Znaleziono 0 artykułów
14.08.2020
Artykuł partnerski

Spotify Premium. Muzyka zawsze pod ręką

14.08.2020
Fot. Martin Dimitrov / Getty Images

Umila długą podróż, daje zastrzyk energii podczas wyczerpujących ćwiczeń, pomaga się zrelaksować. Trudno wyobrazić sobie życie bez ulubionej muzyki. Dziś dzięki Spotify Premium ogromną muzyczną bibliotekę możemy mieć zawsze przy sobie, niezależnie od tego, gdzie jesteśmy i co robimy.
Dowiedz się więcej o planie Spotify Premium Individual.

Odpowiednio dobrana muzyka to przepis na udany dzień. Nawet żyjąc cały czas w biegu, warto mieć pod ręką ulubione utwory. W moim przypadku często zdarza się, że w ciągu dnia wpada mi w ucho nowy utwór, który sprawia, że natychmiast chcę poznać więcej muzyki danego wykonawcy. Dzięki subskrypcji Spotify Premium Individual ulubionej muzyki mogę słuchać zawsze i wszędzie. Nawet tam, gdzie nie dociera sieć.

Na dzień dobry

Dzień zaczynam powoli. Długo się budzę, więc do porannej kawy potrzebuję muzyki, która delikatnie mnie rozkręci i pozytywnie nastawi na resztę dnia. Wczesną porą zwykle korzystam z gotowych składanek. Stawiam na sprawdzoną klasykę i jedną z porannych, jazzowych playlist, na przykład Coffe Table Jazz.

Oczywiście, jak często bywa w przypadku składanek, zdarza się, że jakiś kawałek nie przypadnie mi do gustu. Dzięki subskrypcji Spotify Premium Individual mogę pomijać słabsze i wybrać ten, którego akurat mam ochotę posłuchać.

Wsparcie w czasie pracy

Wielu z nas pracuje dziś z domu. Taka forma pracy ma dużo zalet, choćby tę, że można samemu, nie oglądając się na koleżanki i kolegów, wybierać muzykę towarzyszącą pracy. Ja zwykle wybieram taką, która nie rozprasza, delikatnie sączy się z głośników gdzieś w tle. Stawiam na spokojne kawałki, bo imprezowy nastrój w trakcie mojej pracy raczej nie jest wskazany. Playlistą, która towarzyszy mi najczęściej, jest zestaw utworów zespołu Cigarettes After Sex. Spokojne, nastrojowe piosenki to mój niezawodny przepis na to, aby nawet w poniedziałki pracowało się przyjemnie.

Porcja energii

Po długim czasie spędzonym przed ekranem laptopa przychodzi zwykle czas na porcję ruchu. Mój zmęczony kręgosłup docenia sesję energetycznej jogi czy pilatesu. W ostatnim czasie odkryłam zajęcia online, dzięki którym mogę ćwiczyć bez wychodzenia z domu. Oczywiście przy muzyce, która dodaje mi więcej sił i ochoty na ruch i zdrowe rozciąganie. Ostatnio w wakacyjny klimat wprawia mnie Róisín Murphy i jej album „Mi Senti”. Nawet nie czuję, kiedy mija czas przewidziany na ćwiczenia.

W podróży

Skoro o wakacjach mowa – lato to czas wyjazdów. Szybkich wypadów za miasto, ale też dalekich wypraw. Nie wyobrażam sobie długiego lotu czy wielogodzinnej jazdy samochodem bez ulubionej muzyki. Dzięki niej nie tylko łatwiej podtrzymać letnią beztroskę; dobrze znane piosenki pomagają mi również odciąć się od rozmów współpasażerów i hałasu ich dzieci.

Na wyjeździe nie zawsze mam dostęp do szybkiego internetu, więc zawsze wcześniej uzupełniam swoją mobilną audiotekę. Nieocenioną pomocą jest funkcja offline mode dostępna w subskrypcji Spotify Premium Individual. Dzięki niej nawet w leśnej głuszy czy w przestworzach mam dostęp do muzyki. Wystarczy wybrane playlisty czy albumy zapisać w aplikacji w smartfonie. Podczas tegorocznego pobytu w Grecji towarzyszył mi najnowszy album Jessie Ware „What’s Your Pleasure”.

Wieczorny relaks

Wieczorem warto się wyciszyć. Mnie pomaga w tym spokojna muzyka, która towarzyszy mi podczas ulubionej lektury czy niespiesznego przygotowywania kolacji. Ostatnio wieczorami najczęściej słychać u nas album Diany Krall „Wallflower”, w szczególności jazzujący cover utworu „California Dreamin’”.

Dzięki funkcji play any track (on demand) dostępnej w subskrypcji Spotify Premium Indivitual mogę bez problemu zacząć słuchać właśnie od tego ulubionego kawałka, a następnie wybierać taką kolejność dalszego odtwarzania, jaka mi odpowiada.

Natalia Jeziorek
Proszę czekać..
Zamknij