Znaleziono 0 artykułów
31.07.2022

„Vogue Polska Beauty”: Jak one to robią

31.07.2022
(Fot. Betina Du Toit)

W makijażu są wierne sprawdzonym produktom – stawiają na lekkie formuły i naturalne wykończenia, wierzą w podkreślanie naturalnych atrybutów. Za to w pielęgnacji idą na całość. Doceniają skuteczne składniki i bogate formuły, dzięki którym dbanie o siebie jest nie tylko codzienną rutyną, ale i pobudzającym zmysły rytuałem.

Mandy Madden Kelley

influencerka, przedsiębiorczyni

(Fot. Archiwum własne)

Jakie makijaże i fryzury z wybiegów na wiosnę-lato 2022 zainspirowały cię szczególnie?

Nie mogę przestać zachwycać się karmazynowymi ustami z pokazu Saint Laurent. Zawsze byłam fanką podkreślania ust latem, bo pięknie wydobywają ze skóry blask. Jeśli już mówimy o blasku – makijażyści z pokazów Brandona Maxwella i Altuzarry po mistrzowsku wykreowali muśnięty słońcem, rozświetlony make-up. Najpiękniejsze fryzury wypatrzyłam z kolei na pokazie Chanel i Jonathana Simkhaia – gładkie, ciasno zaczesane włosy mają w sobie coś buntowniczego.

Jaka jest najlepsza urodowa porada, jaką kiedykolwiek otrzymałaś

Wielokrotnie słyszałam (i dziś sama powtarzam to moim obserwatorom), że „piękna skóra to rezultat dyscypliny”. To zresztą koncept, który stał się punktem wyjścia do mojego najnowszego eBooka „The Glow Theorem”, który miał premierę 2 maja. Chciałabym, żeby kobiety przestały patrzeć na piękno i urodową rutynę jak na kolejne zadanie do wykonania. Żeby zaczęły postrzegać rytuał piękna jako jeden z elementów dbania o siebie – żeby to był moment spędzony ze sobą, chwila wytchnienia od natłoku obowiązków i życia w szybkim tempie. Nasze ciała są święte. Pamiętajmy o tym i czcijmy je.

Rozświetlający sztyft Chanel (Fot. materiały prasowe)

Czego nie może zabraknąć w twojej kosmetyczce?

Kosmetyków, którymi mogę wykonać naturalny, pełen blasku makijaż. Moim celem jest zawsze podkreślenie naturalnych atrybutów – nie dla mnie więc ciężkie podkłady czy techniki zmieniające rysy twarzy. Uwielbiam koloryzującą emulsję Tinted Moisturizer od Laury Mercier – jest lekka, pozwala skórze oddychać, świetnie sprawdza się latem. Róż No Makeup Blush Perricone MD oraz rozświetlający sztyft Chanel stosuję, gdy chcę dodać skórze trochę koloru i błysku. Oba dają piękne, lekko „wilgotne” wykończenie. Zawsze noszę przy sobie tint albo balsam do ust. Aktualnie stosuję Pink Balm od La Bouche Rouge.

Masz swój popisowy urodowy trik?

Raz w tygodniu wykonuję na twarzy drenaż limfatyczny przy pomocy olejku – obecnie używam Active Botanical Serum od Vintner’s Daughter. Wmasowuję go w skórę do momentu, aż poczuję, że mięśnie zaczynają się relaksować, a skóra pochłania wszystko, co w olejku najlepsze. Następnie usuwam jego nadmiar przy pomocy mokrej chusteczki i aplikuję maseczkę z glinką, która pochłania ewentualne pozostałości produktu i dogłębnie oczyszcza pory. Lubię miksować czerwoną i białą glinkę – aktualnie używam maseczki Osea. Maskę także zmywam wilgotną chusteczką – skóra po jej zastosowaniu jest nie tylko oczyszczona, ale też nawilżona i napięta. Taki sposób stosowania olejków to świetna propozycja dla wszystkich z tendencją do zablokowanych porów i wyprysków.

Saint Laurent wiosna-lato 2022 (Fot. IMaxTree)

Jak dbasz o skórę latem?

