Znaleziono 0 artykułów
25.02.2021

Urodzinowy numer „Vogue Polska”: Paloma Elsesser, Emanuele Farneti, Proenza Schouler

25.02.2021
Paloma Elsesser (Fot. Chris Colls)

Tematem przewodnim marcowego wydania „Vogue Polska” – tak jak wszystkich edycji „Vogue’a” na świecie – jest kreatywność. To pierwszy krok do zmian, a te z radością obserwujemy dziś w modzie. Rozmawiamy o nich między innymi z projektantami marki Proenza Schouler czy naczelnym włoskiego „Vogue’a” Emanuelem Farnetim. Bez wątpienia symbolem zmiany jest nasza okładkowa bohaterka Paloma Elsesser, która robi karierę, bo jest po prostu zjawiskowa. Przyglądamy się, jakie pomysły na przyszłość mają młodzi polscy projektanci. Jak zawsze dyskutujemy o kulturze. A przy okazji świętujemy trzecie urodziny. Urodzinowe wydanie „Vogue Polska” w kioskach od 25 lutego.

Marzec dla „Vogue’a” to nie tylko podsumowanie poprzedniego roku, lecz także wejście w nowy sezon. Wiosna-lato 2021 przejdzie do historii. Każdy, z kim o tym rozmawiam, mówi, że te niespotykane dotychczas ograniczenia paradoksalnie pozwoliły projektantom rozwinąć się oraz przypomnieć sobie, po co w ogóle robią to, co robią. Dzięki temu powstały ubrania, które wykraczają poza trendy – pisze we wstępniaku redaktor naczelny „Vogue Polska” Filip Niedenthal i dodaje, że to świetnie, że branża mody przestaje zajmować się tym, który kolor to nowa czerń, a zaczyna rozliczać się z przewinień.

Vogue Polska, marzec 2021 (Fot. Chris Colls)

W marcowym numerze zdjęciom najciekawszych kolekcji sezonu towarzyszą rozmowy z osobowościami z branży. Ikona mody i producentka muzyczna Caroline de Maigret, artysta Jan Bajtlik, influencerka i założycielka Tol Eyewear Linda Tol, Senior Fashion Editor at Large w „AnOther Magazine” Agata Belcen, redaktorka naczelna „Vogue Scandinavia” Martina Bonnier, dyrektor kreatywny „Vogue Greece” Nicholas Georgiou, stylista „Vogue Deutsch” Maximilian Aufschnaiter i my: Filip Niedenthal, Karolina Gruszecka i Kamila Wagner – komentujemy sezon, w którym liczba zaprezentowanych kolekcji spadła o prawie 20 proc., a pokazów w porównaniu z poprzednim było mniej o niemal 70 proc. Typujemy najciekawsze kolekcje i zastanawiamy się, jak będzie wyglądać przyszłość. Zgadzamy się, że będzie inaczej.

Symbolem zmian jest bez wątpienia nasza okładkowa bohaterka Paloma Elsesser. W styczniu gościła na okładce amerykańskiego „Vogue’a”, co dla modelki jest niewątpliwym potwierdzeniem, że teraz jest jej czas. Jako ciemnoskóra kobieta o pełnych kształtach i wielokulturowych korzeniach (jej matka jest Afroamerykanką, ojciec pół-Chilijczykiem, pół-Szwajcarem), Paloma Elsesser stała się uosobieniem nowej amerykańskiej estetyki; współczesną kobietą, która może reprezentować wszystkich – pisze Maja von Horn, która przypomina historię Palomy – dziewczyny, która dorastając w Mid-City, czarnej dzielnicy Los Angeles, i jednocześnie chodząc do prestiżowych szkół, gdzie większość uczniów jest biała, długo miała wrażenie, że nigdzie nie pasuje. Dziś jest gwiazdą okładek i ważnych pokazów – w tym sezonie chodziła u Fendi i Ferragamo, pracuje nad marką ubrań, które będą tak zaprojektowane, żeby mogły służyć wielu ludziom o różnych kształtach. Palomę Elsesser sfotografował dla nas w Nowym Jorku Chris Colls, a stylizowała – nie opuszczając domu w Londynie – Sarajane Hoare. Kolejny znak zmian.

Paloma Elsesser / (Fot. Chris Colls)
Paloma Elsesser (Fot. Chris Colls)

O to, jak projektuje się w pandemicznych obostrzeniach, Filip Niedenthal zapytał Jacka McCollough i Lazaro Hernandeza, twórców marki Proenza Schouler. Opowiedzieli, jak – krok po kroku – powstawała kolekcja na wiosnę-lato 2021. Metoda pracy, którą praktykowaliśmy przez lata, wymaga spotkań z zespołem w studiu. (…) Tym razem było to niemożliwe. Zamknęliśmy się we dwóch w domu na wsi. Rysowaliśmy „na ślepo” to, co nam podpowiadała wewnętrzna kreatywność, próbując opowiedzieć o czasie, w jakim się znaleźliśmy. (…) Stawialiśmy sobie pytania i odpowiadaliśmy na nie jedynie przy pomocy kartki i ołówka. Tak powstała kolekcja, która w jakiś sposób odzwierciedla nastrój tamtego okresu, ale nie jest pozbawiona nadziei i radości – mówią McCollough i Hernandez.

