Znaleziono 0 artykułów
19.11.2022

Szare eminencje show-biznesu

19.11.2022
(Fot. Getty Images)

Na wizerunek gwiazd składa się praca wielu ludzi. Podczas gdy szare eminencje zwykle pozostają w cieniu, ich klienci brylują w świetle reflektorów. Przedstawiamy trójkę wizjonerów: scenografkę Es Devlin, makijażystkę Samanthę Lau i choreografa JaQuela Knighta.

Es Devlin: Scenografka wyobraźni

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by Es Devlin (@esdevlin)

Pierwszą scenografię stworzyła w wieku siedmiu lat. Podczas rodzinnej kolacji postanowiła wystawić spontaniczne przedstawienie. W salonie wzniosła prowizoryczną konstrukcję z mebli i pościeli. Na domowej scenie czuła się równie swobodnie, jak za jej kulisami, ale to, co działo się poza zasięgiem wzroku widowni, wydało jej się znacznie ciekawsze. Po studiach literackich przeniosła się na Theatre Design w Central Saint Martins w Londynie. Naukę godziła z pracą dla lokalnej trupy cyrkowej. Devlin porównała później to doświadczenie do pamiętnego wieczoru w domu rodzinnym. – Scenografia to sztuka nadawania wyobraźni kształtów – mówi artystka. Pod koniec lat 90. jej oniryczne projekty zafascynowały Trevora Nunna, świeżo upieczonego dyrektora artystycznego Royal National Theatre, z którym Devlin była związana przez następną dekadę. W międzyczasie zaczęła również pracować nad własnymi projektami, które wystawiano w Londynie, Miami czy Dubaju.

Drugim filarem kariery Devlin jest współpraca z muzykami. Artystka projektowała spektakularne scenografie dla Beyoncé, Ye West czy Rosalíi. W twórczości Devlin kluczowe są rozmach i gra świateł – dzięki nim od z pozoru prostych projektów, jak zawieszony na środku sceny księżyc na koncertach The Weeknd, nie sposób oderwać wzroku. Realizacja dla Adele w Griffith Observatory zapewniła jej aż pięć statuetek Emmy. Tego samego wieczora odebrała trzy kolejne za inspirowaną nowojorską architekturą scenografię na Super Bowl Halftime Show 2022. Lista jej wyróżnień i nagród wydaje się nie mieć końca. Koledzy i koleżanki po fachu nazywają ją wizjonerką, dla której nie ma rzeczy niemożliwych, a branżowe magazyny porównują jej prace do imponujących scenografii filmów Stanleya Kubricka. Filmowy wymiar twórczości Devlin docenia branża mody. Ma na koncie współpracę z Chanel, Louis Vuitton czy Saint Laurent – to ona jest autorką wiralowego świetlanego pierścienia z pokazu męskiej kolekcji domu mody na sezon jesień-zima 2023 w Maroku.

Jej twórczość świetnie podsumował Andrew O’Hagan na łamach „The New York Times”: „Jej projekty podważają przekonanie, że scenografia jest zaledwie tłem dla innego dzieła. Dla Devlin to ona jest sztuką”.

Samantha Lau: Makijażystka gwiazd

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by Samantha Lau (@samanthalmua)

Od dziecka marzyła, by zostać malarką. Podczas gdy na szkolny bal przebierańców jej rówieśniczki przebierały się za księżniczki Disneya, ona przyszła w kostiumie inspirowanym stylem Tamary Łempickiej. Nie rozstawała się z notesem, a jeśli akurat nie miała pod ręką skrawka papieru, szkicowała pomysły na obrazy na dłoniach. Gdy skończyła szkołę, aplikowała na Visual Studies and Fine Art History na Uniwersytecie w Toronto. Ilość nauki wydała jej się przytłaczająca, więc w ramach odpoczynku zaczęła oglądać makijażowe tutoriale na YouTubie. Eskapistyczna rozrywka stopniowo przerodziła się w nową pasję, która zupełnie zmieniła jej plany na przyszłość.