Gdy w Los Angeles, gdzie mieszkam, robi się coraz goręcej i bardziej sucho, do codziennej pielęgnacji włączam lżejsze produkty. Zawsze zaczynam od podwójnego oczyszczania – najpierw olejkiem albo kremową emulsją, a następnie delikatną pianką. To połączenie pozwala mi skutecznie pozbyć się wszystkich zanieczyszczeń i martwego naskórka bez naruszania bariery ochronnej skóry i jej naturalnego pH. Stawiam na lekkie serum i krem nawilżający, ale za to ze skutecznymi składnikami: witaminą C, kwasem hialuronowym i glikolowym. Całość wykańczam wysokiej jakości kremem z filtrem – zawsze!

Co zachwyciło cię ostatnio w świecie beauty?

Jednym z moich ulubionych trików stało się masowanie twarzy kostkami lodu o poranku – zaraz po prysznicu. Działa na twarz jak krioterapia. Niweluje opuchliznę, z którą wiele z nas boryka się tuż po przebudzeniu, a także świetnie przygotowuje twarz do dalszych etapów pielęgnacji i makijażu: napina, zwęża pory, stymuluje produkcję kolagenu, a z czasem pomaga też zredukować zmarszczki.

Z jakimi kosmetykami nie rozstajesz się latem?

Przede wszystkim z filtrem przeciwsłonecznym – używam go przez cały rok, ale latem nasza skóra jest szczególnie narażona na działanie promieni UVA i UVB. Moim ulubieńcem od lat jest balsam do ciała Shiseido Ultimate Sun Protector SPF 50, a także krem Mesoestetic Mesoprotech Melan SPF. W letnie dni lubię odświeżać i schładzać skórę miętową mgiełką Kora Organics, regularnie stosuję też maskę Oxygen Finishing Mask od Natura Bissé – dzięki zawartości spiruliny, alg czy nadtlenku wodoru nawilża i oczyszcza skórę, a także odblokowuje pory i doskonale odżywia. Jest obowiązkowym punktem mojej pielęgnacji po całym dniu spędzonym na plaży.

Krem Rich Cream Augustinusa Badera (Fot. materiały prasowe)

Masz swoich „faworytów wszech czasów” – produkty, do których wracasz najchętniej i najczęściej?

Najczęściej wracam do serum z kwasem ferulowym i witaminą C od Skin Ceuticals, kremu Rich Cream Augustinusa Badera, maski Vivant Biologique Recherche i serum z retinolem od Medik8. Zawsze wierzyłam w przewagę jakości nad ilością. Z dobrymi produktami i odpowiednią dyscypliną skóra może zmienić się nie do poznania.

Największa urodowa inspiracja?

Moja mama. Już kiedy byłam dzieckiem, uczyła mnie o sile, jaka leży w solidnych pielęgnacyjnych rytuałach. Teraz staram się przekazywać te lekcje mojej córce – na włosy nakładamy olejki, robimy domowe maseczki na twarz.

Patrycja Dobrzeniecka

makijażystka, specjalistka od oślepiającego blasku, który doczekał się własnego hashtaga na Instagramie #GlowByPatt

(Fot. Archiwum własne)

Masz swoich „faworytów wszech czasów” – produkty, do których wracasz najchętniej i najczęściej?

Korektor od pat mcgrath, najlepszy, jaki miałam! Dobrze kryje, nie jest ciężki, trzyma się cały dzień. Używam odcienia nr 3, ale do wyboru jest aż 40. Wszystko, co tworzą Charlotte Tilbury i Mario Dedivanovic – uważam, że makijażyści produkują najlepsze produkty do makijażu. Na liście moich ulubieńców jest też róż z linii Dior Backstage Rosy Glow w odcieniu Pink. Niestety, coraz trudniej go zdobyć.

Twój makijaż i pielęgnacja zmieniają się latem? 

Maluję się wtedy jeszcze mniej. W zasadzie używam tylko kremu z filtrem SPF 50 i z pigmentem, nakładam odrobinę korektora oraz pomadkę Peep Show od Pat McGrath – aplikuję ją na usta i policzki. Czasami podkreślę usta konturówką Pillow Talk Charlotte Tilbury. Jeszcze bardziej skupiam się za to na pielęgnacji. Cyklicznie stosuję zabieg Dermapen, używam preparatów z kwasem hialuronowym i peptydami oraz kremów z witaminą A.

(Fot. materiały prasowe)

Jakie kosmetyki skradły ostatnio twoje serce?