(Fot. Archiwum prywatne marki Proenza Schouler)

Obostrzenia wymusiły zmiany w sposobie projektowania, sprawiły, że moda staje się wreszcie bardziej etyczna, ale inkluzywność – to, że karierę robią dziewczyny, takie jak Paloma Elsesser, że na wybiegach i okładkach, obok osób białych, młodych i chudych, pojawia się coraz więcej o innym kolorze skóry i 40 plus – gdy idzie o wiek i rozmiar, to zasługa szefów castingów. Jeśli zawód casting directora przypisano by do jakiegoś miejsca, byłby to samolot między Londynem a Nowym Jorkiem. Teraz oczywiście rzadziej, ale przed pandemią to tę trasę pokonywali najczęściej w poszukiwaniu swojej drogi w świecie mody. Drogi, która pozwala im wreszcie mieć wpływ na różnorodność na wybiegach i w kampaniach największych marek i projektantów. W hierarchii świata mody szefowie castingów plasują się gdzieś pomiędzy projektantem, modelką a odbiorcami. Od domu mody dostają wizję kampanii i muszą zrealizować ją tak, by – nie przecząc twórcom – podobała się konsumentom – pisze Szymon Machnikowski i przybliża sylwetki najbardziej wpływowych casting directorów.

(Fot Materiały prasowe Proenza Schouler)

Na całym świecie przewodnim tematem „Vogue’a” jest kreatywność. My sprawdzamy, jak radzą sobie z nią młodzi polscy projektanci i przypominamy starych mistrzów, którzy dowiedli, że dobrze pomyślane marzenie może zmienić modę na dłużej. Redaktorka mody „Vogue Polska” Kamila Wagner i dyrektorka mody Karolina Gruszecka wytypowały 16 najbardziej obiecujących polskich twórców, a Mateusz Stankiewicz sfotografował ich kolekcje. W tekście „Moda do marzenia” Kamila Wagner portretuje wielkich – Pierre’a Cardina, Paco Rabanne, André Courrègesa, Johna Galliano i Alexandra McQueena i daje nadzieję. Zmierzch sław nie oznacza końca marzeń. Bo w Wielkiej Brytanii pracują Matty Bowan i irańska projektantka Paria Farzaneh, w Nigerii laureat nagrody LVMH Kenneth Ize próbuje ocalić sięgające XV w. tradycje tkackie Afryki i dać pracę oraz uznanie lokalnym artystom, Francuzka Marine Serre ubiera modelki w kurtki z biodegradowalnego nylonu, praktyczne trykoty i maski ochronne. Rzesze twórców wierzą, że jeszcze da się odwrócić zglobalizowaną masową produkcję i wrócić do emocjonalnego, odpowiedzialnego wzornictwa wrażliwego na problemy przyszłości – pisze Wagner. 

Młodym projektantom przygląda się też redaktorka działu urody Michalina Murawska. Zauważyła, że chętniej niż starsi promują kolor w makijażu. I to nie po prostu kolor, a odważne zestawienia – jaskrawe neony z cukierkowymi pastelami, abstrakcyjne wzory z geometrycznymi. Eksperyment to słowo klucz do makijażu tej wiosny. Jednak, by eksperymentować z sukcesem, dobrze wiedzieć, co mamy w kosmetyczce. Michalina Murawska porządkuje nowości i inspiracje sezonu w kolejności alfabetycznej.  

Emanuele Farneti (Fot. Delfino Sisto Legnani)

Mało który magazyn o modzie tak bardzo kojarzy się z kreatywnością jak włoski „Vogue”. A że wszyscy za Włochami trochę tęsknimy, skorzystaliśmy z okazji i zaprosiliśmy na urodziny godną włoską reprezentację. Filip Niedenthal spotkał się wirtualnie z Emanuelem Farnetim, redaktorem naczelnym „Vogue Italia”. Nie mamy wysokiego nakładu. Dzięki temu możemy pozwolić sobie na wilka na okładce. Nie musimy pokazywać celebrytów ani influencerów. Mamy wybór. Raz jesteśmy bardziej polityczni, innym razem się bawimy. A kiedy przyszedł lockdown, mogliśmy spróbować czegoś jeszcze innego. Nigdy nie mieliśmy jednej, spójnej, na stałe określonej linii naszego magazynu, której trzeba się kurczowo trzymać. Niektóre tytuły starają się zawsze dawać czytelnikom to, czego się spodziewają. My chcemy zaskakiwać, to jest wpisane w nasze DNA – mówi Farneti.