Po zakończeniu studiów wyjechała do Nowego Jorku, by znaleźć agencję, która zgodziłaby się ją reprezentować. Nikt nie był zainteresowany aspirującą makijażystką. Aby związać koniec z końcem Lau zatrudniła się jako asystentka podczas nowojorskiego tygodnia mody. Z każdym sezonem otrzymywała coraz więcej zleceń, również z innych stolic mody. Pracowała przy pokazach Chanel, Moschino i Oscara de la Renty. Podczas pobytu w Londynie odezwała się do niej agentka Duy Lipy. Od tego czasu Lau odpowiada za makijaż gwiazdy i towarzyszy jej we wszystkich podróżach. Znakiem rozpoznawczym artystki są klasyczne looki podkręcone o nowoczesny twist, jak kocie oko wykonane połyskującymi diamencikami zamiast eyelinera. Lau uwielbia bawić się kolorami, w szczególności wszystkimi odcieniami fioletów, błękitów i różu – zdaniem redaktorek amerykańskiego „Vogue’a” powrót cieni w kolorze fuksji to po części jej zasługa. Wszystko za sprawą pamiętnego makijażu Duy Lipy na gali Grammy w 2021 roku. Jej połyskujące powieki idealnie pasowały do sukni Versace w duchu „barbiecore”. Oprócz wyznaczania nowych trendów Lau pracuje również z takimi markami, jak The Row, YSL Beauté i Celine, a także angażuje się społecznie, szczególnie w akcje związane z aktywizacją młodych obywateli.

JaQuel Knight: Choreograf piękna

„All the single ladies, all the single ladies”, nucił w 2008 roku cały świat, mniej lub bardziej udolnie naśladując ruchy Beyoncé. W sieci zaroiło się od klipów, na których zawodowi tancerze i zupełni amatorzy próbują powtórzyć popularny układ taneczny. Jego twórca, JaQuel Knight, oglądał je z mieszanką rozbawienia i dumy: – To niesamowite obserwować, jak tworzy się historia, a tym bardziej stawać się jej częścią. Knight współtworzył choreografię z Frankiem Gatsonem Jr., jednak to on był autorem konceptu, inspirowanego słynną sekwencją taneczną Boba Fosse’a i Gwen Verdon z 1969 roku. Beyoncé spodobał się pomysł, by zderzyć kultową choreografię z J-Settingiem, stylem zapoczątkowanym przez czarne tancerki w latach 70. Piosenkarce zależało, by klip był energetyzujący i porywał widzów do tańca.

Dla Knighta Single Ladies było spełnieniem jego artystycznych marzeń. Premiera klipu w MTV była dla JaQuela dopełnieniem jego historii – jako mały chłopiec potrafił godzinami oglądać MTV, naśladując przed telewizorem choreografie gwiazd. Jako nastolatek razem z kolegami założył zespół taneczny TruStuylz, z którym występowali na lokalnych meczach koszykówki. Tak dostrzegł go Unka, który zaproponował, by ułożył choreografię do jego kawałka Walk It Out. Kariera rapera skończyła się wraz z pierwszym singlem, jednak dla Knighta był to przełomowy moment: – Zrozumiałem, że to moje powołanie. Ośmielony pierwszym sukcesem przeprowadził się do Los Angeles. Tam został zatrudniony jako back-up dancer Michelle Williams, byłej członkini Destiny’s Child. To ona poleciła go Beyoncé. Od tego czasu Knight stał się jej głównym choreografem. Pracowała z nim przy teledysku do Formation i historycznym występie na festiwalu Coachella w 2018 roku (można go obejrzeć w formie dokumentu – Homecoming na Netfliksie). Dziś JaQuel prowadzi własną szkołę tańca, na stałe współpracuje z Megan Thee Stallion i sam cieszy się statusem gwiazdy. Ostatnio wystąpił w kampanii H&M Move u boku samej Jane Fondy. – To nieprzewidywalna branża, dlatego tak ważne jest umieć dostrzegać okazje lub tworzyć je tam, gdzie ich nie ma.


(Fot. Paola Kudacki)

Cały tekst przeczytasz w listopadowym wydaniu „Vogue Polska” z tematem przewodnim „Icons”. Do kupienia w salonach prasowych, online z wygodną dostawą do domu oraz w formie e-wydania.

Julia Właszczuk
Proszę czekać..
Zamknij