Duże wrażenie zrobiła na mnie marka Refy. Testowałam jej produkty do brwi i ust – są bardzo dobrej jakości, mają idealne kolory. Uwielbiam „kolorówkę” (a raczej „nude’ówkę”) Makeup By Mario. Jest doskonała. Jeśli chodzi o pielęgnację, pokochałam linię z peptydami od Medik8.

Z jakimi kosmetykami nie rozstajesz się latem?

Nie wyobrażam sobie lata bez kremu SPF 50 z lekkim pigmentem od Korres – świetnie zastępuje podkład. Lubię kremy na szyję i dekolt, na przykład marki Dr. Brandt lub Eisenberg. Stawiam na pomadki w soczystych kolorach.

(Fot. Archiwum własne)

Bierzesz udział w wielu projektach – malujesz modelki do pokazów i kampanii, zajmujesz się gwiazdami. Jak wygląda twoja praca na co dzień?

Każdy projekt jest inny, za każdym razem pracuję w innym zespole. Pracę w tej branży dostaje się na podstawie portfolio, trzeba je ciągle doskonalić. Cały czas się dokształcam, trendy muszę znać, zanim wejdą do masowego obiegu. Moim zawodowym obowiązkiem jest bycie na bieżąco nie tylko z tym, co dzieje się w świecie beauty, ale także mody. Testuję nowości kosmetyczne, analizuję składy produktów. Kalendarz dzielę na dni spędzane za kulisami i na te, podczas których pracuję przy komputerze. Czasami zdarza się jednak, że wszystko dzieje się naraz, ponieważ projekty się nakładają.

Skąd czerpiesz najwięcej inspiracji?

Może zabrzmi to banalnie, ale ze świata. Podróże otwierają mi umysł, wypełniają ją pomysłami. Na to, kim jestem i jak pracuję, bardzo wpłynęły też moje studia filozoficzne, zainteresowanie kinem i teatrem.

Jakie są twoje ulubione trendy na wiosnę-lato 2022?

W pielęgnacji zasada „mniej znaczy więcej”. Choć zawodowo zajmuję się makijażem, zawsze stoję po stronie naturalnego piękna. Cieszy mnie coraz większa popularność kosmetyków, które przywracają prawidłowy mikrobiom w skórze, większość ma w składzie fermentującą kombuchę. Z kolei w makijażu nadal kocham modę na make-up inspirowany serialem Euforia. Jest już z nami drugi sezon, ale doceniam, że pobudza nas do wspinania się na wyżyny kreatywności.

(Fot. materiały prasowe)

Jaki moment w swojej karierze nazwałabyś przełomowym?

Nie było w moim życiu zawodowym wielkiego bum, które odmieniłoby jego trajektorię. Wszystko toczyło się szybkim, ale naturalnym tempem. Każdy następny projekt okazywał się lepszy od poprzedniego. Dzięki temu zwiedziłam kawałek świata. Zaczęło się od pracy z ekipą Madonny przy jednym z jej koncertów. To otworzyło przede mną wiele drzwi. Po tym projekcie poleciałam do Los Angeles, dość szybko znalazłam tam agencję. Spędziłam sześć lat w podróży – latałam od Rio de Janeiro i Buenos Aires po Kapsztad i Sri Lankę.

Masz w portfolio makijaż, z którego czujesz się szczególnie dumna?

Zawsze myślę, że mogłam coś zrobić lepiej. Jednak kiedyś do urodowego dodatku jednego z magazynów wykonałam makijaż inspirowany okiem węża. Nie było wtedy jeszcze Instagrama, ale były już Facebook i Pinterest i tak się stało, że zdjęcie z sesji obiegło świat. Do mojej agencji – matki w Warszawie zgłosili się przedstawiciele marki Just Cavalli – chcieli takie samo oko w swojej kampanii. Poczułam dumę.

Vassiliki Papageorgiou

redaktorka działu urody „Vogue Greece”

Vassiliki Papageorgiou (Fot. Archiwum własne)

Jesteś urodową minimalistką czy maksymalistką?

Minimalistką. Przesadnie długie i złożone rytuały na mnie nie działają. Nie mam też na nie czasu – jestem mamą dwójki dzieci. Stawiam na prostą rutynę i solidne produkty.

Z czego w takim razie składa się twoja poranna i wieczorna pielęgnacja?

