zagrać na deskach Brodway’u.

Po godzinach prowadzi butik autorskiej marki obuwniczej, gdzie niejednokrotnie pomaga przy przymiarkach klientkom. – Jak udaje mi się to wszystko pogodzić? Nie mam żadnych sztuczek. Mam szczęście – cudowne dzieci i kochającego partnera [Matthew Broderick – przyp. red.].

Dowodzenie przejęła również na planie okładkowej sesji „Vogue’a”. Pozując w studiu na Manhattanie w sukience od Balenciagi haftowanej w fuksjowe kwiatki, stwierdziła, że stylizacja potrzebuje czegoś ekstra. Wraz ze stylistką Tabithą Simmons wygrzebała z garderoby kapelusz, do którego przypięła kilka broszek.

Pytana o związek Mr. Biga i Carrie oraz losy Aidana Shawa, byłego narzeczonego jej bohaterki, mówi: – Zostawię was niepocieszonych, ale nie mam serca psuć niespodzianki. Odpowiedź na te i pozostałe nurtujące pytania, otrzymamy w grudniu, na kiedy zaplanowano premierę „And Just Like That…”.

Pola Dąbrowska
Proszę czekać..
Zamknij