(Fot Agnieszka Kulesza & Łukasz Pik)

Przez lata składnikiem DNA „Vogue Italia” były słynne Doppie Pagine, czyli strony zaprojektowane przez jedną z najznamienitszych dziennikarek mody Annę Piaggi. Jej portret brawurowo kreśli Kamila Wagner. Piaggi nie miała pojęcia, co właściwie ma w garderobie. Nie wiedziała nawet, gdzie zaczyna się, a gdzie kończy jej szafa. Trochę tego było. Mediolańskie mieszkanie Anny tonęło w ubraniach. Trzymała je między innymi na kilkudziesięciu – podobno naliczono ich 40 – wieszakach na kółkach, które zamiast jeździć, prawie łamały się pod ciężarem strojów. Część upchnęła w piwnicy. Ponoć nieraz nagabywała właściciela kamienicy, w której mieszkała, żeby znalazł dla niej dodatkowy pokoik schowek. Była raczej zbieraczką niż kolekcjonerką, nie darzyła ubrań czcią. Potrafiła „na oko” przyciąć nożyczkami kolekcjonerskie couture z początku wieku, fantazyjnie poplątaną sukienkę od Fortuny’ego nosiła zamiast szalika, buty Manolo Blahnika wkładała, gdy szła na zakupy do rzeźnika – pisze. Na włoski deser serwujemy wnętrze, w którym mieszka współpracująca z „Vogue” twórczyni marki Alanui, Carlotta Odi.

Carlotta Oddi (Fot. Piotr Niepsuj)

W DNA „Vogue Polska” od początku jest kultura. W redakcji ciągle dyskutujemy o premierach i wystawach, a o to, by w magazynie dać im zasłużone miejsce, dba Anda Rottenberg. W marcowym wydaniu szefowa działu Kultury poleca wystawy w Warszawie i Łodzi oraz – zanim napiszą inni – ujawnia, jak Wawel uczci rocznicę powrotu do Polski słynnych arrasów. Dość powiedzieć, że interpretację powierzył między innymi Marcinowi Maciejowskiemu. Publikujemy kilka jego pomysłów – redaktorki pękały ze śmiechu. Żarty żartami, ale czasy są poważne i twórcy kultury wiedzą o tym, jak mało kto. Czekając na premierę spektaklu „Silenzio!”, rozmawiamy z wybitną tancerką i choreografką Ramoną Nagabczyńską. W „Silenzio!” powraca do formy spektaklu grupowego, nawiązującego do klasyki, od której tak silnie uciekała. „Po twarzy teraz eksponuję głos. Już w >>Częściach ciała<< zaczęłam interesować się rozszerzaniem siebie przez performance, używając środków, które wymykają się tańcowi i pochodzą z innych dziedzin, jak aktorstwo czy śpiew. W ostatnim czasie moja praca skupia się wokół szukania odpowiedzi na pytania: co to znaczy być kobietą; jakie jest kobiece ciało; jak można performować kobiecość na nowe sposoby i co to w ogóle znaczy performować” – mówi Annie Sańczuk. Rozmowie towarzyszy zjawiskowa sesja autorstwa Magdy Wuenche i Agnieszki Samsel. Trzeba to zobaczyć!

Musicie też przeczytać nową książkę Grażyny Plebanek „Rozbójniczki. Opowieść o ważnych kobietach”, która ukaże się 24 marca nakładem wydawnictwa OsnoVa. W marcowym numerze pisarka opowiada, jak wybierała bohaterki i dlaczego czas przestać pomijać w dyskursie kobiety dojrzałe.

(Fot. Mateusz Stankiewicz)
Katarzyna Ruda (Fot. Martha Kirby)

Artyści przeczuwają zmiany, zanim one nastąpią, dokumentują drgania, zanim nadchodzi wybuch. Tak robi Dawid Nickel, reżyser głośnego filmu „Ostatni Komers” – rozmawia z nim Łukasz Knap. Tym zajmuje się też artystka wizualna Marta Romankiv, laureatka ubiegłorocznej Allegro Prize. Jury stwierdziło w uzasadnieniu, że Marta „mimo młodego wieku, jest świadomą, dojrzałą i zaangażowaną społecznie artystką. Odważnie wkracza w przestrzeń publiczną, podejmując temat imigracji zarobkowej ze Wschodu”. Znany z zadziorności Paweł Smoleński pyta ją, czy dlatego robi sztukę polityczną, że nic innego nie umie. Umiem – odpowiada. – Ale artyści to na ogół ludzie wrażliwi społecznie. Akademia dała mi środki wyrazu, a ponieważ żyję w bardzo konkretnym otoczeniu, robię, co robię. Moje osobiste doświadczenia, mój temperament, uczucia i poglądy nie pozwalają zrezygnować z zaangażowania.

Nic nie pozwala zrezygnować z zaangażowania. W „Vogue Polska” trzymamy się tej myśli od trzech lat. I tak pozostanie – to jedno, co na pewno możemy obiecać w niepewnych czasach.

(Fot Agnieszka Kulesza & Łukasz Pik)

 

Redakcja Vogue.pl
Proszę czekać..
Zamknij