Poranek zaczynam od przemycia twarzy łagodną pianką (na przykład Chanel La Mousse) albo wodą micelarną Bioderma. Później nakładam serum Génifique Lancôme, krem nawilżający i krem z filtrem (ostatnio polubiłam mleczko Lancaster do skóry wrażliwej). Wieczorem dokładnie oczyszczam twarz balsamem z kolagenem Elemis. Dwa lub trzy razy w tygodniu stosuję maskę (IS Clinical Hydra-Intensive Cooling Masque albo płatki pod oczy Dior Eye Reviver).

(Fot. materiały prasowe)

Jakie makijaże i fryzury z wybiegów na wiosnę-lato 2022 zainspirowały cię szczególnie?

Przede wszystkim nakrycia głowy – chustki i kapelusze – z kolekcji Anny Sui, Bora Aksu czy Rixo. Na pewno dołączą do mojej wakacyjnej garderoby. Zachwyciła mnie też nutka nostalgii na pokazie Blumarine – muśnięte błyszczykiem usta przypomniały mi o modzie z początku lat 2000.

Masz swoich „faworytów wszech czasów” – produkty, do których wracasz najchętniej i najczęściej?

To przede wszystkim niezawodne kosmetyki do pielęgnacji: serum Génifique Lancôme, Crème de la Mer od La Mer i proszek złuszczający do codziennego stosowania Dermalogica. Nie rozstaję się z nawilżającym podkładem Water-Fresh Tint z kolekcji Chanel Les Beiges i wodą perfumowaną Toma Forda Black Orchid. Jeśli chodzi o pielęgnację ciała, od lat jednym z moich ulubieńców jest peeling Crushed Cabernet Vinosculpt Caudalie.

Blumarine wiosna-lato 2022 / (Fot. ImaxTree

Jaka jest najlepsza urodowa porada, jaką kiedykolwiek otrzymałaś?

Używaj kremu z filtrem. Bezwarunkowo!

Z jakimi kosmetykami nie rozstajesz się latem?

Jestem uzależniona od wody Bronze Goddess i Private Blend Soleil Blanc Toma Forda. Kocham też olejek do ciała z tej samej linii (w wersji bez drobinek). Od lat moim wakacyjnym ulubieńcem pozostaje mgiełka Caudalie Beauty Elixir – świetnie schładza skórę, także przed nałożeniem makijażu. Często używam serum Sun Drops SPF 50 marki Dr. Barbara Sturm – lubię mieszać je z kremem albo innym serum z kwasem hialuronowym. Do konturowania i utrwalania makijażu stosuję Puder Les Beiges Healthy Glow od Chanel.

Masz aktualnie pielęgnacyjnych ulubieńców?

Moja nowa obsesja to The Ultimate Soothing Cream Augustinusa Badera. Na mojej liście największych odkryć są także Treatment Lotion od La Mer, rewitalizujące serum w mgiełce Chanel No1, a także serum La Prairie White Caviar Crème Extraordinaire.

Jakie kosmetyki skradły ostatnio twoje serce?

Wszystko od Augustinusa Badera! Szczególnie The Ultimate Soothing Cream – to jeden z moich ulubieńców. Do mojej kolekcji makijażu dołączyły z kolei dwie nowe maskary: Lash Clash od YSL Beauty i MAC Stack. Oprócz tego pokochałam żel pod oczy z jogurtem greckim Korres i krem rewitalizujący z kolekcji Chanel No1. Wielki plus za słoiczek z możliwością ponownego napełnienia!

(Fot. materiały prasowe)

Jakich kosmetyków do makijażu nie może zabraknąć w twojej kosmetyczce?

Nie wyjdę z domu bez nałożenia kremu z filtrem SPF 50 – bardzo lubię Capital Soleil od Vichy. Oprócz tego podstawą mojego makijażu jest podkład Armani Maestro Fusion, kremowy róż w sztyfcie (najchętniej od Pixi) i czerwona szminka – wybieram Lancôme Absolu Rouge lub matową pomadkę Powder Kiss MAC. Na co dzień spryskuję się wodą Roses on Ice By Kilian, a w torebce noszę krem do rąk z woskiem pszczelim Hypericum & Beeswax Apivita.

Największa urodowa inspiracja?

Zawsze podziwiałam Cindy Crawford – jest ambasadorką naturalnego piękna.


(Fot. Agnes Lloyd Platt)

Cały tekst znajdziecie w wydaniu specjalnym „Vogue Polska Beauty”. Do kupienia w salonach prasowych, online z wygodną dostawą do domu oraz w formie e-wydania. 

Michalina Murawska
Proszę czekać..
Zamknij